Polska

Ten tekst początkowo nie będzie czytany

Maciej Sikorski
Ten tekst początkowo nie będzie czytany
Reklama

Polska gra w półfinale Mistrzostw Świata w piłce ręcznej w Katarze. Spore osiągniecie, już teraz można powiedzieć/napisać, że "nasi" zrobili to, co do...

Polska gra w półfinale Mistrzostw Świata w piłce ręcznej w Katarze. Spore osiągniecie, już teraz można powiedzieć/napisać, że "nasi" zrobili to, co do nich należało. Fajnie, ale czy to jest temat, którym warto zajmować się na AW? Tak, jest ku temu ważny powód: widać wyraźnie, że nie samym Internetem ludzie żyją.

Reklama

Powrócę do tytułu - tekst pojawia się o 17.00 i nie będzie szału w odsłonach. Bez względu na to, jaki byłby tytuł, jaką zajawkę wrzuciłbym na Facebooku, co pojawiłoby się w grafice tytułowej, liczba odsłon początkowo nie będzie dobra. Ruch zacznie się zwiększać po meczu, kilkanaście minut po spotkaniu, gdy emocje opadną, ludzie znowu zaczną sprawdzać, co tam słychać w Sieci. Na tę godzinę z hakiem, 1,5 godziny (początek transmisji, przerwa), w internetach zapanuje posucha. Wyjątek stanowią oczywiście serwisy transmitujące/komentujące mecz - dla nich to święto.

Pamiętam początek Euro 2012 rozgrywanego w Polsce. Tego czerwcowego dnia, krótko przed meczem Polska-Grecja było widać, że ktoś wyłączył Internet. Statystyki, przeróżne wykresy wskazywały jednoznacznie, że ludzie zniknęli z cyfrowej rzeczywistości. Byli w barach, strefach kibiców, na stadionie, w domach przed telewizorami. Patrzyli w ekran telewizora, na telebim czy ścianę, na którą obraz przekazywał rzutnik. Szans w starciu z tym wydarzeniem nie miały nawet bardzo ważne doniesienia dostarczane przez serwisy technologiczne, ekonomiczne, filmowe, polityczne, muzyczne...

To pokazuje, że jednak nie jesteśmy jeszcze całkowicie w szponach Internetu. Nawet, jeśli mecz czy inne ważne wydarzenie (nie tylko sportowe) ściągające tłumy, jest przekazywane za pośrednictwem Sieci. Ta ostatnia alienuje, większość ludzi spędza czas w Internecie w samotności, bez grona znajomych wpatrujących się w ekran komputera czy smartfonu. Mecz zmienia oblicze tego medium, upodabnia go do starych mediów, transmisji telewizyjnej czy radiowej.

Skoro już o sporcie i Internecie mowa. Mam okno z widokiem na boisko szkolne. Czy widać na nim pustkę po lekcjach? Nie, zdecydowanie nie. Ludzie, w większości dzieciaki i młodzież grają na nim w piłkę praktycznie przez cały dzień. Nawet, gdy pada deszcz czy śnieg: +30 stopni C grają, -5 stopni C też grają. Czasem nawet nocami, bo lampy szkolne dają sporo światła. W ich domach pewnie są komputery, konsole, w plecakach znaleźlibyśmy smartfony. A jednak biegają za piłką. Teraz w ramach rozrywki zjeżdżają też z ośnieżonej górki. Masowo. Nie jest zatem tak, że dzisiaj dzieciaki siedzą już tylko przed komputerem, smartfonem. I to cieszy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama