W przyszłym tygodniu Teslę nawiedzi duch świątecznej aktualizacji. Co się zmieni?
Przed nami najbardziej prezentowy okres w roku, dlatego Tesla postanowiła zafundować swoim klientom odrobinę świątecznej magii, udostępniając nową aktualizację, przynosząca masę funkcjonalności. Niektóre dziwne, niektóre są po prostu śmieszne, ale między nimi znalazła się ważna nowość, która w porównaniu do konkurencji nie jest może szczególnie rewolucyjna, ale niezwykle ważna w momencie wypadku drogowego.
Nowości w Tesli – koza, gry i podcasty od Apple
Czego kierowcy Tesli potrzebują najbardziej? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta – nowego dźwięku potwierdzenia zablokowania zamków pojazdu ! Tym razem do zestawu komicznych i głupawych odgłosów dołącza… beczenie kozy. A tak już całkiem na poważnie – choć głos kozy to nie żart – jest to zaledwie jedna z kilku nowości aktualizacji świątecznej, która trafi do elektrycznych samochodów Elona Muska już w przyszłym tygodniu. Poza wspomnianą kozą posiadacze Tesli mogą liczyć na takie zmiany jak planowanie podróży w mobilnej aplikacji, wyświetlanie fotoradarów w trybie nawigacji czy… gamingową imprezę LAN na tylnych siedzeniach – dodatkowo pasażerowie z tyłu będą mogli korzystać ze słuchawek bezprzewodowych w trakcie oglądania filmów lub grania na ekranach dotykowych. A skoro już przy grach jesteśmy, to warto dodać, że do Tesla Arcade trafi nowy tytuł z gatunku tower defense Castle Doombad – aktualizacja przyniesie również zawartość do gier Beach Buggy i Polytopia & Vampire Survivors.
Jedną z większych nowości jest też obsługa Apple Podcast, która dołącza do wprowadzonego w ubiegłym roku Apple Music. Posiadacze Tesli będą mogli synchronizować podcasty na ekranie z urządzeniami z nadgryzionym jabłkiem, dzięki czemu będziecie mogli słuchać między innymi naszego programu Antyweb Po Godzinach bezpośrednio z auta, bez wyciągania telefonu z kieszeni ;). To jednak wciąż zaledwie przystawki, bo najważniejszą funkcją świątecznej aktualizacji Tesli jest automatyczna pomoc w przypadku wypadku samochodowego – auto samo zadzwoni pod 911.
Tesla goni konkurencję – auto zadzwoni po służby ratunkowe po wykryciu aktywowanych poduszek powietrznych
Gdy nieszczęśliwa kolizja na drodze już się wydarzy, to każda sekunda może zaważyć o życiu kierowcy i pasażerów. Nierzadko w wyniku odniesionych obrażeń ofiary wypadku nie są w stanie samodzielnie zadzwonić po pomoc, dlatego producenci samochodów już lata temu wprowadzili funkcję automatycznego dzwonienia po służby. W UE system ten nosi nazwę eCall i polega na samoistnym wybraniu numeru 112 przez kompatybilny pojazd, który połączy się z najbliższą siecią alarmową, niezależnie od tego gdzie samochód został kupiony i zarejestrowany. Od 1 kwietnia 2018 roku wszystkie nowe samochody osobowe homologowane po 31 marca 2018 muszą być obowiązkowo wyposażone w system powiadamiania o wypadkach.
Tesla dołącza tym samym do wielu producentów, który już wyposażyli swoje samochody w funkcję potencjalnie ratującą życie. Pojazd automatycznie zadzwoni po pomoc gdy tylko uruchomią się poduszki powietrze w trakcie wypadku. Oprócz tego Tesla dzięki nowej aktualizacji zyska lepszy wskaźnik martwego pola – kamera ostrzeże za pomocą czerwonego cieniowania gdy po uruchomieniu kierunkowskazu inny pojazd znajdzie się w martwym polu. Zaktualizowane zostały także widoki z kamer bocznych pod łącznie 7 kątami.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu