Artykuł sponsorowany

Tego Mini-LEDa nie odróżnicie od OLEDa, różnice się rozmywają

Konrad Kozłowski
Tego Mini-LEDa nie odróżnicie od OLEDa, różnice się rozmywają
Reklama

Przez bardzo długi czas mówiło się, że decydując się na najlepszą jakość obrazu, należy kupić telewizor OLED. Głośno mówiło się o ich zaletach, ale nie zawsze wspominano o najważniejszych wadach.

Jest jednak alternatywa, którą trudno od nich odróżnić, a nie trzeba przepłacać. Pewnie już wiecie, że mówimy o telewizorach Mini-LED.

Reklama

Zakup telewizora to inwestycja na lata. Wybierając model dla siebie, bierzemy pod uwagę mnóstwo czynników, w tym rozmiar i technologię, w jakiej wykonana jest matryca. Decydując się na jeden lub drugi model, warto też wziąć pod uwagę mniej popularne aspekty, o których nie mówi się tak często, a które będą przez długi czas wpływać na to, jak komfortowo z danego telewizora będzie nam się korzystać.

Mowa tu oczywiście o funkcjach smart, systemie, liczbie złącz HDMI czy USB, a także łączności Wi-Fi, która w dzisiejszych czasach w przypadku takich odbiorników bywa kluczowa. Punktem wyjścia będą jednak zawsze rozmiar i rodzaj matrycy, a najczęściej wybieramy pomiędzy OLED-ami i Mini-LED-ami, jeżeli celujemy w najlepsze warunki do oglądania czy grania. Sytuacja, w której OLED był poza zasięgiem konkurencji, to już przeszłość.

Mini-LED vs. OLED

By szybko zrozumieć, o jakich różnicach technologicznych mówimy, skupmy się na obydwu matrycach i zasadach ich działania. Na wyświetlaczu OLED każdy punkt obrazu, zwany pikselem, jest utworzony z substancji, która emituje światło, gdy zostanie poddana działaniu elektryczności. To zjawisko jest nazywane elektroluminescencją. W wyświetlaczach OLED stosuje się specjalne organiczne materiały elektroluminescencyjne, które składają się z węgla i innych składników.

Aby uzyskać różne kolory, używa się różnych organicznych związków, które emitują światło w odpowiednich barwach. Kiedy do piksela jest dostarczane dużo prądu, emituje on większą ilość światła, co prowadzi do wyższego poziomu jasności dla danego piksela. Z kolei, gdy prąd jest wyłączony, piksel nie emituje światła, co powoduje, że na ekranie pojawia się czarny kolor (brak światła). Dzięki tej zdolności do precyzyjnej kontroli ilości generowanego światła dla każdego piksela, wyświetlacze OLED oferują doskonałą jakość obrazu, zwłaszcza jeśli chodzi o kontrast, bo czernie są naprawdę głębokie, a kolory intensywne. W jaki sposób Mini-LED-y mogłyby im dorównać?

Klasyczny wyświetlacz LCD posiada ekran podświetlany diodami. To one decydują o poziomie jasności, ale ze względu na ich rozmiar i duże strefy podświetlania nie możemy liczyć na pełne wygaszenie mniejszych obszarów i dokładne tonowanie barw. Technologia Mini-LED jest zaawansowaną wersją tradycyjnych wyświetlaczy LED, która wykorzystuje diody LED o znacznie mniejszych rozmiarach, zbliżonych do jednego piksela. Dzięki miniaturyzacji diod LED możliwe jest umieszczenie ich w większej liczbie na powierzchni ekranu, co pozwala na bardziej precyzyjne sterowanie i dostarczanie światła do każdego piksela.

W efekcie uzyskuje się większą jasność, lepsze odwzorowanie kolorów, a także bardziej intensywne i wyraziste kontrasty między jasnymi i ciemnymi obszarami obrazu. To  przekłada się na bardziej realistyczne i bardziej niż satysfakcjonujące doznania wizualne. Ale na tym nie koniec, a właściwie dopiero zaczynamy odkrywać atuty Mini- LED-a.

Przewaga Mini-LED - dlaczego to takie ważne?

Przewaga Mini-LED nad OLED w kwestii jasności ma znaczący wpływ na jakość wyświetlanego obrazu, zwłaszcza w przypadku treści HDR (High Dynamic Range), które oferują szerszą gamę kolorów i tonów. Technologia HDR pozwala na zachowanie większej różnicy między najjaśniejszymi a najciemniejszymi obszarami obrazu, co tworzy bardziej realistyczne i dynamiczne efekty wizualne.

Reklama

Wyższy poziom jasności na ekranach Mini-LED pozwala lepiej wyeksponować różnice w materiałach HDR, co umożliwia zachowanie większej różnicy między najjaśniejszymi a najciemniejszymi obszarami obrazu, co w wielu produkcjach jest wręcz kluczowe, by dawały jak najwięcej frajdy z seansu. Inna sprawa to samo pokrycie matrycy, które w przypadku OLED-ów jest zazwyczaj niezwykle refleksyjne. W połączeniu z niższą jasnością, około 600 nitów, tworzy to problematyczne warunki w bardzo dobrze oświetlonych pomieszczeniach.

Nie tylko wewnątrz skrajnie jasnych pomieszczeń, na przykład w dobrze oświetlonym naturalnym światłem z dużych okien salonie czy znakomicie doświetlonym biurze, wyższa jasność ekranów Mini-LED pomaga w radzeniu sobie z refleksami i odbiciami światła. Mowa bowiem o niemal dwukrotnie większej wartości. Najnowsze modele Hisense z serii U7KQ dysponują aż 1 tysiącem nitów i aż 240 strefami podświetlenia na 55 calowym modelu. W przypadku wzrostu przekątnej wzrasta także liczba stref i przy 75 calach jest ich aż 512!

Reklama

Nowoczesne technologie i rozwiązania działające razem

Naturalnie obecność wsparcia HDR to tylko wierzchołek góry lodowej, ponieważ w modelach Hisense z serii U7KQ można liczyć nie tylko na obsługę Dolby Vision, ale także obecność technologii Dolby Vision IQ. To rozwinięcie standardu Dolby Vision zapewnia zaawansowane przetwarzanie obrazu zarówno w przypadku zmieniającego się oświetlenia w pomieszczeniu, jak i różnych rodzajów odtwarzanych treści. W efekcie otrzymujemy zgodny z otoczeniem i preferencjami użytkownika obraz bez konieczności ręcznej regulacji ustawień. Oprócz tego, ekrany w telewizorach Hisense oferują aż 120 stopniowy kąt widzenia, więc niezależnie od liczby widzów, wszyscy z przyjemnością będą mogli śledzić zmagania sportowców lub przeżywać emocje bohaterów filmów i seriali.

To wszystko sprawia, że na telewizorach z panelami Mini-LED możemy liczyć na wysoki kontrast, dużą jasność, nasycone i żywe kolory, ale bez ryzyka “wypalania” się matrycy czy pozostających powidoków po stale wyświetlanych elementach obrazu. Z tym wyzwaniem część producentów w jakimś stopniu sobie poradziła, ale ze względu na specyfikę OLED-ów nie jest to całkowicie zażegnane. Pod względem żywotności Mini-LED-y będą więc stanowić pewniejszy i mniej ryzykowny wybór, a jednak nie rezygnujemy z odpowiedniej jakości obrazu podczas oglądania filmów, seriali czy grania w gry.

A skoro przy grach jesteśmy, to warto zwrócić uwagę na inne atuty serii U7KQ od Hisense, wśród których kluczowa dla wielu osób będzie częstotliwość odświeżania na poziomie 144 Hz. W parze z trybem Game Mode Pro możemy liczyć na brak zgubionych klatek i zawsze ostry obraz. Dużą rolę odgrywają tutaj Native Refresh Panel, ALLM i VRR. ALLM (Auto Low Latency Mode) to funkcja, która ma na celu zmniejszenie opóźnienia pomiędzy akcją podjętą przez gracza na kontrolerze a widocznym efektem na ekranie, zaś VRR (Variable Refresh Rate - zmienna częstotliwość odświeżania) odpowiada za synchronizację częstotliwości odświeżania ekranu z generowanymi klatkami przez źródło (konsolę lub komputer). Oznacza to, że ekran dostosowuje swoją częstotliwość odświeżania na poziomie klatek w czasie rzeczywistym, aby zawsze odpowiadać generowanym przez źródło klatkom. Dzięki temu wyeliminowany zostaje problem "tearingu", a obraz jest płynniejszy i bardziej spójny.

Mini-LED czy OLED?

Nowa technologia Mini-LED znacznie poprawia jakość obrazu na ekranach telewizorów, oferując atrakcyjną alternatywę dla tradycyjnych matryc OLED. Dzięki temu już nie musimy przepłacać za matrycę OLED ani nie musimy się martwić o wiele problemów charakterystycznych dla tej technologii. Mini-LED-y oferują imponującą jakość obrazu, która jest porównywalna lub nawet przewyższa osiągi ekranów OLED i rozwiązują wiele problemów charakterystycznych dla matryc OLED, w tym popularne “wypalenia”. Co istotne, Mini-LED oferuje znacznie lepszą jakość w stosunku do ceny, co czyni go bardziej przystępną opcją dla każdego konsumenta.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama