Gry

Na PC będzie można wkrótce zagrać w najlepszą wersję Zeldy: Ocarina of Time.

Kamil Świtalski
Na PC będzie można wkrótce zagrać w najlepszą wersję Zeldy: Ocarina of Time.
Reklama

Trwają zaawansowane prace nad PCtowym "portem" The Legend of Zelda: Ocarina of Time.

Nintendo ma niewątpliwie jednych z najwierniejszych fanów na świecie. Ich marki okraszone są kultem, którego bez wątpienia zazdrości im konkurencja. Ale wśród tych fanów nie brakuje także ludzi chcących działać i zrobić coś nowego z klasycznymi grami. AM2R, fanowski remake drugiego Metroida, to było małe mistrzostwo świata. Niestety, japoński koncern nie docenił starań i w mgnieniu oka wysłał ekipie listy zmuszające ich do zaprzestania dystrybucji ich gry. Szczęście w nieszczęściu, że w internecie nic nie ginie i mimo iż oficjalnie nie był on już dostępny na stronie projektu, to po dziś dzień gra hula po sieci. Obawiam się, że nadchodzący projekt z Zeldą mógłby podzielić ten sam ten los, ale... twórcy mają na niego trochę inny pomysł. Nie zmienia to faktu, że dla wszystkich posiadaczy komputerów będzie to najlepsza forma, w jakiej mogą zapoznać się z The Legend of Zelda: Ocarina of Time.

Reklama
Źródło: ArsTechnica

Fani pracują nad Ocarina of Time na PC. Gra ma docelowo działać 60 klatkach na sekundę, a jej pierwsza wersja trafić na PC w lutym

Projekt The Legend of Zelda: Ocarina of Time na PC trwa już od wielu miesięcy. Jesienią ekipa za niego odpowiedzialna poinformowała, że rozprawiła się z ROMem gry — i grupa odpowiedzialna za inżynierię wsteczną rozpracowała kod. Od tego czasu stale trwały prace nad przeportowaniem gry, by poprawnie działała na Windowsie — bez konieczności sięganie po dodatkowe oprogramowanie.

Programiści z The Harbour Masters informują, że ich praca jest już skończona w jakiś 90% — i mają nadzieję, że już w lutym uda się wypuścić gotowy kod do repozytoriów. Chcąc jednak ustrzec się problemów z Nintendo i ich ponagleniami DMCA, nie będą tego dystrybuować w formie gotowego *.exe — a raczej w formie "zrób to sam". Potencjalni chętni będą musieli na własną rękę wydobyć część assetów z oryginalnego romu. Zakładam jednak, że poza oficjalną dystrybucją od samych twórców tego portu, będą też gotowe, skompilowane, wersje, który każdy chętny będzie mógł pobrać i cieszyć się dobrą zabawą. Nintendo zaś nie będzie mogło nic zrobić autorom.

Źródło: ArsTechnica

No dobrze, ale co tak naprawdę ma wyróżniać PCtowe wcielenie Okaryny Czasu? Przede wszystkim — gra natywnie ma doczekać się wsparcia szerokich ekranów, a wszystko docelowo ma śmigać w 60 klatkach na sekundę. To... dosłownie trzykrotnie szybciej, niż oryginalna wersja gry na Nintendo 64. Co więcej — dzięki użyciu plików w formacie *.mpq, moderzy będą mogli wykazać się kreatywnością i zadbać o przygotowanie tekstur w wysokiej rozdzielczości, które będą prezentowały się znacznie lepiej niż te z oryginału.

The Legend of Zelda: Ocarina of Time na PC to ogromny projekt, w ramach którego twórcy na długo zakopują się w kodzie gry. Dzięki temu że poznają go od podszewki - jest szansa na wiele kreatywnych zmian i modyfikacji. Pojawia się jednak pytanie: jak wiele ostateczny produkt będzie miał wspólnego z oryginałem, skoro dodane zostaną przedmioty, questy, potencjalnie zmienione zachowanie przeciwników...

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama