Oszust nabrał dziesiątki tysięcy widzów na krypto scam. Wykorzystał do tego wywiad CNN z CEO Apple sprzed czterech lat.
Dziesiątki tysięcy kryptofrajerów nabranych na stary wywiad z Timem Cookiem, który okazał się scamem
Za nami konferencja Apple, która za każdym razem przyciąga ogromne grono odbiorców. W ubiegłym roku przy okazji premiery iPhone’a 13 słynny „keynote” został obejrzany przez ponad 2,7 miliona widzów. Taka widownia to okazja do scamu, który ma wyższe prawdopodobieństwo powodzenia właśnie w okolicach eventów wywołujących skrajne emocje. Niewątpliwie takie odczucia pojawiły się u wielu sympatyków urządzeń z nadgryzionym jabłkiem, głównie przez znikomą ilość nowości w kontraście ze sporymi podwyżkami. Wykorzystali to sprytni scamerzy, przerabiając stary wywiad z CEO Apple na kryptowalutową konferencję.
Tim Cook twarzą kryptowalutowego wyłudzenia
Korzystając z fali zainteresowania wczorajszego eventu Apple, anonimowy sprawca rozpoczął streamowanie „na żywo” wywiadu z Timem Cookiem, opatrzonym clickbaitowym tytułem „Apple Event Live. Ceo of Apple Tim Cook: Apple & Metaverse in 2022”. Transmisja opatrzona była szeregiem fraz kluczowych powiązanych z Apple, zarówno w tytule jak i opisie, a w lewym górnym rogu ekranu wyświetlał się napis Apple Crypto Event 2022.
Wideo nie miało oczywiście nic wspólnego z prawdą. W rzeczywistości była to marna przeróbka starego wywiadu z Timem Cookiem z 2018 roku, przeprowadzonego przez CNN. Dla pobicia „wiarygodności” oszust opatrzył nagranie logo Bitcoina i Ethereum i najwyraźniej to wystarczyło. Transmisja zdołała przyciągnąć prawie 70 tysięcy widzów, a cel scamera był jeden – skusić naiwnych do kliknięcia w podejrzane linki, prowadzące do lewych stron kryptowalutowych.
Co ciekawe transmisja przed usunięciem była wyświetlana w polecanych, dlatego też oszustowi tak łatwo udało się zwrócić uwagę użytkowników. YouTube na szczęście pozbył się scamerskiej transmisji, ale nie wiadomo jak wiele osób wpadło w pułapkę i przeprowadziło czynności finansowe na fałszywych witrynach. Jeśli faktycznie doszło do wyłudzenia, to zapewne o skali przestępstwa dowiemy się w przeciągu następnych dni.
Stock image form Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu