Gry

Tesla rezygnuje z popularnej funkcji. Już nie zagrasz w Wiedźmina

Kamil Pieczonka
Tesla rezygnuje z popularnej funkcji. Już nie zagrasz w Wiedźmina
1

Tesla od kilku lat stosuje w swoich samochodach platformę opartą na procesorach x86 od AMD, dzięki czemu mogła w 2022 roku wprowadzić obsługę gier PC w swoich modelach S i X. Teraz jednak się z tej funkcji wycofuje, bez podania przyczyny.

Koniec Steama w Tesli

Tesla na każdym kroku chce pokazywać jaka jest innowacyjna i między innymi dlatego wprowadziła obsługę gier w swoich samochodach. Początkowo były to tylko jakieś proste tytuły, w sam raz na kilkanaście minut, które spędzamy przy ładowarce. W 2022 roku pojawiła się jednak aplikacja wspierająca usługę Steam. Do dzisiaj nie wyszła ona z wersji beta, ale fakt jest taki, że posiadacze samochodów Model S i X mogli zalogować się do swojej biblioteki Steam i grać w takie tytuły jak chociażby wspomniany Wiedźmin 3 czy Cyberpunk 2077. Trudno mi w tej chwili oceniać na ile była to popularna funkcja, ale teraz w nowych samochodach tej usługi już zabraknie.

Właściciele nowych samochodów Tesli - modeli S i X, są obecnie informowani przy zakupie nowego auta, że firma zaktualizowała komputer odpowiedzialny za system inforozrywki i wsparcie aplikacji Steam nie będzie już oferowane. Firma nie podaje szczegółów, ale być może faktycznie ponownie zmieniono platformę, na której bazuje cały system. Wcześniej oparta była ona na procesorach x86 od AMD. Tesla od kilku lat pracuje jednak nad swoimi rozwiązaniami, które miałyby lepiej wpisywać się w potrzeby producenta dotyczące systemów autonomicznej jazdy. Niestety ani Elon Musk, ani sama Tesla, która nie ma praktycznie pracowników odpowiedzialnych za PR, nie komentują przyczyn tej decyzji.

Kto gra w samochodzie?

Podejrzewam też, że kierowcy raczej rzadko spędzają czas na graniu w samochodzie. Bardziej dotyczy to pasażerów, którzy w trakcie jazdy i tak nie mogą skorzystać z głównego ekranu inforozrywki. W ich przypadku lepiej sprawdza się przenośna konsola pokroju Steam Decka czy nawet zwykły smartfon/tablet. W takim wypadku wsparcie dla Steama mija się z celem i być może ktoś w Tesli doszedł do wniosku, że w ten sposób można zaoszczędzić kilka USD. Jak już pisałem kilka tygodni temu, Tesla przechodzi teraz przez ciężki okres, tnie wydatki wszędzie gdzie to możliwe i wiele wskazuje na to, że Steam jest po prostu kolejną ofiarą.

źródło: Electrek

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu