Angela Chao zginęła uwieziona w Tesli. Choć wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek, to pojawiają się głosy wskazujące na możliwą ingerencję osób trzecich.
Znów głośno jest o Tesli z powodu tragicznego wypadku – tym razem jednak samochód nie stanął w płomieniach, a utonął. W środku zaś znajdowała się była dyrektora generalna amerykańskiego giganta spedycyjnego i młodsza siostra byłej sekretarz transportu USA.
Ratownicy nie dali rady uratować kobiety z zatopionej Tesli
Angela Chao, amerykańska miliarderka i szwagierka senatora Mitcha McConnella, zginęła w wypadku, który miał miejsce na jej własnym ranczu w Teksasie. Kobieta za kierownicą Tesli Model X wpadła do stawu podczas próby skrętu, a powodem tego zdarzenia – jak podaje Business Insider – miała być rzekoma pomyłka i przypadkowe wrzucenie wstecznego biegu.
Portal International Business Times UK przekazał, że kobieta przed śmiercią zdołała zadzwonić do przyjaciela, w momencie gdy samochód zmierzał ku dnie stawu. Z raportu służb wynika, że jednostki straży pożarnej przybyły na miejsce 24 minuty po otrzymaniu wezwania i podjęły próby wyciągnięcia auta ze stawu – te niestety zakończyły się fiaskiem z powodu zbyt krótkiej linki holowniczej.
Do akcji ruszył zespół nurków z zadaniem wyciągnięcia kobiety z samochodu, do którego już dostała się woda. Ratownicy mieli jednak problem z szybą Tesli i nie mogli przebić się do środka. Funkcjonariusze według portalu wspominają zaś, że nawet pomimo wsparcia zespołu oświetleniowego operowanie pod wodą stawu było trudne, bo auto w pełni się zanurzyło. Dopiero po godzinie – po zastosowaniu dłuższej liny holowniczej – udało się wydobyć Teslę na brzeg. Niestety Angela Chao nie wykazywała już żadnych oznak życia. Zgon stwierdzono po 43 minutach bezskutecznej reanimacji. Kobieta zmarła w wieku 50 lat.
Przyczyna wypadku wydaje się jasna, ale internauci mają swoje teorie
Służby doszukują się przyczyn wypadku w tragicznym błędzie Angeli Chao, ale internauci mimo to snują już teorie spiskowe. Niektórzy komentatorzy twierdzą, że to nie pomyłka ofiary, a wewnętrzny błąd wadliwych systemów Tesli. Inni zaś idą o krok dalej, twierdząc, że mogło nawet dojść do celowego ataku hakerskiego i zamachu na życie miliarderki.
Nie przeprowadzono sekcji zwłok, samochód zwrócono rodzinie, a dowody nie zostały odpowiednio zabezpieczone. Dlaczego?! Czy szeryf hrabstwa Blanco ma możliwości techniczne, aby zbadać Teslę – napisał na X Kyle Bass, CIO Hayman Capital
Do biura szeryfa hrabstwa Blanco – Kena Paxtona – wystosowano pismo z prośbą o podanie szczegółów zaistniałej sytuacji. Urzędnik ds. informacji publicznej odpowiedział, że Biuro Szeryfa „nadal bada ten wypadek jako sprawę karną, dopóki nie uzyska wystarczających dowodów, aby wykluczyć działalność przestępczą” – pomimo faktu uznania incydentu za nieszczęśliwy wypadek.
Być może więc służby posiadają więcej informacji, którymi nie mogą podzielić się z mediami, lub teorie spiskowe internautów faktycznie mogą zawierać ziarno prawdy. Spekuluje się bowiem, że Angela Chao, z uwagi na swój majątek i koneksje z amerykańskimi politykami, mogła wejść w konflikt z niebezpiecznymi ludźmi. Póki co fakty są jednak takie, że miliarderka zmarła 11 lutego z powodu utopienia – a czy Tesla faktycznie trafiła do stawu z powodu błędu kierowcy? Tego możemy nigdy się nie dowiedzieć.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu