Zastanawiam się, kiedy zdarzy mi się napisać lub przeczytać o gorszych wynikach tego producenta. Nie to, żebym Apple życzył jakkolwiek źle. Wręcz prze...
Zastanawiam się, kiedy zdarzy mi się napisać lub przeczytać o gorszych wynikach tego producenta. Nie to, żebym Apple życzył jakkolwiek źle. Wręcz przeciwnie - jak dla mnie robią świetną robotę po swojemu. Nie oznacza to jednak, że mdleję na widok ich słuchawek, komputerów, tabletów, czy zegarka. Ale uważam, że do pewnego momentu nie było tak dobrze zgranych ze sobą składowych ekosystemu. Sukcesem Apple nie jestem zdziwiony, oprócz wysokich cen i "emejzingu" jest tam naprawdę dobra idea. A ta się oczywiście sprawdza.
Na podstawie danych przeprowadzonych przez Slice Intelligence oszacowano, że w połowie czerwca sprzedano już około 2,79 miliona Watchów. To akurat zgadza się z wcześniejszymi prognozami, według których Apple miało dostarczyć 3 miliony tych urządzeń. Co to oznacza? Mniej więcej tyle, że Apple już jednoznacznie zaklepał sobie miejsce lidera rynku technologii ubieralnych. I coś mi się wydaje, że palmy pierwszeństwa już nie odda. Trudno mi wyobrazić sobie jakikolwiek przełom w tej kwestii od strony Androida, czy Windows 10.
Co ciekawe, Apple ma ogromną przebitkę w kwestii opasek na Watcha. Dodatkowa dla Apple Watch Sports w wersji podstawowej kosztuje 49 dolarów (liczmy, że jakieś 200 złotych), podczas gdy koszt jej wyprodukowania to 2 dolary i 5 centów. Czyli liczmy, że złotych osiem. Zdumiewające, prawda?
Mimo, że sprzedaje się najwięcej Watchów w wersji Sports, które kosztują 350 dolarów za sztukę, często do nich dokupowane są opaski Milanese, za które trzeba wyłożyć już 149 dolarów. To zaś znacząco podnosi cenę całego zestawu i uwierzcie mi, Apple świetnie wychodzi na swoim ubieralnym biznesie. Niesamowity strzał w dziesiątkę - chociaż do pewnego czasu miałem wrażenie, że Watch będzie jednym z tych pierwszych urządzeń, które zostaną przez firmę kompletnie położone. Najpierw sytuacja z opóźnieniami w rozpoczęciu sprzedaży zegarka, a następnie wielkie rozczarowania były dla mnie sygnałem, że z Watchem może być ciężko. A tu proszę - Watch sprzedaje się jak ciepłe bułeczki i wygląda na to, że nikt mu w tym nie przeszkodzi.
Grafika: 1, 2
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu