Jeśli chodzi o pracę zdalną, to rok 2020 dla wielu ludzi był ważną lekcją. Dla dużej grupy był to pierwszy kontakt ze zdalną formą wykonywania swoich codziennych zadań i wiązało się to z wieloma wyzwaniami. Nagle okazało się, że odpowiednie wyposażenie biura domowego to nowe „must have”, o którym nie wolno będzie nam zapominać w przyszłości.
Dlaczego ThinkVision P27h-20 to najlepszy wybór do domowego biura?
Ja sam, jak i wielu moich kolegów, dokonałem wielu modernizacji tego, na czym i przy czym codziennie pracuję. Teraz kiedy od kilku miesięcy nie pojawiłem się nawet w okolicy czegoś, co można nazwać „biurem” (nie licząc tego domowego ;) ), odcinam kupony dzięki usprawnieniom, które wprowadziłem na przełomie Q1 i Q2.
Jednym z kluczowych elementów, o którym absolutnie NIE WOLNO nam zapomnieć to monitor. W końcu wpatrujemy się w to okienko od kilku do nawet kilkunastu godzin dziennie i to właśnie monitor, w dużej mierze, odpowiada za nasz komfort w ciągu dnia czy nocy. Dlatego chciałbym przedstawić Wam bardzo ciekawą propozycję od Lenovo. Jest nią ThinkVision P27h-20.
Miałem okazję popracować na tym sprzęcie trochę czasu i postanowiłem opisać kilka z jego kluczowych cech, które sprawiają, że to naprawdę świetny wybór do każdego biura domowego.
Jednak w tym momencie muszę zwrócić uwagę na jeden aspekt. To monitor biurowy. Został zaprojektowany i przemyślany w taki sposób, aby wygodnie nam się na nim pracowało. Oczywiście, że możemy na nim też pograć i w większości sytuacji sprawuje się on naprawdę wyśmienicie dzięki świetnej matrycy. Jeśli jednak jesteś maniakiem gier, dla którego FPSy to wszystko, to wiadomo, że to nie będzie to sprzęt dla ciebie.
Specyfikacja Lenovo ThinkVision P27h-20
Przekątna ekranu | 27” |
Matryca | matowa powłoka, LED, IPS |
Rozdzielczość | 2560 x 1440 (WQHD) |
Częstotliwość odświeżania ekranu | 60 Hz |
Jasność | 350 cd/m^2 |
Kontrast statyczny | 1000:1 |
Kontrast dynamiczny | 3000000:1 |
Kąt widzenia w pionie i poziomie | 178 stopni |
Złącza | HDMI, DisplayPort, wyjście DisplayPort, wyjście audio, RJ-45 (LAN), USB 3.1 Gen. 1, USB Typu-C (z DisplayPort) |
Obrotowy ekran (PIVOT) | Tak |
Regulacja wysokości | Tak |
Regulacja pochylenia | Tak |
Regulacja katu obrotu | Tak |
Elegancki design
Jak to miewam w nawyku podczas pisania swoich recenzji, zacznę od czegoś, co od razu rzuca się w oczy…tym czymś jest wygląd. No i tu czapki z głów przed designerami z Lenovo. Wąziutkie ramki, bardzo prosty i przemyślany design. Mówiąc krótko, wygląda świetnie, a wszystko, co potrzebne jest na swoim miejscu.
Całość jest bardzo solidna i stabilna, a więc nie musicie się martwić, że dziecko uderzające w wasze biurko czy kot przechodzący się po nim przewróci wasze narzędzie pracy.
Możecie się zastanawiać, dlaczego ja w ogóle wspominam o wyglądzie monitora, który z definicji przeznaczony jest do pracy. Po części już udzieliłem odpowiedzi na to pytanie. To pierwsza rzecz, jaka rzuca nam się w oczy. Jednak w przypadku tego produktu jest coś jeszcze.
No bo zobacz. Jeśli Twoim celem jest stworzenie wygodnego środowiska pracy w domowym biurze to to, jak się dany element prezentuje, nie jest całkowicie bez znaczenia. Często monitor jest czymś widocznym i dla Ciebie i dla innych. Dobrze by było, aby nasz monitor nie odrzucał nas, czy naszych domowników, za każdym razem jak się na niego spojrzy.
ThinkVision P27h-20 dostosujesz do swoich potrzeb
Po drugie, daje ogromne możliwości dopasowania go do naszych potrzeb. Możemy regulować wysokość, kąt pochylenia, obrócić go, a dodatkowo wyposażony jest w system VESA, który pozwala na zawieszenie na ścianie. Nie ważne, jakie masz warunki, jestem pewien, że uda Ci się go odpowiednio ustawić tak, aby mieć najwyższy z możliwych komfortów pracy.
Z mojego punktu widzenia to właśnie ta elastyczność, zaraz obok matrycy, jest jedną z jego najmocniejszych stron. Dla mnie to bardzo ważne, aby monitor był ustawiony optymalnie. Jeśli tak nie jest, to bardzo szybko odczuwam bóle karku, więc jak sami widzicie, tu chodzi o coś więcej niż tylko moje dziwne nawyki.
Matryca to czysta przyjemność
Zastosowana matryca IPS to doskonały wybór ze względu na uniwersalność tej technologii. Gwarantuje świetne odwzorowanie kolorów oraz wysoką jakość obrazu. No i nie zapominajmy o szerokich kątach widzenia na poziomie 178 stopni zarówno w pionie, jak i poziomie. W końcu „biznes” i „praca biurowa” to często dużo więcej niż tylko odpisywania na maile czy uzupełnianie excela. Dynamika obrazu i kolory są często kluczowe!
Do tego dorzućmy matową powłokę, która rozwiąże nam problem denerwujących refleksów i odbijającego się obrazu w słoneczne dni i zbliżamy się do idealnego połączenia w przypadku monitora do pracy.
Wygodne złącza
Jeśli chodzi o to, co i jak możemy podłączyć, to wybór jest dość szeroki. Mamy tu do czynienia z rynkowym standardem, czyli gniazdami HDMI oraz DisplayPort. Jednak w przypadku ThinkVision P27h-20 możemy go również podłączyć za pośrednictwem kabla USB-C, co napewno docenią właściciele MacBooków. Dodatkowym atutem wspomnianego USB-C jest możliwość zmniejszenia ilości niezbędnych kabli, bo mamy tu do czynienia z gniazdem do zadań specjalnych.
[okladka rozmiar=srednia]
[/okladka]
Za pomocą jednego gniazda naładujemy swojego laptopa, prześlemy dźwięk i obraz, podepniemy się do sieci oraz będziemy mogli dokonać transferu danych. Mniej kabli, mniej problemów, a w zamian więcej swobody i łatwiejsza praca.
Jeśli tego Ci mało to pamiętaj, że ten monitor posiada również wyjściowe złącze DisplayPort, które pozwala na trochę magii. Za jego pośrednictwem możemy stworzyć własne centrum dowodzenia i spiąć kilka monitorów za pomocą połączenia szeregowego (tzw. daisy chain).
No i na koniec wisienka na torcie. P27h-20 posiada moduł inteligentnego poboru mocy. Jego rolą jest analiza aktualnego zapotrzebowania (nawet w trakcie pracy) i dostosowanie tego ile tego prądu musi pobrać. Efekt? Sumarycznie mniejsze zużycie energii, a co za tym idzie mniejsze wydatki!
Artykuł napisany przy współpracy z Lenovo Polska
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu