Dziś robiłem dla Was zestawienie cen Huawei Mate 20 lite, u każdego operatora bez problemu mogłem sprawdzić na stronie jego cenę w połączeniu z wybranym abonamentem, jedynie na stronie T-Mobile miałem problem.
T-Mobile ma ewidentny problem ze swoją stroną www, ale nic sobie z tego nie robi
To nie pierwszy raz, sygnalizowałem to już wielokrotnie, pierwszy raz jeszcze w 2016 roku w tekście - T-Mobile robisz to źle, a ostatni raz przy okazji debiutu nowych iPhone - Konia z rzędem temu, komu uda się zamówić nowe iPhone Xs i Xs Max w przedsprzedaży w T-Mobile.
Po tym artykule T-Mobile problem naprawiło, ale tylko w przypadku tamtej przedsprzedaży, nadal nie można normalnie sprawdzić i zamówić wybranego telefonu z abonamentem.
Co to za problem? Otóż wchodząc na listę dostępnych modeli telefonów w abonamencie T-Mobile i wybraniu interesującej nas pozycji przenoszeni jesteśmy na odpowiedź z serwera z błędami. Prawdopodobnie jest to problem z dużą ilością danych. Jest tak za każdym razem w Google Chrome.
Pamiętam, że w przypadku iPhone miałem kilka razy podobne komunikaty. Myślę ok, sprawdźmy na innej przeglądarce, może sobie poradzi z tym ich kombajnem.
Na Microsoft Edge po kilku przeładowaniach strona się uruchomiła w całości i mogłem przejść do listy telefonów. Przeszedłem tę samą ścieżkę, wybrałem ten model telefonu i tu przepuściło mnie do prezentacji telefonu.
Mogłem też wybrać dobranie oferty abonamentowej, ale tu po wybraniu interesującej mnie pozycji zawiesiło się po przyciśnięciu dodania jej do mojego koszyka.
Na dole ekranu widać było, że problemem ewidentnie są jakieś skrypty na stronie (po kilkunastu sekundach przepuściły do zamówienia), co można wychwycić przy jednokrotnym teście zakupu oferty. Przecież przedstawiona przeze mnie ścieżka zakupowa to chyba najpopularniejsza forma, z której korzystają potencjalni klienci, ale nie mogą jej zupełnie przejść na najpopularniejszej przeglądarce w Polsce, a połowicznie na najmniej popularnej.
Dziwi mnie postawa T-Mobile, który od ponad półtora roku walczy o odzyskanie zaufania klientów w Polsce. Może i po części im się udało poprawiając ofertę, ale w komunikacji z klientami (strona www to najważniejszy element komunikacji) nadal to kuleje.
Dziwi tym bardziej, że konkurencji chucha i dmucha na kontakt online, który odciąża oddziały stacjonarne, na stronach mają widgety do kontaktu z doradcami, a Orange ostatnio uruchomił w wybranych godzinach nawet czat wideo.
Co robi T-Mobile? Uruchamia widget służący do oceny… strony www. Tak więc drogie T-Mobile - jest źle. Strona jest ciężka, przeładowana skryptami, nie da się z niej normalnie i komfortowo korzystać, a co powinno być najważniejsze dla Was, nie da się na niej zamówić w Google Chrome wybranego telefonu z abonamentem. Nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że w tym momencie wielu niezdecydowanych klientów odpuszcza i od razu odpala podobną ścieżkę zakupową u konkurencji.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu