Co wpływa na zasięg samochodów elektrycznych? Sprawdźmy, przez jakie czynniki może zmienić się zasięg w naszym EV.
Zasięg w samochodach — czy obliczenie tego w ogóle jest możliwe?
Obliczenie zasięgu naszego samochodu nigdy nie jest łatwe — zarówno w elektrykach, jak i w samochodach spalinowych. Na temat zasięgu w samochodach elektrycznych jest jednak mnóstwo mitów i bardzo często pojawiają się komentarze, że podawane wartości są zakłamane, że jeżdżąc „normalnie” wygląda to całkowicie inaczej, a jak włączymy sobie klimatyzację i podłączymy telefon do ładowania, to już w ogóle podawany zasięg nijak ma się do rzeczywistości, i tym podobne. Jak wszystko, nie jest to czarno-białe.
Jest naprawdę wiele czynników, które mogą mieć wpływ na wydajność pojazdu na drodze, więc trudno określić, jaki dystans można przejechać na pełnym akumulatorze czy zbiorniku paliwa. Mimo wszystko nie jest to niemożliwe — a przynajmniej da się to mniej więcej oszacować i jest to zresztą bardzo istotne; w końcu warto wiedzieć, ile będziemy w stanie przejechać, siadając za kółko.
Tesla stara się rozwiać wątpliwości kierowców
Tesla podaje kierowcom domniemany zasięg, który pozostał na aktualnym poziomie naładowania akumulatora — i ten często nie jest taki sam, jak ten, którego można by się spodziewać na podstawie zasięgu EPA lub WLTP pojazdu. Pokazywany zasięg w samochodzie ma jednak na uwadze wiele innych czynników, więc powinien być on bliski prawdy — chociaż tutaj też warto zaznaczyć, że pomimo pozycji lidera Tesli na rynku EV, często ich system również lubi się przestrzelić w kwestii przewidywanego zasięgu. A to tylko potwierdza, że jest to kwestia bardzo trudna do bezproblemowego oszacowania.
W ciągu ostatnich kilku lat Tesla zainwestowała więcej w obliczanie zasięgu i dodała w zeszłorocznej aktualizacji oprogramowania kolejne czynniki, które są uwzględniane przy obliczaniu aktualnego zasięgu. Teraz, w nowym poście na platformie X (dawniej Twitter), Tesla wymieniła wszystkie czynniki, które wpływają na przewidywanie zasięgu pojazdu podczas podróży. Są to:
- Prędkość i kierunek wiatru
- Wysokość/nachylenie
- Prędkość ruchu
- Średnie przyspieszenie/zwalnianie
- Temperatura otoczenia
- Wilgotność i ciśnienie
- Słońce i zachmurzenie
- Początkowy procent naładowania baterii
- Początkowa temperatura akumulatora
- Łączna masa całkowita pojazdu
- Opory toczenia
- Współczynnik oporu aerodynamicznego
- Klimatyzacja
- Zużycie energii dla pojazdu mając na uwadze specyficzne akcesoria (stojak na rowery lub podobny)
- Przygotowanie akumulatora
Co twierdzą inne źródła?
Jak donosi WIRED, które również postanowiło pogłębić ten temat, przeciętny samochód elektryczny „zużywa” 16 km zasięgu na godzinę dzięki zastosowaniu „dodatków” czy też „udogodnień”. Chodzi oczywiście o takie rzeczy jak korzystanie z klimatyzacji, używanie wycieraczek, włączenie świateł czy korzystanie z systemu rozrywki. Co oczywiste, wszystkie te systemy pobierają energię z akumulatorów EV, zmniejszając całkowity zasięg. Najważniejsze rzeczy, które wpływają na zasięg samochodu elektrycznego, to:
- Klimatyzacja — aby oszczędzać akumulator, należy oszczędnie korzystać z klimatyzacji. Warto rozważyć wstępne przygotowanie samochodu elektrycznego do żądanej temperatury w trakcie ładowania.
- „Wspinaczka” czy jazda po nierównym terenie — to wymaga więcej energii i może zmniejszyć zasięg pojazdu elektrycznego.
- Dodatkowe obciążenie — przewożenie ciężkich ładunków lub holowanie innego samochodu może znacznie zmniejszyć zasięg pojazdu elektrycznego.
- Wyższe prędkości — te naturalnie wymagają więcej energii, co wpływa na zmniejszenie zasięgu pojazdu elektrycznego. Warto więc przestrzegać ograniczenia prędkości.
- Ciśnienie w oponach.
- Ogrzewanie i chłodzenie akumulatora.
- Oświetlenie.
- Dźwięk i rozrywka.
- Ładowarki USB.
- Wycieraczki.
- Hamulce i zawieszenie.
- Opór i prędkość wiatru.
- Waga.
- Opony.
Jest więc mnóstwo czynników — te wymienione przez WIRED są dużo bardziej oczywiste. Tesla zbadała temat zdecydowanie głębiej i dokładniej — a czy jest coś, co byście do tych list dopisali? Dajcie znać w komentarzach.
Źródła: X (dawniej Twitter) / Tesla, WIRED
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu