Polska

Szybka ścieżka, czyli szybka kasa dla polskich firm. Konkretnie 750 mln złotych

Maciej Sikorski
Szybka ścieżka, czyli szybka kasa dla polskich firm. Konkretnie 750 mln złotych
7

Szybka ścieżka znowu umożliwi zdobycie pieniędzy na rozwój - rusza kolejna edycja programu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Inicjatywa ciekawa, a do tego przeznaczono na nią spore pieniądze: tym razem mowa o 750 milionach złotych. Jest się o co ubiegać, pieniądze mogą popłynąć do wielu firm. Istotne jest to, że przedsiębiorcy nie będą musieli długo czekać na rozpatrzenie wniosków - procedury mają być poważnie ograniczone.

Było zainteresowanie, jest kontynuacja

Poprzednia edycja programu cieszyła się ponoć naprawdę dużym zainteresowaniem, ubiegano się o dofinansowanie 2 tysięcy projektów, a ich wartość kilkukrotnie przekroczyła budżet inicjatywy. Trudno się jednak temu dziwić - poziom dofinansowania projektu sięga nawet 80 procent (jego wysokość jest uzależniona od wielkości przedsiębiorstwa i charakteru projektu). Jeden z wicepremierów tak stawia sprawę:

– Badania prowadzone są na uczelniach, zaś inwestycje to domena przedsiębiorców. Połączenie tych dwóch obszarów to klucz do sukcesu. Nauka i biznes powinny się przenikać, wspólnie tworząc trzon rozwoju polskich innowacji. Jesteśmy na dobrej drodze, czego dowodzi niesłabnące zainteresowanie programem „szybka ścieżka”. Dlatego ogłaszamy kolejną jej edycję skierowaną do sektora MŚP – mówi Jarosław Gowin, wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego.[źródło]

Było zainteresowanie, jest kontynuacja

Poprzednia edycja programu cieszyła się ponoć naprawdę dużym zainteresowaniem, ubiegano się o dofinansowanie 2 tysięcy projektów, a ich wartość kilkukrotnie przekroczyła budżet inicjatywy. Trudno się jednak temu dziwić - poziom dofinansowania projektu sięga nawet 80 procent (jego wysokość jest uzależniona od wielkości przedsiębiorstwa i charakteru projektu). Jeden z wicepremierów tak stawia sprawę:

– Badania prowadzone są na uczelniach, zaś inwestycje to domena przedsiębiorców. Połączenie tych dwóch obszarów to klucz do sukcesu. Nauka i biznes powinny się przenikać, wspólnie tworząc trzon rozwoju polskich innowacji. Jesteśmy na dobrej drodze, czego dowodzi niesłabnące zainteresowanie programem „szybka ścieżka”. Dlatego ogłaszamy kolejną jej edycję skierowaną do sektora MŚP – mówi Jarosław Gowin, wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego.[źródło]

W tej wypowiedzi zawiera się idea pomysłu: mają się w niej przenikać badania naukowe oraz prace rozwojowe, uczelnie czy zespoły badawcze powinny współpracować z biznesem. To wątek, który od dawna podejmowany jest przez polskich polityków, wskazywano na potrzebę zacieśniania tej kooperacji jeszcze za rządów koalicji PO-PSL, nowa ekipa jeszcze bardziej podkreśla konieczność pójścia tą drogą. A wicepremier Gowin dość często mówi o potrzebie "miksowania" obu środowisk. Oby tylko na słowach się nie kończyło.

Szybka ścieżka, czyli minimum formalności

Organizator programu, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, podkreśla, że formalności zostały bardzo poważnie zredukowane, a przedsiębiorcy nie czekają długimi miesiącami na wydanie decyzji - to maksymalnie 60 dni. Wnioski wypełnia się i składa drogą elektroniczną, co jeszcze bardziej ułatwia procedurę. Osoby wnioskujące o dofinansowanie muszą jednak zdawać sobie sprawę z tego, że ich projekt musi być nie tylko innowacyjny, ale też odpowiadać na rynkowe zapotrzebowanie i stwarzać szanse szybkiego wdrożenia:

W ramach „szybkiej ścieżki” przedsiębiorcy mogą ubiegać się o dofinansowanie projektów obejmujących badania przemysłowe i prace rozwojowe albo prace rozwojowe nad rozwiązaniami technologicznymi i produktami, które służą rozwojowi prowadzonej działalności oraz wzmacnianiu pozycji konkurencyjnej firmy. Tematyka prac musi wpisywać się w jedną z tzw. „Krajowych inteligentnych specjalizacji”.[źródło]

Na stronie NCBR wymieniono kilka firm, dla których szybka ścieżka była zastrzykiem pieniędzy na rozwój. Jedną z nich jest opisywane przez nas niedawno SAULE Technologies - to interes, za którym stoi Olga Malinkiewicz. Jej firma próbuje zrobić duży biznes na perowskitach, które można wykorzystać w w fotowoltaice. Przedstawiciele startupu chwalili organizację opisywanego programu, a w odpowiedzi na pytania o przeznaczenie otrzymanych środków padła taka odpowiedź:

Dzięki dofinansowaniu znacząco powiększy się nasze wrocławskie laboratorium. Zakupimy niezbędne specjalistyczne urządzenia laboratoryjno-diagnostyczne. Sprzęt to jednak nie wszystko. Ktoś musi go przecież obsługiwać. Dlatego drugim elementem, ściśle związanym z działaniami naszego projektu, jest współpraca z naukowcami z Europy Zachodniej, których ściągniemy do Polski. Część dofinansowania przeznaczymy na zatrudnienie wybitnych specjalistów.[źródło]

Dowód na to, że Szybka ścieżka nie jest mitem, można otrzymać spore dofinansowanie (SAULE Technologies zgarnęło ponad 25 mln złotych) i przeznaczyć je na rozwój biznesu, wejście na wyższy poziom funkcjonowania na rynku. Nabór wniosków dla MSP rozpoczął się wczoraj, potrwa do 29 lipca. W przypadku dużych firm termin składania wniosków to 1 czerwca - 11 lipca.

Natomiast termin składania aplikacji o środki dla regionów słabiej rozwiniętych (tj. wszystkich poza woj. mazowieckim) rozpocznie się w trzecim kwartale tego roku.

Wiadomo już co, od kogo i dla kogo - czas powalczyć o kasę.

Grafika tytułowa: facebook.com

W tej wypowiedzi zawiera się idea pomysłu: mają się w niej przenikać badania naukowe oraz prace rozwojowe, uczelnie czy zespoły badawcze powinny współpracować z biznesem. To wątek, który od dawna podejmowany jest przez polskich polityków, wskazywano na potrzebę zacieśniania tej kooperacji jeszcze za rządów koalicji PO-PSL, nowa ekipa jeszcze bardziej podkreśla konieczność pójścia tą drogą. A wicepremier Gowin dość często mówi o potrzebie "miksowania" obu środowisk. Oby tylko na słowach się nie kończyło.

Szybka ścieżka, czyli minimum formalności

Organizator programu, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, podkreśla, że formalności zostały bardzo poważnie zredukowane, a przedsiębiorcy nie czekają długimi miesiącami na wydanie decyzji - to maksymalnie 60 dni. Wnioski wypełnia się i składa drogą elektroniczną, co jeszcze bardziej ułatwia procedurę. Osoby wnioskujące o dofinansowanie muszą jednak zdawać sobie sprawę z tego, że ich projekt musi być nie tylko innowacyjny, ale też odpowiadać na rynkowe zapotrzebowanie i stwarzać szanse szybkiego wdrożenia:

W ramach „szybkiej ścieżki” przedsiębiorcy mogą ubiegać się o dofinansowanie projektów obejmujących badania przemysłowe i prace rozwojowe albo prace rozwojowe nad rozwiązaniami technologicznymi i produktami, które służą rozwojowi prowadzonej działalności oraz wzmacnianiu pozycji konkurencyjnej firmy. Tematyka prac musi wpisywać się w jedną z tzw. „Krajowych inteligentnych specjalizacji”.[źródło]

Na stronie NCBR wymieniono kilka firm, dla których szybka ścieżka była zastrzykiem pieniędzy na rozwój. Jedną z nich jest opisywane przez nas niedawno SAULE Technologies - to interes, za którym stoi Olga Malinkiewicz. Jej firma próbuje zrobić duży biznes na perowskitach, które można wykorzystać w w fotowoltaice. Przedstawiciele startupu chwalili organizację opisywanego programu, a w odpowiedzi na pytania o przeznaczenie otrzymanych środków padła taka odpowiedź:

Dzięki dofinansowaniu znacząco powiększy się nasze wrocławskie laboratorium. Zakupimy niezbędne specjalistyczne urządzenia laboratoryjno-diagnostyczne. Sprzęt to jednak nie wszystko. Ktoś musi go przecież obsługiwać. Dlatego drugim elementem, ściśle związanym z działaniami naszego projektu, jest współpraca z naukowcami z Europy Zachodniej, których ściągniemy do Polski. Część dofinansowania przeznaczymy na zatrudnienie wybitnych specjalistów.[źródło]

Dowód na to, że Szybka ścieżka nie jest mitem, można otrzymać spore dofinansowanie (SAULE Technologies zgarnęło ponad 25 mln złotych) i przeznaczyć je na rozwój biznesu, wejście na wyższy poziom funkcjonowania na rynku. Nabór wniosków dla MSP rozpoczął się wczoraj, potrwa do 29 lipca. W przypadku dużych firm termin składania wniosków to 1 czerwca - 11 lipca.

Natomiast termin składania aplikacji o środki dla regionów słabiej rozwiniętych (tj. wszystkich poza woj. mazowieckim) rozpocznie się w trzecim kwartale tego roku.

Wiadomo już co, od kogo i dla kogo - czas powalczyć o kasę.

Grafika tytułowa: facebook.com

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Polskapieniądze