Większość z Was pewnie słyszała już o technologii Quick Charge 2.0 stworzonej przez firmę Qualcomm. Jak sama nazwa wskazuje umożliwia ona szybsze łado...
Większość z Was pewnie słyszała już o technologii Quick Charge 2.0 stworzonej przez firmę Qualcomm. Jak sama nazwa wskazuje umożliwia ona szybsze ładowanie baterii, rozwiązanie dedykowane jest użytkownikom sprzętu mobilnego, ma w jakimś stopniu rekompensować małą pojemność akumulatorów i krótki czas pracy na jednym m ładowaniu. W teorii brzmi nieźle, ale co z praktyką? Amerykańska firma faktycznie stworzyła coś ciekawego?
Quick Charge 2.0 nie jest jakąś totalną nowością, Qualcomm nie zaprezentował tego rozwiązania wczoraj czy w ubiegłym tygodniu. Na rynku znajdziemy już kilkanaście modeli smartfonów, które mogą się pochwalić tym bonusem. To słuchawki od Sony, Samsunga, HTC, Motoroli – flagowce lub flagowce poprzedniej generacji. Czy ich właściciele zyskali coś decydując się na smartfon z technologią amerykańskiego producenta procesorów? Qualcomm przekonuje, że tak, a dowodem ma być film.
Widać na nim trzy smartfony, wszystkie to Nexus 6, wszystkie posiadają baterię o pojemności 3200 mAh, wszystkie wspierają Quick Charge 2.0. Ale tylko jeden z nich był ładowany z pomocą ładowarki stworzonej z myślą o wspomnianym rozwiązaniu. Pozostałe dwa modele otrzymały ładowarki 5V/1A oraz 5V/2A. Prosty test, który ma udowodnić niedowiarkom lub osobom niezdecydowanym, że warto postawić na promowany dodatek:
Efekt zarejestrowany na filmie jest następujący: smartfon wykorzystujący ładowarkę dedykowaną Quick Charge 2.0 po 40 minutach miał baterię naładowaną w 50%. Pozostałe dwa urządzenia uzyskały w tym czasie znacznie gorszy wynik: 22 i 32%. Trudno tu mówić o kosmetycznych zmianach, jakich dokonał Qualcomm swoim rozwiązaniem – zdecydowanie poprawili ten element użytkowania sprzętu mobilnego.
Warto podkreślić, że Qualcomm tym filmem pokazuje nie tylko możliwości swojej technologii, ale też zachęca do kupowania akcesoriów (ładowarek) dedykowanych rozwiązaniu. Dopiero taki zestaw daje pełnię możliwości, dodać trzeba, że prawdopodobnie jest on bezpieczniejszy - stosowanie zamienników różnie może się skończyć. Krytycy stwierdzą, że to wyciąganie dodatkowej kasy (bo przecież można taniej), ale do zakupów nikt nie zmusza - po prostu warto się nad tym zastanowić oglądając film.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu