Niemal dokładnie za miesiąc odbędzie się pierwszy wyścig Formuły 1 w sezonie 2022. Będzie on z pewnością bardzo emocjonujący, bo w tym roku znacząco zmienił się regulamin i mamy całkowicie nowe bolidy, które większość ekip już pokazała szerszej publiczności.
Tak wyglądają nowe bolidy F1, za nami prezentacja pretendentów do tytułu
Zapowiada nam się najciekawszy sezon F1 od lat
Formuła 1 to bez wątpienia jeden z najpopularniejszych sportów na świecie. W zeszłym roku ostatnie Grand Prix Abu Zabi, w którym decydował się tytuł Mistrza Świata F1 oglądało ponad 108 mln osób, to więcej niż finał Super Bowl. Za sprawą rywalizacji Maxa Verstappena z RedBulla, który zdobył tytuł oraz Lewisa Hamiltona z Mercedesa sezon 2021 był też jednym z najbardziej zaciętych od lat. Sprawa tytułu decydowała się dosłownie na ostatnim okrążeniu i wzbudziła sporo emocji i kontrowersji. To już jednak przeszłość, a za miesiąc "cyrk F1" rozpocznie się na nowo. Tym razem ze względu na piłkarskie Mistrzostwa Świata odbywające się w Katarze w grudniu, sezon będzie mocno skondensowany. 23 wyścigi odbędą się między 20 marca, a 20 listopada 2022.
Nowy sezon będzie także ciekawy ze względu na całkowicie przebudowane bolidy. Daleko idące zmiany w regulaminie, które mają ułatwić wyprzedzanie sprawiły, że nowe bolidy w ogóle nie przypominają tych z zeszłego roku. Po pierwsze mają prostsze przednie skrzydła o mniejszej szerokości (195 cm), zabudowane felgi o średnicy 18 cali (zamiast 13 cali), dwupoziomowe tylne skrzydło, skrzydełka nad przednimi kołami oraz podłogę z tunelami, co ma skutkować utworzeniem efektu przypowierzchniowego, który został zakazany po sezonie 1983. Zwiększono również dopuszczalną wysokość samochodu z 950 do 960 mm, i o 5 cm powiększono również średnicę koła (do 72 cm). To spore zmiany, które wpływają nie tylko na aerodynamikę, ale również na widoczność toru, na co zwrócił między innymi Max Verstappen. Nowe bolidy są również nieco cięższe, ich minimalna waga to 795 kilogramów (było 752 kg). Niezmieniona została natomiast hybrydowa jednostka napędowa o pojemności 1.6 litra współpracująca z układem hybrydowym.
Jak wyglądają nowe bolidy F1 w 2022 roku?
Do tej pory swoje bolidy przedstawiły już niemal wszystkie zespoły F1, jutro swój samochód pokaże jeszcze zespół BWT Alpine F1, a 28 lutego jako ostatnia ekipa - Alfa Romeo F1 Team Orlen. Poniżej możecie zobaczyć jak wyglądają samochody poszczególnych ekip w kolejności ich prezentacji.
Uralkali Haas F1 Team
Pierwszy swój bolid pokazał Urakali Haas F1 Team, ale było to w zasadzie tylko malowanie, więc na podstawie tych zdjęć trudno wyciągać jakiekolwiek wnioski. Kierowcami w zespole pozostają Nikita Mazepin i Mick Schumacher.
Oracle Red Bull Racing
Jako drugi swój bolid pokazał zespół aktualnego mistrza świata, czyli Oracle Red Bull Racing. Wygląda na to, że to też był jeszcze projekt daleki od tego co zobaczymy na testach w Barcelonie czy podczas pierwszego wyścigu w Bahrajnie, ale można już pokusić się o pierwsze porównania. Podczas prezentacji zespół skupił się bardziej na prezentacji nowego głównego sponsora, w kuluarach mówi się, że Oracle przez 5 lat wyłoży nawet 500 mln USD. Podstawowi kierowcy ekipy pozostają bez zmian, to Max Verstappen i Sergio Perez.
Aston Martin Aramco Cognizant Formula One Team
10 lutego swój samochód pokazał Aston Martin Aramco Cognizant Formula One Team (zdecydowanie najdłuższa nazwa zespołu w tegorocznej stawce). Jest to już auto bardzo zbliżone do tego co zobaczymy na torze podczas pierwszych tegorocznych testów. Wedle plotek zespół ma nadal sporo problemów ze swoim samochodem ale pieniędzy na jego rozwój nie powinno zabraknąć. Nowy sponsorem tytularnym została firma Aramco, naftowy gigant z Arabii Saudyjskiej. Za kierownicą bolidów usiądą Sebastian Vettel oraz Lance Stroll.
McLaren F1 Team
McLaren F1 Team również zaprezentował auto już bardzo bliskie finalnego projektu. Podczas prezentacji ukryto co prawda kilka kluczowych elementów, aby nie podpatrzyła ich konkurencja, ale ogólny kształt bolidu nie powinien się już zmienić. Bez zmian pozostał też skład zespołu, który w mojej opinii jest jednym z najlepszych w całej stawce. Lando Norris i Daniel Ricciardo nie jeden raz udowodnili, że potrafią się ścigać.
Scuderia AlphaTauri
Satelicki zespół Red Bulla również nie odkrył jeszcze wszystkich kart, a bardziej zaprezentował tylko nowe malowanie, które prezentuje się całkiem atrakcyjnie. Skład zespołu się nie zmienił, za kierownicą bolidów siądą Pierre Gasly oraz Yuki Tsunoda. Ten pierwszy w zeszłym roku pokazał wielokrotnie, że jest gotów bić się o najwyższe cele, a Japończyk będzie musiał w tym roku wypaść znacznie lepiej, jeśli nie utrzymać swój fotel w AlphaTauri.
Williams Racing
Williams Racing w ostatnich latach utrzymuje się raczej w dolnej części stawki, na nieszczęście dla polskich kibiców, którzy mieli okazję oglądać za jego kierownicą Roberta Kubicę w sezonie 2019. Od tamtego czasu w zespole sporo zmieniło się na lepsze, przede wszystkim ma teraz nowego właściciela i dyrektora, który wreszcie poukładał pracę całego zespołu. Zobaczymy jakie będą tego efekty w tym roku. Poniższe zdjęcia i prezentacja to w zasadzie tylko nowe malowanie, bolid nadal nie jest gotowy, a pierwszy raz zobaczymy go dopiero w Barcelonie. Mamy też jedną zmianę w składzie, miejsce George'a Rusella, który przeszedł do Mercedesa zajmie Alex Albon, który ma już za sobą jazdę w AlphaTauri i Red Bullu. Drugim kierowcą pozostaje Nicolas Latifi.
Scuderia Ferrari
Ferrari w ostatnich latach mocno odstawało od czołówki tworzonej przez Mercedesa i Red Bulla, ale w 2022 roku ma się to znacząco zmienić. Włosi skupili się na rozwoju nowego samochodu bardzo wcześnie w zeszłym roku, dzięki temu mogli dopracować wiele elementów, w tym nowe zamieszenie czy optymalny rozkład masy. Co więcej znacznie poprawiono osiągi silnika, który odstawał od Mercedesa i Hondy w zeszłym sezonie. Ferrari podobno bardzo dobrze poradziło sobie z utratą osiągów spowodowaną nowym paliwem (zawiera 10% biokomponentów, wcześniej było ich tylko 5%). Jak będzie w praktyce przekonamy się dopiero w Bahrajnie. Skład kierowców pozostał bez zmian, za sterami F1-75 zasiądą Charles Leclerc oraz Carlos Sainz Jr.
Mercedes-AMG Petronas Formula One Team
Mercedes-AMG od 8 lat dominuje w wyścigach w Formuły 1 zdobywając przez ten czas 8 tytułów mistrza świata konstruktorów. Dlatego wszyscy oczekiwali na to co zaprezentuje zespół, który z automatu jest już uznawany za faworyta rywalizacji. Nowa "srebrna strzała" prezentuje się bardzo schludnie, choć ciężko po pierwszych zdjęciach wywnioskować, czy będzie równie szybka. Na pewno sporym atutem zespołu są kierowcy, rywalizacja między Lewisem Hamiltonem i George'm Russelem zapowiada się bardzo ciekawie, bo obaj bez wątpienia są bardzo szybcy. Jeśli tak samo szybki będzie ich samochód, to zapowiada nam się nie licha rywalizacja.
Mercedes zaprezentował też pierwsze filmy z jazdy nowym bolidem (tzw. shakedown). Trudno na ich podstawie wyciągać jakiekolwiek wnioski, ale widać chociażby jak działa nowy system DRS.
BWT Alpine F1 Team
Jako przedostatni, 21 lutego, swój bolid zaprezentował zespół BWT Alpine F1 Team. Główny sponsor, firma BWT, do zeszłego roku był partnerem Aston Martina, ale w tym roku przeszedł do francuskiej stajni wraz z dyrektorem zespołu - Otmarem Szafnaurem, który na tym stanowisku zastąpił Polaka - Marcina Budkowskiego. Wspominam o tym, bo kolorem BWT jest różowy i w pierwszych dwóch wyścigach bolid Alpine będzie jeździł właśnie w takich barwach (jak na 2. zdjęciu). W pozostałej części sezonu będzie dominował kolor niebieski. Bolid pokazany podczas prezentacji to tzw. show car, właściwy samochód jest już w Barcelonie, gdzie jutro rozpoczną się przedsezonowe testy. Skład kierowców pozostał bez zmian, o punkty powalczą dwukrotny mistrz świata - Fernando Alonso oraz Estebane Ocon.
Gdy swoje pojazdy zaprezentują pozostałe zespoły, to uzupełnimy obecne zestawienie. Nie mam wątpliwości, że sezon 2022 w Formule 1 będzie bardzo interesujący i szkoda, że na początek rywalizacji musimy poczekać jeszcze miesiąc.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu