To co w Google podoba mi się bardziej niż w Apple

Wczorajsze Google I/O 2014 pokazało jak szeroko i kompleksowo Google myśli o technologiach.

Google chce wszystko, co tylko może zdobyć. Chce to zrobić na różne sposoby, niekoniecznie przez dominację własnymi produktami. Liczy się dla nich aby wszystkie otaczające nas urządzenia korzystały z ich platformy i ich systemu. Chcą tylko tyle i aż tyle.

Sięgają więc do telewizji, samochodów, budują platformy dla aplikacji i systemów śledzących stan naszego zdrowia, budują szybki internet, inwestują w firmy analityczne, pomagają nam przesiąść się do chmury, ich chmury. Chcę aby nasz komputer był w ich ekosystemie, aby to, co oglądamy było za pośrednictwem ich technologii itp.

Czytaj dalej poniżej

Ich plan jest bardzo prosty - całe Google na twoim nadgarstku Konrad Kozłowski

[Live Blog] Nowy Android? Google TV? Inteligentne zegarki? Relacja z Google I/O keynote Tomasz Popielarczyk

Nie do końca skupiają się na tym jak to zrobią, nie zawsze ich plan jest realizowany, ale ich wizja na to czym ma być Google w przyszłości jest dość klarowna (przynajmniej dla mnie) i może trochę przerażająca.

Na szczęście Google znane jest z tego, że znaczna część z ich wizji nie będzie zrealizowana. Mimo potężnych zasobów, firmie brakuje tego, co ma Apple, czyli perfekcjonizmu jeśli chodzi o produkty.

Mimo to chyba jednak bardziej doceniam wizję jaką mają niż idealnie skonstruowany i dopieszczony produkt. Nie da się też ukryć, że Google rozwijające swoje wizje, demonstruje trochę przed konkurencją siłę własnych zasobów i "szerokość" swojego myślenia, jeśli chodzi o technologie. To taka parada, na której inni mają stać z boku i z szeroko otwartymi ustami podziwiać maszerujące oddziały. To nic, że niektórzy w paradzie to na razie prototypy w wersji pre-Alfa, ale na pokazie robią wrażenie.

Mam tylko jedną wątpliwość, co do wizji Google jako platformy dla wszystkich i do wszystkiego. Czy dadzą radę poukładać swój ekosystem tak, aby nie było bałaganu. Microsoft jeśli chodzi o swoją onlinową działalność do niedawna nie radził sobie z jasnym przekazem do użytkowników na temat ich własnych usług mimo, iż ma większe doświadczenie produktowe. Czy Google zrobi to dobrze?

Ciekawą rzeczą jaką można było zaobserwować podczas wczorajszego Google I/O to fakt, że firma skupia się na rzeczach praktycznych, policzalnych i dość konkretnych, jeśli chodzi o modele biznesowe. Nie wiem czy choć raz padło wczoraj (mogę się mylić) cokolwiek na temat społeczności czy też planów odnośnie Google+?

Dlaczego konferencja Google zrobiła na mnie lepsze wrażenie niż ta od Apple? Celem obu firm są pieniądze, jednak w przypadku Google to, co pokazali, to spektrum możliwości nad jakim myślą. Apple tymczasem rozwija kilka kluczowych dla siebie produktów, pokazując jak bardzo są one perfekcyjne i jak cudowną technologię posiadają. Jednak to wizje Google bardziej pobudzająca moją wyobraźnie, jeśli chodzi o przyszłość technologii. Apple w moich oczach jest najlepszym na świecie produktowcem, który jednak w walce o sprzedaż gubi gdzieś ten dawny polot i przestaje być dla mnie tak bardzo inspirujący.

Widać to chyba dobrze na przykładzie konkurujących ze sobą systemów mobilnych. IOS jest niemal perfekcyjny, Android jest wszędzie. Apple zarabia więcej na mobajlu, ale to Google zdobywa zasięg i wchodzi do coraz większej liczy urządzeń. Kto jest lepszy? Na to pytanie nie ma sensu odpowiadać, bo to są dwie różne wizje rozwoju swoich produktów. Fani po obu stronach barykady mają oczywiście swoich faworytów, dla jednych liczą się dochody ze sprzedaży urządzeń mobilnych, dla drugiej strony zasięg i liczba użytkowników na świecie.

Pytanie jednak co będzie dalej? Dla mnie to, co pokazało Google, jeśli chodzi o ich następny krok, jest bardziej przemawiające od wizji Apple, której na dziś dzień nie widzę tak czytelnie.

Na koniec jednak rzecz, o której należy pamiętać. Rozwój zarówno Google jak i Apple jest dobry dla technologii i dla nas wszystkich. Należy się cieszyć, że żadna z firm nie uzyskuje dominującej przewagi nad drugą. Nie będę tutaj pisał o banałach, że konkurencja pomaga. Po prostu im bardziej będą starać się o nas, użytkowników, tym więcej ciekawych produktów i usług powstanie.