Składane smartfony, czyli tak zwane foldy, na dobre rozkochują w sobie użytkowników — i absolutnie mnie to nie dziwi. Nowy form factor który zaczyna się zadomawiać w naszych kieszeniach ma do zaoferowania znacznie więcej, niż klasyczne konstrukcje. Potrafią to samo co one, ale mają kilka asów w rękawie którym starsi bracia mogą im co najwyżej pozazdrościć.
Takie rzeczy tylko z Galaxy Z Flip. 5 sztuczek, których nie zrobisz w innym smartfonie
Wygodne selfie, które wykonasz główną kamerą — i to z podglądem!
Zdjęcia typu selfie na dobre wpisały się w krajobraz współczesnego świata. To już nie tylko rzecz dla influenserek i nastolatek — taki typ zdjęć powszechnie wykonywany jest na każdym kroku. Przez lata było kilka prób zadbania o ich jakość. Kolejne generacje urządzeń serwują coraz lepsze kamerki do tego przeznaczone, ale jedna rzecz pozostaje wciąż niezmienna. Najlepsze jakościowo aparaty fotograficzne w smartfonie, to główne aparaty — a te najczęściej umieszczane są z tyłu urządzenia. Było kilka prób obejścia tego problemu (m.in. specjalne mechanizmy które wysuwały i obracały aparat), ale z perspektywy czasu można je potraktować raczej jako ciekawostki. Konstrukcja smartfonów takich jak Samsung Galaxy Z Flip4 pozwala komfortowo korzystać z głównych kamerek w do zrobienia selfie. Ogromna w tym zasługa łatwości obsługi aktywacji aparatów nawet przy złożonym smartfonie, a także ekranu podglądowego gdzie od razu widzimy jak prezentuje się kadr. Za pomocą gestów możemy także przełączać obiektywy. Tajną sztuczką smartfonu jest także opcja wygodnego postawienia go na dowolnej płaskiej powierzchni, którą wykorzystamy jako statyw!
Mniej smartfonu, więcej życia
Uzależnienie od smartfonu to jedna ze współczesnych chorób cywilizacyjnych. Wielu z nas sięga po smartfony kilkadziesiąt, a nawet kilkaset razy w ciągu dnia - nieco z automatu je odblokowując, ostatecznie wpatrując się w nie godzinami. Doomscrolling i przeglądanie social mediów weszło nam w krew na dobre — a samodzielne pilnowanie się w tym zakresie jest niezwykle ciężkie. Tutaj wchodzi do gry jedna z największych zalet Samsung Galaxy Z Flip4. Wszystkie najważniejsze rzeczy podejrzymy na zewnętrznym ekranie skrywającym powiadomienia. Ale jeżeli się nic nie dzieje, to... właściwie po co sięgać po smartfon? Tutaj jego format, wymagający od użytkownika jednego (prostego, ale jednak) ruchu więcej okazuje się zbawiennym strzałem w dziesiątkę!
Zmieścisz go wszędzie, a stać go na to samo co większych braci
Niby oczywistość, ale jednak ogromna zaleta. Pierwsze foldy były bardziej ciekawostką i pokazem możliwości technologicznych. Samsung Galaxy Z Flip4 to pełnoprawny flagowiec, którego sercem jest układ Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1 (4 nm). To sprzęt o topowych podzespołach zamknięty w nowoczesnej konstrukcji. W niczym nie ustępuje klasyce, a skrywa w rękawie kilka dodatkowych asów. Jego wygląd i zginany ekran wciąż wywołują efekt WOW. A dzięki zastosowaniu w najnowszych modelach matowej obudowy, konstrukcja ta prezentuje się z jeszcze większą klasą. Po jego otwarciu - otrzymujemy ekran o przekątnej 6,7". Złożony jest kieszonkową konstrukcją, której przekątna wynosi 4,2". Zmieści się do niewielkich kieszeni i koktajlowych torebek — to sztuczka, której klasyka nie zna... i nie pozna!
Flex Mode to rzecz, której nie znajdziesz w klasycznym smartfonie
Flex Mode to nic innego jak korzystanie z urządzenia w trybie... półotwartym. I choć pozornie brzmi to dość banalnie, to w praktyce otwiera przed nami ścieżki, które nie są dostępne w żadnym "klasyku". Jakie? Ot chociażby bez jakiejkolwiek podstawki możemy wygodnie położyć smartfon na płaskiej powierzchni, by oglądać wideo. Nic też nie stoi na przeszkodzie, by w tej formie wstukiwać kolejne frazy na klawiaturze — zaś przewijające się okno komunikatora mieć wyżej. Możliwości jest wiele, każdy użytkownik smartfonu znajdzie swój sposób idealnego wykorzystania płynących z takich opcji korzyści.
Wielozadaniowość z prawdziwego zdarzenia? Proszę bardzo!
Przez wiele lat smartfony były daleko w tyle za komputerami w kwestii multitaskingu — czyli wielozadaniowości. Nie było szans, by na ekranach zmieścić kilka okienek — a sytuacji nie poprawiała także niewielka ilość pamięci RAM. To ona była odpowiedzialna za to, że przy każdym przełączaniu się między aplikacjami, oprogramowanie ładowało się na nowo. Nie przesadzę zatem pisząc, że jeszcze nie tak dawno nie istniała wygodna praca ani na kilku oknach, ani na kilku aplikacjach. Mocniejsze podzespoły i więcej pamięci RAM pozwalają się efektywnie przełączać pomiędzy okienkami, co fenomenalnie działa także i w Galaxy Z Flip4. Ale ten sprzęt ma jeszcze jednego asa w rękawie: wygodne ustawianie dwóch okien tuż pod sobą. A dzięki wspomnianemu wyżej Flex Mode - można to wszystko idealnie podzielić na pół. Można, ale nie trzeba - bo wysokość każdego z okna dostosujemy według własnego widzimisię!
Inni tego nie potrafią!
Jak widać - Samsung Galaxy Z Flip4 ma kilka asów w rękawie. Ogromna w tym zasługa autorskich rozwiązań. Unikalna konstrukcja pozwala wykorzystywać go w sposób niedostępny dla klasycznych telefonów. Po kilku dniach z Flipem wyrabiamy sobie nowy zestaw nawyków, z którego trudno się rezygnuje wracając do klasyki — o czym boleśnie przekonują się wszyscy, którym nie jest dane zostać z nim na dłużej. Ale dla większości jest to miłość od pierwszego wejrzenia - i absolutnie mnie to nie dziwi.
Wpis powstał przy współpracy z firmą Samsung
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu