Telegram chwali się wielkimi wzrostami i sukcesami. Twórcy komunikatora zapowiadają kolejne wielkie nowości zmierzające do platformy.
Telegram bije rekordy popularności. Komunikator planuje sklep z aplikacjami i wiele więcej!
Telegram rośnie w siłę i stale chwali się kolejnymi wzrostami i rekordami. Choć dyskusja wokół komunikatora nie ustaje bo od lat jest sporo niejasności związanych z samym projektem jak i jego autorem, bez wątpienia jest to jedno z najwygodniejszych tego typu narzędzi na rynku.
Pavel Durov i spółka najwyraźniej dość mocno zapatrzyli się na rynek azjatyckich komunikatorów, które są czymś więcej niż wyłącznie narzędziami do komunikacji. Jeżeli kiedyś przyglądaliście się bliżej platformom takim jak koreańskie Kakao, japoński Signal czy chiński WeChat to doskonale wiecie o czym mowa. Twórca komunikatora pochwalił się przebiciem progu 950 milionów aktywnych użytkowników, a poza tym dowiedzieliśmy się, że platforma planuje własną przeglądarkę (dostępną bezpośrednio w komunikatorze) oraz sklep z aplikacjami.
Telegram rośnie w siłę. Chce więcej autorskich produktów
Wraz z ogromnymi wzrostami — Telegram jasno pokazuje, że ma chrapkę na więcej. Twórcy komunikatora nie tak dawno temu wprowadzili abonament, który otwiera furtkę do zupełnie nowych możliwości. Ponadto firma bawi się w blockchain i miała również (nieudany) romans z własną walutą. Teraz chce przytrzymać nas u siebie dłużej dzięki wewnętrznym aplikacjom i grom. I choć brzmi to pięknie, to warto też pamiętać o ciemnej stronie komunikatora. A ta stale daje się we znaki.
Piractwo, wyłudzenia, scamy - to również chleb powszechny. Dlatego tak istotne są odpowiednie ustawienia prywatności. Czy własny sklep z aplikacjami wespół z autorską przeglądarką zdziałają cuda? Cóż — tutaj można dyskutować. Sam jednak zostanę przy App Store i Safari...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu