To duże dokonanie, jeśli chodzi o emulację konsol Nintendo na PC. Twórcy aplikacji CEMU pokazali, że znakomicie oceniana The Legend of Zelda: Breath of the Wild jest w pełni grywalna na pecetach.
Twórcy emulatora CEMU przed kilkoma tygodnia zaprezentowali pierwsze efekty swojej pracy, umożliwiając graczom uruchomienie The Legend of Zelda: Breath of the Wild na PC. Teraz informują, że gra jest w pełni grywalna. Mowa oczywiście o wersji na WiiU - CEMU emuluje właśnie tę konsolę. W sieci udostępniono klip, który pokazuje wybrane fragmenty rozgrywki. Widać na nich, że rozgrywa przebiega płynnie. Nagranie przygotowano jednak na bardzo mocnym sprzęcie z procesorem Core i7 6700K oraz kartą graficzną GeForce GTX 1070. Nowa Zelda jest w pełni grywalna na CEMU w wersji 1.7.4.
To cię zainteresuje Gdzie tanio kupić stare gry? Na co zwrócić uwagę przy zakupach? Praktyczny poradnikGraliśmy w Little Nightmares — jeżeli podobało wam się Limbo, poczujecie się tu jak w domu!
Od premiery gry minął zaledwie miesiąc, a tymczasem The Legend of Zelda: Breath of the Wild na PC działa już względnie dobrze. Oczywiście w trakcie rozgrywki mogą się pojawić różnego rodzaju problemy z płynnością czy wyświetlaniem grafiki. Prace nad kompatybilnością będą trwały jeszcze długie tygodnie.
Jednocześnie warto przypomnieć, że korzystanie z emulatorów ciągle budzi mnóstwo kontrowersji. Pobieranie ROM-ów nie różni się już właściwie niczym od piractwa. Tutaj pojawia się pytanie, jak na te doniesienia zareaguje Nintendo. Japończycy są znani z tego, że dość aktywnie chronią swoje marki i szybko ubijają wszelkie fanowskie projekty, które choćby w najmniejszym stopniu godzą w ich prawa i interesy (niezależnie, czy są one komercyjne czy po prostu non profit). Trudno zresztą się dziwić. Nowa Zelda jest znakomicie ocenianym tytułem startowym konsoli Nintendo Switch - udane "spiracenie" produkcji oznacza dla producenta kłopoty.
CEMU jest stosunkowo popularnym emulatorem. Projekt jest wspierany na platformie Patreon przez 8,6 tys. osób, które łącznie każdego miesiąca przelewają na konto twórców ponad 37 tys. dolarów. W takich warunkach zdecydowanie można się prężnie rozwijać, co widać na załączonym wyżej klipie wideo.
Czytaj dalej poniżej
News traktujcie proszę jako ciekawostkę. Nie promujemy piractwa, pisząc o emulatorach oraz projektach z nimi związanych.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
