Nie warto oszczędzać na powerbankach. W końcu podłączamy do nich często bardzo drogie urządzenia – smartfony, tablety, mobilne konsole, smartwatche, smartbandy i wiele innych. Na szczęście na przestrzeni lat segment przenośnych baterii mocno się rozwinął, czego pokłosiem są takie modele, jak PowerPlay 10 marki Green Cell.
Szybkie ładowanie, 10 000 mAh i USB-C – GC PowerPlay 10 to powerbank, który ma wszystko
GC PowerPlay 10 to nie pierwszy powerbank zaprojektowany przez polską firmę. Wcześniej w tym roku na rynek trafił model Prime, który również opisywaliśmy na łamach Antyweb. Oba urządzenia są do siebie bardzo podobne pod względem wizualnym. Łączy je charakterystyczna bryła przypominająca „kopnięty prostokąt”. Oba wykonano też z podobnego tworzywa sztucznego – sprawia ono wrażenie bardzo wytrzymałego i niepodatnego na trudny dnia codziennego.
Green Cell PowerPlay 10 mieści takie samo ogniwo – litowo-polimerowe o pojemności 10 000 mAh. Jak podaje producent to nawet 36 godzin dodatkowego czasu pracy dla naszych urządzeń. Sam powerbank jest nieco większy – konstrukcja mierzy 140 x 72 x 14,1 mm przy ciągle stosunkowo niewielkiej wadze 197 gramów.
Zmienił się też układ interfejsów. Logo marki Green Cell na wierzchu jest teraz przyciskiem. Pojedyncze wciśnięcie uruchamia urządzenie, a podwójne – wyłącza je. To bardzo wygodne rozwiązanie.
Na jednej z krótszych krawędzi ulokowano wszystkie porty. I tutaj zaczyna się zabawa. Do dyspozycji oddano nam dwa wyjścia USB-A 5/9/12V mogące przesyłać prąd 18 W. Zastosowanie znalazła tutaj dobrze znana z poprzedniego modelu, autorska technologia Ultra Charge, która jest kompatybilna z QC 3.0, Samsung AFC, Huawei FCP oraz Apple 2.4A.
Tuż obok mamy złącze USB-C, które również może ładować z mocą do 18 W. Interfejs ten dodatkowo wspiera technologię Power Delivery, co sprawia, że doskonale sprawdzi się podczas ładowania iPada czy konsoli Nintendo Switch – jest z nimi w pełni kompatybilny a przez to i bezpieczny. Producent zapewnia ponadto, że z USB-C możemy podawać również prąd do laptopów wykorzystujących ten interfejs. To znakomita wiadomość.
Co jednak szczególnie ważne, USB-C służy również do ładowania naszego powerbanka (i to z maksymalną mocą 20 W). W zestawie otrzymujemy mierzący 25 cm kabelek USB-A – USB-C, więc właściwie nic więcej do szczęścia nie potrzebujemy… a jednak! Producent pomyślał też o starszym standardzie i profilaktycznie wyposażył swój powerbank również w wejście MicroUSB. To sprawia, że GC PowerPlay 10 może jednocześnie ładować aż 3 urządzenia i w tym samym czasie być ładowany (funkcja Pass-Through). Tym sposobem nasz powerbank zmienia się w multiportową ładowarkę.
Kompatybilność to istotna sprawa, ale dla użytkowników coraz częściej równie istotne jest bezpieczeństwo. I trudno się dziwić – mówimy przecież o elektronice za kilka tysięcy złotych. A przecież regularnie mówi się o awariach, eksplozjach i innych nieprzyjemnych sytuacjach spowodowanych używaniem tanich akumulatorów lub ładowarek z niewiadomego źródła.
Marka Green Cell ręczy za swój produkt. W związku z tym zastosowano tutaj szereg technologii zabezpieczających. Osobny mechanizm zapobiega zwarciu, osobny chroni powerbank przed głębokim rozładowaniem oraz – wprost przeciwnie – przed przeładowaniem. Nie zabrakło też czujnika temperatury, który ma zapobiegać przegrzaniu się baterii.
Powerbank GC PowerPlay 10 jest aktualnie wyceniany na niespełna 170 złotych. W tej cenie otrzymujemy urządzenie, które posiada praktycznie wszystko – szybkie ładowanie, pojemne ogniwo, wszystkie najważniejsze złącza i szereg zabezpieczeń. Nie warto oszczędzać na takich akcesoriach, o czym z pewnością niejeden użytkownik drogiego smartfona już się przekonał. Produkt Green Cell wydaje się być zatem doskonałym kompanem każdego gadżeciarza.
-
Materiał powstał we współpracy z marką Green Cell
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu