Telewizja

Telewizor to już dawno nie tylko telewizja

Paweł Winiarski
Telewizor to już dawno nie tylko telewizja
Reklama

Klasyczna telewizja z roku na rok coraz bardziej traci na znaczeniu. Zmieniają się oczekiwania, zmienia się dostępność do treści wideo. Powoli dochodzimy do momentu, gdy słowo „telewizor” przestanie istnieć albo stanie się potocznym określeniem głównego domowego ekranu, na którym konsumuje się treści. A tych jest w sieci naprawdę dużo.

Wielokrotnie słyszałem słowa „nie mam w domu telewizora”. Przy odwiedzinach jednak okazywało się, że telewizor jest i to w dodatku całkiem niezły. Wtedy tłumaczono mi, że to po prostu duży ekran, który z jakąkolwiek telewizją nie ma nic wspólnego. Generalnie słowo „telewizor” mocno odstaje od dzisiejszych czasów, bowiem telewizja nie ma już tak dużego znaczenia w naszej codzienności. Konieczność podporządkowania się pod z góry ustalony program telewizyjny to jeden z głównych mankamentów takiego sposobu konsumpcji treści. Drugim jest niestety jakość nadawanych materiałów. Podczas gdy YouTube ciągle walczy ze swoim kodem, by filmy w 4K działały w ich odtwarzaczu nawet na słabych komputerach, a serwisy streamingujące filmy i seriale stają na głowie by ów streaming zabierał jak najmniej danych przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej jakości, klasyczna telewizja stoi w miejscu.

Reklama


Owszem, są kanały, szczególnie zagraniczne, które nadają obraz w wysokiej rozdzielczości - w Polsce nie jest jednak tak kolorowo. Rodzime stacje faktycznie dodają do swojego logo HD, jednak rezultat pozostawia sporo do życzenia. Myślę, że właśnie dlatego tak wiele osób decyduje się na korzystanie z internetu zamiast klasycznej telewizji. Bo tam jakość obrazu po ofercie filmowej czy sportowej jest niezwykle ważna. A skoro nowe telewizory oferują bardzo wygodny dostęp do treści wideo z sieci, to dlaczego z tego nie skorzystać?

Proste aplikacje

Dawno już  minęły czasy, gdy dodatkowe funkcje telewizora były ciekawostką, a ich okiełznanie i konfiguracja wymagała dobrej znajomości sprzętu. Dzisiejsze telewizory mają banalnie prosty proces podłączania do sieci oraz pobierania aplikacji z wewnętrznych sklepów. Ba, w zasadzie niczego nie trzeba pobierać, bowiem podstawowe, najważniejsze aplikacje, dostępne są w menu już od pierwszego uruchomienia urządzenia. Przykład systemu Tizen od Samsunga pokazuje, że można stworzyć czytelny i prosty w obsłudze interfejs, sterowany w dodatku pilotem, który nie odstrasza dziesiątkami przycisków. Wygoda i ergonomia korzystania z systemu operacyjnego w telewizorze ma ogromne znaczenie i to między innymi ona zachęca użytkowników do korzystania z aplikacji - a to jest przecież tak samo proste jak zwykłe zmienianie kanałów.


Pobieranie i używanie aplikacji bez wątpienia ułatwia logiczny podział, który można zauważyć również w platformie Smart TV. Po pierwsze – wyszczególnienie aplikacji ze względu na pochodzenie – polskie i zagraniczne. Do tego przydaje się również podział tematyczny. W sklepie znajdziemy aplikacje informacyjne, bankowe czy typowo multimedialne (serwisy strumieniujące, radio internetowe) – znalazło się również miejsce dla serwisów społecznościowych, takich jak na przykład Facebook czy Twitter. Najmłodsi też znajdą coś dla siebie, na telewizor można bowiem pobrać kolorowanki czy proste gry.

Oglądaj co chcesz

Dostęp do aplikacji oferujących treści wideo oznacza, że to widz decyduje co i kiedy obejrzy. Nie musi już kupować programu telewizyjnego, czekać na ulubiony serial i męczyć się z reklamami przerywającymi seans. Oczywiście część odtwarzaczy, szczególnie polskich stacji telewizyjnych, wciąż zalewa nas reklamami, jednak duzi gracze pokroju Netfliksa w ogóle z nich rezygnują. Oznacza to, że nic nie przerywa seansu przed ekranem - co więcej, większość seriali dostępnych jest od razu w całości. Można więc po prostu zarwać noc i obejrzeć wszystkie odcinki. A jeśli nawet zaczniecie przysypiać i ostatecznie wyłączycie materiał, aplikacja w telewizorze zapamięta dokładne miejsce końca seansu i pozwoli Wam kontynuować oglądanie od tego właśnie momentu. Wspomniany odtwarzacz Netfliksa to również analiza tego, co oglądacie i dobieranie treści pod Was oraz możliwość utworzenia profili, chociażby dla dziecka. Znajdzie w nim ono tylko filmy i seriale przeznaczone dla młodszego odbiorcy.


Reklama

Oczywiście nie każda aplikacja działa idealnie, jej twórcy dokładają jednak wszelkich starań by oddać w ręce klientów jak najlepszy produkt i tak naprawdę oglądanie filmów i seriali z sieci, właśnie na telewizorze, nigdy jeszcze nie było tak łatwe i wygodne.

Ekran do grania

Wiele osób decyduje się na zakup telewizora tylko i wyłącznie do gier. I nie ma tu większego znaczenia czy chodzi o konsolę, czy komputer PC. Wystarczy podłączyć przewód HDMI, by w pełni cieszyć się dużym ekranem. Do grania idealnie nadają się telewizory UDH, szczególnie te z HDR-em. Przykładem świetnej synergii jest tu PlayStation 4 Pro, które niepostrzeżenie wprowadziło do świata konsol właśnie HDR i rozdzielczość 4K. Na PC-tach też jest nieźle - taki chociażby Steam już od dawna ma funkcję Big Picture, która dostosowuje wygląd usługi właśnie do dużych telewizyjnych ekranów. Dzięki temu nie trzeba wpatrywać się w monitor - można usiąść wygodnie na kanapie, chwycić w dłoń pada i grać tak wygodnie, jak na konsoli.

Reklama

Nie sposób nie wspomnieć też o odtwarzaczach Ultra HD Blu-ray. Jakość dostępnych na tych płytach filmów jest niesamowita i świetnie współgra z telewizorami UHD z HDR-em. Pozostaje pytanie - czy streaming treści wideo nie wyprze niedługo całkowicie fizycznych nośników filmów? Póki co na to się nie zanosi, ale kiedy szybki internet w domach stanie się jeszcze popularniejszy, pożegnamy fizyczne płyty i filmy na nich sprzedawane.


Czy nie opłacając kablówki i nie posiadając anteny warto zainwestować w telewizor? Oczywiście. Dostęp do najważniejszych serwisów z treściami audio i wideo, przejrzystość aplikacji, przeglądarka internetowa, internetowe radia, granie na konsolach i PC. Dzisiejsze telewizory to po prostu świetne ekrany, które pozwalają wygodnie konsumować treści. I tak naprawdę z kablówki czy anteny satelitarnej można w ogóle zrezygnować. Wygoda użytkowania aplikacji na takich ekranach jest na tyle duża, że niedługo za klasyczną telewizją nikt nawet nie zatęskni.

Tekst powstał we współpracy z firmą Samsung.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama