Robotyka w ostatnich latach mocno inspiruje się światem zwierząt, czego najbardziej znanym przykładem jest Spot od Boston Dynamics. Roboty-psy stają się coraz bardziej popularne, ale co powiedzielibyście na robo-szczura? Twórcy mają na niego całkiem sensowny pomysł.
Zaprezentowany nie dawno robot SQuRo, zbudowany przez naukowców z Pekińskiego Instytutu Technologii wygląda trochę jak koszmar androidowej wersji Winstona Smitha z „Roku 1984”. Jednak w tym przypadku ma być pozytywnym sługą naszego gatunku. Dzięki niemu będziemy w stanie lepiej nadzorować trudno dostępne i bardzo ciasne miejsca.
SQuRo, robotyczna kopia szczura
Naukowcy do swojego projektu podeszli naprawdę bezkompromisowo. Tworząc jego szkielet, dokładnie zbadano budowę prawdziwego zwierzęcia. Przeanalizowano drobiazgowo w jaki sposób pracują jego stawy. Dzięki umiejętnemu przełożeniu tego na język technologii, SQuRo jest prawie tak samo sprawny i elastyczny jak jego żywy pierwowzór. Robot może chodzić, raczkować, wspinać, biegać i odwracać się.
Dzięki odwzorowaniu pracy kręgosłupa robo-szczur potrafi skręcać w bardzo ciasnych miejscach, promień tego manewru jest mniejszy od połowy długości jego „ciała”. Już na tym etapie możliwości jego przemieszczania są całkiem imponujące, ale naukowcy widzą jeszcze duże pole do poprawy, szczególnie w aspekcie systemu sterowania robota oraz dopracowania wzorców jego ruchu.
Patrząc na to, jak został zbudowany prototyp, widać też spore pole do poprawy jego sprawności choćby w oparciu o zmianę materiałów z których został zbudowany. Wydaje się też sensowne spróbować wzbogacić jego konstrukcję na dalszych etapach projektowania, o możliwości, którymi szczury nie dysponują, np. „stawy” odchylane także na boki. W tym zakresie człowiek jest w stanie działać szybciej niż ewolucja :)
Gdzie go wpuścić
Twórcy robota widzą jego zastosowanie przy nadzorowaniu trudno dostępnej infrastruktury, np. rurociągów czy niewielkich kanałów. Wspomniano także o badaniach trudno dostępnych miejsc naturalnych, takich jak jaskinie, część z testów odtwarzała zresztą tego typu środowisko.
Oczywiście tego typu zadania mają być chlebem codziennym również dla robotów typu Spot, ale zarówno jego wielkość jak i charakterystyka poruszania nie pozwolą mu na zbadanie bardziej ciasnych i krętych zakamarków. Można sobie jednak wyobrazić, jaki możliwości miałby zespół złożony z robota-psa i SQuRo. Spot mógłby go szybko transportować na większe odległości w łatwiejszym środowisku, a robot-szczur używany byłby na ostatnim, najtrudniejszym etapie.
Moim zdaniem SQuRO byłby wspaniałym narzędziem dla ratowników górniczych, którzy mają dziś duże problemy ze sprawdzaniem tego, co znajduje się za kopalnianymi zawałami. Robot tego typu w wielu przypadkach miałby szansę na dotarcie do zasypanych, sprawdzenie ich dokładnego położenia i stanu. Możliwe też, że dało by się transportować przy jego pomocy drobne rzeczy, takie jak choćby leki.
SQuRo może być też ciekawym narzędziem dla biologów, służącym do badań nad jego żywymi, ale wciąż bardzo ciekawymi i mającymi swoje tajemnice kuzynami. O potencjale tego sympatycznego robo-szczura być może będziemy mieli okazję się niedługo przekonać, chińscy naukowcy deklarują, że będą próbowali ten projekt komercjalizować. Warto ich pracę obserwować, bo jest to kolejny przykład na to, że obserwując naturę możemy kreatywnie rozwijać także nowoczesne technologie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu