Sztuczna Inteligencja

Sztuczna Inteligencja ledwo coś opatentowała, a już jej zabronili to robić

Kacper Cembrowski
Sztuczna Inteligencja ledwo coś opatentowała, a już jej zabronili to robić
Reklama

Sztuczna Inteligencja może być od nas mądrzejsza - na szczęście nie mamy powodów do zmartwień, bo nie prześcignie nas w kwestii patentowania wynalazków.

Wynalazcami mogą być tylko ludzie. Sztuczna Inteligencja nie jest w stanie niczego opatentować

Wyrok sądu okręgowego w Stanach Zjednoczonych jest jasny: Sztuczna Inteligencja nie ma prawa patentować wynalazków. To zarezerwowane jest wyłącznie dla “istot ludzkich”. Skąd w ogóle taka sprawa trafiła do sądu? Informatyk ​​Stephen Thaler od jakiegoś już czasu walczył o prawa autorskie i patentowanie wielu rzeczy, na które wpadł jego program.

Reklama

Thaler jest twórcą oprogramowania o nazwie DABUS, które korzysta z algorytmów Sztucznej Inteligencji. Do tej pory jego program wynalazł dwie rzeczy, które informatyk zdecydował się zgłosić - przez to jednak, że nie wskazał wynalazców tych sposobów, jego wnioski zostawały odrzucane. Sprawa finalnie trafiła do sądu, lecz finalny wynik nie okazał się dla Thalera zadowalający.

Źródło: Depositphotos

Co zdołała wynaleźć Sztuczna Inteligencja? DABUS miał dwa niezłe pomysły

Pierwszym zgłoszonym przez Thalera patentem był pojemnik na jedzenie o specyficznym kształcie, który nieco przypomina płatek śniegu - główny zamysł jednak był taki, żeby bezproblemowo można było kłaść jeden pojemnik na drugim. Drugi patent dotyczył za to urządzenia, które poprzez migoczące światło naśladowało ludzką aktywność neuronową.

Wszystkie te odkrycia miały miejsce na przełomie 2018 i 2019 roku. W 2020 roku amerykański urząd patentowy orzekł, że system SI Thalera nie mógł być wynalazcą w świetle prawa, ponieważ nie jest „osobą fizyczną”. Ta decyzja została następnie podtrzymana przez sędziego w 2021 roku, aż sprawa znalazła swoje rozwiązanie dopiero teraz, kiedy federalny sąd okręgowy po raz kolejny potwierdził, że wynalazcami mogą być wyłącznie ludzie.

Źródło: Depositphotos

Skoro Thaler jest twórcą tego programu, to dlaczego nie może opatentować wynalazków opracowanych przez DABUS?

Twórca oprogramowania podważał odrzucenie patentów, z tego względu, że on sam stworzył DABUS. To jednak nie było wystarczającym argumentem, więc powstała narracja, że jest “pracodawcą” swojej maszyny działającej na algorytmach SI. To wzbudziło jeszcze więcej wątpliwości - mówienie o programie w relacji pracowniczej jest całkiem dziwne, biorąc pod uwagę fakt, że maszyna nie ma dnia odpoczynku, nie może iść na urlop, kwestia wypłaty jest całkiem niezrozumiała, a dodatkowo twórca raczej nie pyta jej o zgodę na zgłoszenia patentów. Ciężko więc nazywać Thalera “pracodawcą”.

Sędzia Leonard P. Stark sam przyznał, że rozwiązanie tej sprawy wymagałoby „abstrakcyjnego dochodzenia w sprawie natury wynalazku lub praw do systemów sztucznej inteligencji, jeśli takie w ogóle istnieją”. Stark powiedział również, że rozwiązaniem wszystkich problemów w „kwestiach metafizycznych” jest analiza odpowiedniej ustawy, w tym przypadku ustawy patentowej.

Ta wyraźnie zaznacza, że ​​tylko ludzie mogą uzyskiwać patenty. Ustawa odnosi się do posiadaczy patentów jako do „osób fizycznych”, który według sędziego „zwykle oznacza człowieka, osobę” i używa zaimków osobowych, takich jak „sobie” i „sam” - lecz nie w taki sposób, w jaki mógłby to zrobić nie-ludzki wynalazca. Całość jest nieco zagmatwana, trzeba przyznać.

Źródło: Depositphotos

To nie pierwszy raz, kiedy twórca DABUS spotkał się z odmową

Co jednak interesujące, sąd w Australii i UE również odmówił Thalerowi patentowania wynalazków jego Sztucznej Inteligencji. Informatyk planuje jednak odwołać się do wyroków z pomocą swojego adwokata, Ryana Abbotta z Brown, Neri, Smith & Khan LLP, twierdząc, że jest to wąskie i błędne podejście do ustawy patentowej. Co prawda był jeden przypadek, kiedy Sztucznej Inteligencji przyznano patent, lecz po pewnym czasie sąd w Australii unieważnił tę decyzję - i od tamtej pory nic się w tej materii nie zmieniło.

Reklama

Według Abbotta, może przynieść to negatywne konsekwencje dla społeczeństwa - chociaż dużo osób doszukuje się w tym chęci powstrzymania rozwoju SI, która jest coraz gorętszym i bardziej aktualnym tematem. Przez wszystkie wydarzenia, ten legendarny “bunt maszyn” jest obecny w głowach wielu osób - i faktycznie niewykluczone, że patenty na pojemniki na jedzenie i lampki mogłyby być tego początkiem.

Źródło: The Verge

Reklama

Stock Image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama