Rynek elektrycznych samochodów używanych nie jest zbyt duży bo i ich sprzedaż w Polsce przez ostatnie lata nie należy do okazałych. Tesla ma jednak na to receptę, właśnie uruchomiła sprzedaż aut używanych na swojej stronie internetowej gdzie oferuje auta między innymi z Niemiec.
Tesla sprzedaje używane pojazdy
Rynek używanych samochodów elektrycznych nie jest w Polsce zbyt okazały i jest to całkiem zrozumiałe. Dominują na nim samochody sprowadzane z zagranicy, których przeszłość zazwyczaj owiana jest tajemnicą. Z tego względu ruch Tesli wydaje się całkiem sensowny. Na polskiej stronie pojawił się odnośnik do "Certyfikowanych samochodów używanych" gdzie mamy po kilka egzemplarzy całej gamy modelowej Tesli, od najtańszego 3, przez Y, a na modelach S i X kończąc. Oferowane są bardzo różne samochody, począwszy od starszych jeszcze z 2018 roku, a skończywszy na zeszłorocznych egzemplarzach z niewielkim przebiegiem w okolicach 20-30 tys. km.
Polecamy na Geekweek: Badacze na tropie „pożeraczy planet”. Pomaga sztuczna inteligencja
Ceny też wydają się dosyć atrakcyjne. Przeglądałem pobieżnie ofertę polskich portali ogłoszeniowych i kwota 115 tys. złotych za Model 3 z 2020 roku z przebiegiem poniżej 70 tys. km wydaje się ofertą w dolnych widełkach cen ofertowych. Oczywiście cena ofertowa, a faktyczna cena transakcyjna to dwie, całkiem różne kwestie, ale wygląda na to, że Tesla będzie wypadać na tle rynku całkiem atrakcyjnie. Tym bardziej, że amerykański producent obiecuje dokładne sprawdzenie samochodu przed sprzedażą oraz oferuje roczną gwarancję z limitem 20 tys. kilometrów. Oznacza to, że kupując używane auto od Tesli mamy przynajmniej rok spokoju, a czasami nawet więcej, bo jeśli wybierzecie młodszy egzemplarz, to zachowana zostanie również jego fabryczna gwarancja i dopiero po jej wygaśnięciu będzie biegła roczna gwarancja na samochód używany. Osobna gwarancja obejmuje też baterię i trwa ona 8 lat lub do przebiegu 160 000/192 000 km, w zależności od konkretnego modelu.
Tesla sprzedaje auta z Niemiec
Warto też docenić fakt, że przechodząc do szczegółów każdej oferty dostaniemy nie tylko specyfikację i dokładnie opisane warunki gwarancyjne, ale również rzeczywiste zdjęcia samochodu. Nie są one niestety najwyższych lotów, przynajmniej w przypadku tych ofert, które obecnie są wylistowane na stronie producenta. Jako ciekawostkę można też pewnie odnotować, że prawdopodobnie samochody te w większości pochodzą z Niemiec, bo na zdjęciach wnętrza mamy interfejs systemu właśnie w języku niemieckim. Nie jest to oczywiście żaden zarzut, a tylko obserwacja. To dosyć zabawne, że nawet Tesla sprowadza samochody z Niemiec od Polski ;-).
Niezależnie od pochodzenia, auto po zamówieniu będzie można odebrać w naszym kraju, ale raczej nie ma co liczyć na możliwość jego obejrzenia przed zakupem. Za pośrednictwem strony internetowej można dokonać rezerwacji wpłacając bezzwrotną "opłatę za zamówienie" w wysokości 1200 złotych. Resztę kwoty można sfinansować w dowolny sposób. Przyznam, że może to być całkiem ciekawa alternatywa bo ceny wydają się być całkiem atrakcyjne, a nie bez znaczenia jest też pewnie dodatkowa gwarancja i sprzedaż przez wiarygodnego sprzedawcę. Za kilka tygodni będzie pewnie można ocenić czy jest to popularna opcja patrząc na rotację dostępnych modeli.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu