Gry

Tak będą wyglądać gry przyszłości

Paweł Winiarski
Tak będą wyglądać gry przyszłości
Reklama

Pozostaje tylko jedno pytanie. Kiedy takie rzeczy trafią do masowej produkcji? To PC-ty napędzają ewolucję w oprawie graficznej gier i tam powinniś...

Pozostaje tylko jedno pytanie. Kiedy takie rzeczy trafią do masowej produkcji?

Reklama

To PC-ty napędzają ewolucję w oprawie graficznej gier i tam powinniśmy szukać nowości jeśli chodzi o wizualne aspekty produktów oferujących elektroniczną rozrywkę. Nvidia Gameworks jest jednym z tych projektów, dzięki któremu możemy już teraz poczuć przyszłość. Jest to zbiór dodatków graficznych, przeznaczonych dla kart firmy. Dym, zaawansowane efekty cząsteczkowe czy włosy.

I właśnie w związku z Hairworks „zbieram właśnie szczękę z podłogi”. Nvidia udostępniła wideo z wersji 1.1. Hairworksów, na którym pokazano model z fryzurą składającą się z 500 tysięcy pojedynczych kosmyków włosów. Efekt robi wrażenie.

Materiał jest w pewnym sensie odpowiedzią na TressFX od AMD i w tej roli sprawdził się wyśmienicie. Ale trzeba pamiętać, że to tylko demo, a do implementacji tak zaawansowanego efektu w prawdziwej grze jeszcze daleka droga. Demonstrację nagrano na jednej karcie GTX980, trudno więc ocenić jakiego sprzętu potrzeba by tego typu fryzura znalazła się w normalnej produkcji.

Co tak zaawansowane włosy wnoszą do gry? Kompletnie nic. Podejrzewam, że po 10-20 minutach wszyscy przeszlibyśmy nad nimi do porządku dziennego. Ale mówiąc szczerze, chcę jak najszybciej znaleźć się w czasach, kiedy takie smaczki przestaną być demonstracjami pokazującymi możliwości nowych graficznych technologii, a staną się nieodłącznym elementem każdej gry. Bo fajnie jest patrzeć jak ich oprawa wkracza na nowe poziomy.

grafika: 1

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama