Felietony

Podoba Ci się Baldur's Gate 3? Dwie dekady temu takich gier było więcej

Kamil Pieczonka
Podoba Ci się Baldur's Gate 3? Dwie dekady temu takich gier było więcej
Reklama

Baldur's Gate 3 bije obecnie rekordy popularności i daje nadzieję, że twórcy gier przypomną sobie o gatunku RPG w rzucie izometrycznym z ciekawą historią. Niewielu już pewnie pamięta, że dwie dekady temu takie gry były bardzo popularne, a tytuły takie jak IceWind Dale czy Planescape: Torment ani trochę się nie zestarzały.

Świat przypomniał sobie o gatunku RPG

Baldur's Gate 3 był wielką niewiadomą. Gra powstawała od wielu lat, twórcy kusili licznymi zapowiedziami, ale nie chcieli wypuścić swojego produktu zanim faktycznie będzie gotowy. To dobre i rzadko spotykane podejście w świecie gier, gdzie rządzą duże korporacje nastawione przede wszystkim na regularne przychody. Larian Studios, które nadal jest firmą prywatną, mogło sobie pozwolić na stworzenie gry idealnej i niespełna miesiąc po premierze możemy chyba uznać, że to się udało. Co prawda nie ma jeszcze dokładnych statystyk, ale szacuje się, że Baldur's Gate 3 sprzedał się już w ponad 5 milionach egzemplarzy. W serwisie Steam codzienny peak graczy nadal przekracza pół miliona, a 95% wszystkich ocen gry jest pozytywna. Za kilka dni gra pojawi się też konsolach PlayStation 5, a później również na Xbox Series S/X, więc te cyfry pewnie jeszcze się poprawią.

Reklama

Dużą częścią sukcesu Baldur's Gate 3 gry jest historia, którą opowiada. Dopracowana pod wieloma względami, ciekawa i wciągająca. Tego między innymi zabrakło w innych podobnych tytułach, które miały premierę w ostatniej dekadzie, jak chociażby Torment: Tides of Numenera. Nie bez znaczenia jest też pewnie forma rozgrywki oraz mnogość wyborów jakie daje gra. RPG w rzucie izometrycznym nie są jednak nowym gatunkiem, w ostatnich dwóch dekadach powstało ich całkiem sporo, a prawdziwy rozkwit tego gatunku miał miejsce na przełomie wieków kiedy powstały najgłośniejsze tytuły. I nawet jeśli już nieco trącą myszką pod względem technicznym, to nadal opowiadają świetne historie, które z pewnością warto przeżyć.

Nie tylko Baldur's Gate

Pierwszy Baldur's Gate został zaprezentowany przez BioWare w 1998 roku i z miejsca zdobył ogromną popularność wśród graczy. Producent wyniósł gry typu RPG na całkiem nowy poziom wprowadzając nie tylko świetną mechanikę gry, aktywną pauzę czy śliczną jak na tamte czasy grafikę. W Baldur's Gate wciągająca była przede wszystkim historia, którą chciało się poznać do końca. W kolejnych latach nastąpił wysyp podobnych tytułów, dostaliśmy Planescape: Torment w 1999 roku, moje ulubione IceWind Dale i Baldur's Gate 2 w 2000 roku czy wreszcie IceWind Dale 2 w 2002 roku. Wszystkie te gry to praktycznie klasyka gatunku. Co więcej dzięki Beamdog powstały swego rodzaju remake'i (Enhanced Edition), które wprowadzają kilka nowych elementów, ale przede wszystkim przystosowują leciwy interfejs do nowoczesnych komputerów.

Dzięki temu nawet dzisiaj możecie z powodzeniem wrócić do tych tytułów, szczególnie mowa o młodszych graczach, i cieszyć się grywalnością jaką oferują. Dużą zaletą jest pewnie też fakt, że można je kupić za przysłowiowe grosze, akurat na GOG.com trwa jesienna wyprzedaż i większość ze wspomnianych gier można kupić za mniej niż 20 złotych. Jeśli natomiast chcielibyście zagrać w coś nowszego to warto pewnie rzucić okiem na poprzednie gry Larian Studios - Divinity: Original Sin oraz Divinity: Original Sin 2, które również zebrały świetne recenzje, a są jednak nieco nowocześniejsze.

Jestem też pewien, że w komentarzach padną tytuły innych podobnych gier, które pominąłem, ale nie sposób wymienić ich wszystkich. Gatunek RPG od zawsze inspirował twórców i cieszę się, że Baldur's Gate 3 przypomniał jak wiele frajdy sprawiają tego typu produkcje.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama