Sprawdzam Ubisoft+ na Xboxa i pytam – dlaczego tak wiele, za tak niewiele?
W ubiegłym tygodniu Ubisoft+ w końcu zawitał na Xboxa Series S/X, potwierdzając tym samym plotki krążące po sieci od miesiąca. Oznacza to, że posiadacze konsoli od Microsoftu otrzymają dostęp do ponad 60 gier spod bandery francuskiego developera w ramach abonamentu łączonego z usługą na PC. Czym w ogóle jest Ubisoft+, ile kosztuje i jakie gry wchodzą w skład subskrypcji ? Tu znajdziecie odpowiedzi.
Największe hity Ubisoftu w abonamencie – co zawiera subskrypcja?
Ubisoft+ to gamingowa subskrypcja z największymi hitami wydawcy, która do tej pory dostępna była jedynie na PC i platformach do grania w chmurze. Kilka dni temu usługa zawitała na Xbox Series S/X i dzięki uprzejmości Ubisoftu miałem okazję ją przetestować, choć kiedyś już spędziłem parę chwil z wersją PC Access. Multi Access, o którym mowa, dodaje do pakietu korzyści opcję grania na konsolach obecnej generacji od Microsoftu.
Sprawdźmy więc, co otrzymujemy za niespełna 70 zł miesięcznie.
- Zniżki na wirtualną walutę Ubisoft
- Comiesięczne nagrody w grach
- Ponad 100 gier na PC
- 65 gier na Xbox Series S/X, w tym kompletne edycje z dodatkami
Oto pełna lista gier, w które zagracie w ramach Ubisoft+ na Xboxa.
- Anno 1800;
- Assassin’s Creed Rogue Remastered;
- Assassin's Creed 4 Black Flag;
- Assassin's Creed Unity;
- Assassin's Creed Valhalla;
- Assassin's Creed Chronicles: China;
- Assassin's Creed Chronicles: India;
- Assassin's Creed Chronicles: Russia;
- Assassin's Creed 3 Remastered;
- Assassin's Creed Odyssey;
- Assassin's Creed Origins;
- Assassin's Creed Syndicate;
- Assassin's Creed The Ezio Collection;
- Battleship;
- Boggle;
- Child of Lights;
- Family Feud;
- Far Cry Primal;
- Far Cry 3 Blood Dragon Classic Edition;
- Far Cry 3 Classic Edition;
- Far Cry 4;
- Far Cry 5;
- Far Cry 6;
- Far Cry New Dawn;
- Fighter Within;
- FOR HONOR;
- Grow Up;
- Hungry Shark World;
- Immortals Fenyx Rising;
- Jeaopardy!;
- MONOPOLY PLUS;
- MONOPOLY Madness;
- Rabbids Invasion : The Interactive TV Show;
- Rabbids Party of Legends;
- Rayman Legends;
- Riders Republic;
- RISK;
- RISK: Urban Assault;
- Scott Pilgrim vs. The World: The Game;
- Scrabble;
- Shape Up;
- South Park: The Fractured but Whole;
- South Park: The Stick of Truth;
- Starlink: Battle for Atlas;
- Steep;
- The Crew;
- The Crew 2;
- Tom Clancy’s Ghost Recon Wildlands;
- Tom Clancy’s Rainbow Six Extraction;
- Tom Clancy's Ghost Recon Breakpoint;
- Tom Clancy's Rainbow Six Siege;
- Tom Clancy's The Division;
- Tom Clancy's The Division 2;
- Trackmania Turbo;
- Transference;
- Trials Fusion;
- Trials of the Blood Dragon;
- Trials Rising;
- TRIVIAL PURSUIT LIVE!;
- TRIVIAL PURSUIT LIVE! 2;
- UNO;
- Valiant Hearts: The Great War;
- Watch Dogs;
- Watch Dogs 2;
- Watch Dogs: Legion;
- Wheel Of Fortune;
- ZOMBI.
Jak skorzystać z Ubisoft+
Subskrypcję Ubisoft+ można wykupić na dwa sposoby – z poziomu przeglądarki, logując się do konta Ubisoft (pod tym adresem) i przechodząc do zakładki subskrypcje w panelu zarządzania kontem (avatar w prawym górnym rogu), lub bezpośrednio na konsoli, przechodząc do Microsoft Store, a następnie do kafelka subskrypcje. Nie ma konieczności pobierania osobnej aplikacji – wszytko odbywa się z poziomu xboxowego sklepu.
Koszt abonamentu? 69,99 zł miesięcznie. To dużo, zwłaszcza biorąc pod uwagę znacznie tańszego Game Passa, który oferuje więcej jakościowych pozycji. No właśnie, skoro już przy grach jesteśmy – na pierwszy rzut oka wygląda to całkiem nieźle. Cała kolekcja Assassin’s Creed, Far Cry, czy gier z serii Tom Clancy’s to biblioteka, która może robić wrażenie. Problem w tym, że to w większości starocie. Ok, jest tu kilka nowszych perełek w postać Assassin's Creed Valhalla czy Watch Dogs Legion, ale poza tym płacimy głównie za zbiór gier z niższej półki, które w dobie licznych promocji i growego rozdawnictwa można było przygarnąć za grosze, albo nawet za darmo.
W większość tych pozycji grałem już wcześniej, a nie jestem szczególnym fanem powracania do tych samych tytułów, więc w praktyce znalazłem dla siebie zaledwie kilka interesujących gier. A to wszystko dlatego, że Ubisoft wpada tutaj w pułapkę własnego systemy wydawniczego. Polityka firmy od lat bazuje na kilku markach i ich kontynuacjach, więc siłą rzeczy nie ma co oczekiwać wielu nowości, bo to oferta tylko jednego producenta. Tymczasem we wspomnianym Game Passie możemy wybierać spośród gier różnych developerów, zarówno tych z kategorii AAA, jak i pomniejszych twórców tytułów indie.
A co z resztą benefitów? Cóż, będę szczery – zniżki na wirtualną walutę mnie nie przekonują, ale z plusów warto wyróżnić rozszerzone wersje niektórych gier, nierzadko w edycjach kompletnych, czyli zawierających pełną paczkę wydanych DLC. W przypadku takich gier jak Assassin’s Creed Origins (w wersji gold w ramach Ubisoft+) oznacza to dobre kilka godzin dodatkowej rozgrywki dzięki rozszerzeniom fabularnym.
Dla kogo jest Ubisoft+?
Wydawać by się mogło, że raczej dla wąskiego grona – jeśli grasz na Xboxie i PC lub dzielisz te urządzenia z członkiem rodziny/znajomym, a gry francuskiego developera darzysz wyjątkową sympatią, to być może właśnie dla Ciebie. W innym wypadku mógłbym zrozumieć jedynie wykupienie abonamentu na miesiąc lub dwa, w ramach nostalgicznego maratonu z całą serią Assassin’s Creed. Ubisoft+ nie zachęca niedzielnego gracza do regularnego opłacania subskrypcji, bo po prostu pula dostępnych gier jest zbyt mała, a nowe tytuły nie pojawiają się tam zbyt często. To trochę tak, jakby usługa istniała trochę na siłę, bo grube ryby z branży też mają swoje subskrypcje.
Tym bardziej że Ubi przesądziło trochę z ceną. Wybaczcie kolejne odniesienie do Game Passa, ale za 54,99 zł miesięcznie otrzymujemy tam dostęp do dużo większej biblioteki, połączonej z zasobami EA Play i benefitami w postaci gier z Xbox Games with Gold. Prawie 70 zł za Ubisoft+ brzmi przy tym absurdalnie, nawet pomimo szczerej sympatii do gier Ubi.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu