Tesla

Dlaczego warto instalować aktualizacje w samochodach Tesla? Właśnie dlatego

Jakub Szczęsny
Dlaczego warto instalować aktualizacje w samochodach Tesla? Właśnie dlatego
Reklama

Czym bliżej jest nowoczesnym samochodom do hiper-skomplikowanych maszyn, w których wiodącą rolę odgrywa oprogramowanie, tym większa jest istotność aktualizacji dedykowanych właśnie tej sferze produktu. Tesla postanowiła zaadresować najnowszą całkiem kuriozalnym wyjątkom, które pozwalały na szybkie dostanie się do pojazdu i odjechanie nim w siną dal. Teraz będzie znacznie trudniej.

W przypadku samochodów Tesla, obecność bardzo wyrafinowanego oprogramowania to jednak miecz obosieczny: wyobraźcie sobie tylko sytuację, w której poziom skomplikowania software'u powoduje, że istnieje znacznie więcej możliwych do eksploatowania przez cyberprzestępców luk. Stąd już jest bardzo niedaleko do możliwości przejęcia auta i sprzątnięcia nam go sprzed nosa - nawet, jeżeli znajduje się w garażu lub na domowym podjeździe. Bez wszczynania alarmów, bez powiadomień na telefonie.

Reklama

Dlatego właśnie aktualizacja oprogramowania w samochodach firmy Tesla to błogosławieństwo dla użytkowników

Uaktualnienie dla aut Tesla Model 3 wprowadza nie tylko zupełnie nowy panel kontrolny dla klimatyzacji, który pozwala na wygodniejsze zarządzanie temperaturą wewnątrz auta (i w konkretnych miejscach jego wnętrza). Tesla v9 2018.44 to także długo wyczekiwana poprawka dla "Mobile Access", mechanizmu zarządzającego możliwością sterowania autem z poziomu aplikacji mobilnej. W czasie, gdy złodzieje znaleźli sporo luk w autach ze stajni Elona Muska, wielu z nich korzystało z możliwości bezproblemowego wyłączenia "Mobile Access". Wtedy też, przestępcy zabezpieczali się przed możliwością zlokalizowania pojazdu przez aplikację mobilną - bardzo często poszkodowani posiadacze tych samochodów, tuż po kradzieży przenosili się do programu na telefony z Androidem / iOS i z ich poziomu sprawdzali jego aktualne położenie. Wtedy już wystarczyło tylko poprosić policjantów o asystę i... już po chwili auto wracało do właściciela.

Tyle, że przestępcy szybko znaleźli możliwość uchronienia się przed Mobile Access. Okazywało się, że można było bezproblemowo odłączyć się od tej funkcji w interfejsie auta. Co więcej, nie wymagał on podania żadnych dodatkowych danych uwierzytelniających - a zatem każdy, nawet osoba nieuprawiona do korzystania z samochodu mogła odłączyć pojazd od aplikacji mobilnej. Po aktualizacji jest to już niemożliwe: każdorazowe wywołanie zmiany w zakresie Mobile Access spowoduje konieczność dodatkowego zalogowania się. Taka warstwa bezpieczeństwa spowoduje, że złodziej będzie mieć znacznie mniej możliwości ukrycia swoich działań.

Polscy specjaliści z XSolve sprawdzili aplikację dla samochodów Tesla i już od dawna mówili o potrzebie zmian

W podobnym tonie niedawno wypowiadali się polscy eksperci z XSolve, którzy wzięli na tapet aplikację Tesla. Ponadto, próbowali "hackować" samochód szefa firmy. Udało się - w niektórych przypadkach wejście do pojazdu było naprawdę prostym zadaniem, a wiele złego w tym odbyło się właśnie po stronie oprogramowania - zarówno aplikacji mobilnej jak i interfejsu w aucie. Sprawdźcie sami jak to wyglądało: w poprzednim tekście na ten temat.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama