Wyszukiwarka Google nieustannie się zmienia i... rozwija. Firma regularnie coś tam pozmienia na stronie z wynikami wyszukiwania -- a to przesunie reklamy, a to zamieni coś miejscami, a to — no właśnie — doda coś nowego. Taką nowością kilka lat temu były m.in. szybkie odpowiedzi (ang. direct answers) — czyli odpowiedzi, które otrzymujemy bezpośrednio w wynikach wyszukiwania. Podstawowe informacji na temat interesującego nas zagadnienia pobierane są ze stron internetowych (odpowiednio oznaczonych i linkowanych) i podawane nam "na tacy". Rozwiązanie idealne w swojej prostocie, bo pozwala zaoszczędzić czas na "przeklikiwaniu" się przez kolejne podstrony i wyszukiwaniu informacji. Jak działa to w praktyce?

Szybkie odpowiedzi Google: czasami wystarczy proste zapytanie

Zacznijmy od najbardziej podstawowego elementu, czyli wyszukiwania haseł. Jako przykład posłużył mi tutaj Ethernet — po wpisaniu frazy do wyszukiwarki jeszcze nad wynikami z linkami czeka okienko z zamkniętym w jednym zdaniu podsumowaniem o co chodzi. Dla wielu będzie to odpowiedź w zupełności satysfakcjonująca — i nie skuszą się nawet na odwiedzenie strony z której informacje pochodzą, bo nie czują potrzeby zgłębiać tej wiedzy. Jeżeli jednak mieliby życzenie — to nic nie stoi na przeszkodzie — mogą skorzystać ze źródła z którego pobrano szybką odpowiedź, albo zjechać niżej i wybrać inny wynik wyszukiwania.

Są hasła, dla których do szybkiej odpowiedzi wystarczy... wpisać tylko nazwę — tak jest na przykład Google radzi sobie z hasłem ethernet:

Czytaj dalej poniżej

Mapy Google bez konkurencji? Integracja z aplikacjami muzycznymi i transport publiczny na żywo Konrad Kozłowski

Sklep sprzedał zupełnie nowego Chromecasta jeszcze przed premierą - to nawet zabawne Konrad Kozłowski

Nie brakuje też haseł, dla których wyniki są nieco bardziej rozbudowane — tutaj za przykład niech posłuży pieprz. Odpowiedzi nie są podane nad wynikami — a w prawej części wyszukiwarki. Poza informacją czym jest pieprz — znaleźć tam można też informacje o wartościach odżywczych czy podobnych wyszukiwaniach.

1 / 2

Nie zawsze jednak sprawy są takie łatwe — czasami Google na samo hasło pokaże nam zestaw linków, ewentualnie wzbogacony o oferty ze sklepów, albo treści z Google News. Wtedy warto doprecyzować nasze zapytanie — i tutaj idealnym przykładem jest na przykład smartfon. Sam smartfon nie zadziała, ale kiedy zapytamy w oknie wyszukiwarki co to jest smartfon — możemy liczyć na szybką odpowiedź!

1 / 2

Google w języku polskim nienagannie radzi sobie z pytaniami, które zaczynają się od: jak, kto, co to, kiedy, gdzie i dlaczego. Warto jednak mieć na uwadze, że w kwestii szybkich odpowiedzi cały czas zachodzą zmiany — twórcy przeglądarki dbają o to, by ich baza się nieustannie poszerzała.

Warto więc stawiać wyszukiwarce bardziej zaawansowane pytania, mamy wtedy szansę na bezpośrednie odpowiedzi w przeglądarce. Im bardziej szczegółowe — tym na trafniejsze odpowiedzi możemy liczyć. Warto też wziąć pod uwagę, że tutaj różnice związane z dokładnością odpowiedzi mogą różnić się w zależności od języka. Jedne cieszą się większym wsparciem, inne — mniejszym. O ile pod zapytaniem jak obrać awokado czekały na mnie tylko linki do materiałów w serwisie YouTube i stron internetowych, to wpisując how to peel avocado sprawy wyglądały zupełnie inaczej:

Szybkie odpowiedzi potrafią także zastąpić cały pakiet serwisów i dodatkowych narzędzi

Jasne — obecnie Google zna odpowiedź na wszystkie pytania — a wszystko to dzięki bazie serwisów, które ma w swoim katalogu. Okazuje się jednak, że serwis pozwala zaoszczędzić sporo czasu i dodatkowego klikania — a wszystko to dzięki odpowiedziom które otrzymujemy bezpośrednio w przeglądarce na cały zestaw intrygujących nas pytań. Dzięki nim sam zrezygnowałem już z całkiem sporego zestawu stron internetowych, bo... na co mi one, skoro Google na bieżąco będzie dostarczało mi skutecznych i satysfakcjonujących mnie odpowiedzi?

Przeliczanie walut bezpośrednio w wyszukiwarce

Przeliczanie walut to jedna z tych funkcji Google, po którą sięgam na co dzień. Czasami chociażby dlatego, by sprawdzić kurs. Innym razem, by przeliczyć wartość przedmiotu "na nasze"... albo wręcz przeciwnie. Z tego co wiem, wyszukiwarka w tej kwestii wciąż nie radzi sobie z językiem polskim — ale jeżeli zadamy pytania po angielsku — nie ma problemu. W tym konkretnym przypadku ogranicza się to do... wplecenia wartości, symbolu waluty i przedzieleniu ich słówkiem to. Na przykład: zamiast zaglądać do internetowych kantorów i korzystać z ich kalkulatorów, wpisuję w Google frazę 13,5 usd to pln i... już mam gotową odpowiedź!

Przeliczanie jednostek jeszcze nigdy nie było łatwiejsze!

Dostęp do informacji z całego świata ma swoje niewątpliwe plusy, ale czasami trudno jest nadążyć za tymi wszystkimi pintami, stopami, milami czy uncjami. Różnice w systemach metrycznych są problematyczne, dlatego łatwe przeliczanie jednostek na wyciągnięcie ręki to kolejna z opcji, po które regularnie sięgam. Jak to działa w praktyce? Z przyzwyczajenia (oraz wygody) najczęściej robię to po angielsku — np. 15 oz to ml. Jednak część przeliczników działa już także w języku polskim — i jeżeli nie znacie anglojęzycznych skrótów, albo po prostu wolelibyście skorzystać z tego "po waszemu", to macie coraz więcej szans. Wystarczy zapytać Google np. 15 centymetrów ile to stóp i odpowiedź będzie na wyciągnięcie ręki!

1 / 2

Zaawansowany kalkulator bez kombinowania

Okazuje się, że Google jest też całkiem niezłe w rachunkach. Jasne — większość systemów zarówno stacjonarnych jak i mobilnych ma kalkulatory w standardzie, ale to przeglądarka internetowa jest zawsze aplikacją, którą mamy pod ręką — szczególnie na komputerze. Warto też wiedzieć, że jasne — Google poradzi sobie z prostymi zadaniami, ale bez problemu też przyjmie te nieco bardziej skomplikowane. Ba, udzieli nawet obrazowych odpowiedzi!

1 / 2

Która jest godzina?

Nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy mieli po kilka, a nawet kilkanaście, zegarków na widoku w naszych komputerach czy telefonach. Tylko... po co? Skoro jedno proste pytanie w stronę Google pozwoli rozwiać wątpliwości i sprawdzić która jest godzina we wskazanym przez nas mieście. Przykład? Frazy takie jak Godzina San Francisco czy Godzina Pekin w mgnieniu oka przeliczą za nas czas. I wszystkie te tajemnicze oznaczenia stref czasowych nie będą nas w końcu frapować ;-)

Tłumacz na wyciągnięcie ręki!

Ostatnią z funkcji z których regularnie korzystam i Google okazuje się tutaj fenomenalnym ułatwieniem, jest tłumacz. Nie ma co prawda wsparcia dla wszystkich języków, ale z kilkoma wyszukiwarka radzi sobie bez problemu nawet w kontekście polskiego. Jak to działa w praktyce? Wystarczy wpisać słówko i dodać frazę po polsku – jeżeli, rzecz jasna, zależy nam na tłumaczeniu z obcego języka na polski. Banalnie proste, a wyniki (w oparciu o Tłumacza Google) pojawią się na samym szczycie, zobaczcie sami!

1 / 2