VOD

To będą dwaj wielcy konkurenci. Szef Disney'a opuszcza radę nadzorczą Apple

Konrad Kozłowski
To będą dwaj wielcy konkurenci. Szef Disney'a opuszcza radę nadzorczą Apple
Reklama

Robert Iger nie miał wyjścia. Gdy tej jesieni Apple i Disney staną się bezpośrednimi konkurentami, szef Disney'a nie mógłby pełnić swojej roli dyrektora w Apple ze względu na konflikt interesów. Tak zwane "streaming wars" nabierają na sile.

Plan Disney'a zakłada start usługi Disney+ już 12 listopada, ale Apple postanowiło spłatać figla i uruchomi swoją platformę VOD z początkiem tego samego miesiąca, czyli 1 listopada. Cena Apple TV+ jest też niższa, niż abonament za Disney+, 4,99 dolara vs. 6,99 dolara, ale oferta będzie znacznie węższa, jako że znajdować będą się w niej tylko oryginalne produkcje Apple, które na samym starcie będzie można policzyć na palcach jednej ręki. Jasne jest jednak, że z czasem portfolio znacząco się poszerzy, wystarczy spojrzeć na listę rozwijanych przez Apple projektów, by zrozumieć, że jest to długofalowy plan, a nie jednorazowy strzał tej jesieni.

Reklama

Bob Iger odchodzi z Apple. Disney+ i Apple TV+ będą rywalizować


W przypadku Disney+ sytuacja jest zupełnie inna, bo firma już teraz posiada w asortymencie ogrom własnych produkcji należących do przeróżnych marek i podmiotów będących częścią Disney, więc bazowa oferta istnieje i będzie poszerzana na wiele różnych sposobów. Nad tym wszystkim czuwa Robert Iger, szef Disney, który od 2011 roku należał także do rady nadzorczej Apple. Był jednym z ośmiu dyrektorów i dołączył do niej w czasie, gdy firma skupiała się na zupełnie innych kategoriach produktów pozostając wierną fundamentom Apple. Po spadkach sprzedaży iPhone'a strategia firmy wobec smartfonów uległa zmianie, a gigant z Cupertino zaczął też szukać nowych sposobów na zwiększenie przychodu - w okolicznościach boomu na serwisy VOD po prostu nie mogli przejść obojętnie obok takiej okazji, dlatego sięgając po niemałe pokłady gotówki (mówi się o wydatkach sięgających 16 miliardów dolarów) z nadzieją patrzą na rozwój rynku.

Polecamy: Sprawdzamy nowe VOD Disney+

Nie będzie w tym już uczestniczył Bob Iger, który do tej pory omijał lub opuszczał spotkania rady nadzorczej Apple w trakcie których dyskutowano właśnie na tematy związane z serwisami VOD. Teraz Iger ustępuje ze stanowiska, a obydwie strony nie mogą przestać chwalić siebie nawzajem w opublikowanych stanowiskach. Niewykluczone, że do rozejścia się ścieżek Apple i Igera doszło w takich warunkach, ale jedno jest pewne: to musiało się stać. Lada moment obydwie firmy staną ramię w ramię w walce o widza.

Na rynku VOD dzieje się bardzo/aż za dużo


Jak wspominałem, Disney+ będzie raczej rywalem dla Netfliksa, podczas gdy polityka Apple pozwala traktować firmę jako konkurenta dla HBO. Nieunikniona jest jednak konfrontacja na rynku pomiędzy każdym z graczy, którzy już są na rynku lub wkrótce się na nim pojawią. Oprócz Apple i Disney, o planach uruchomienia swojego serwisu VOD głośno mówią NBCUniversal oraz WarnerMedia, które już zapowiedziało HBO Max.

Nie każdy chce współpracować z Apple? J. J. Abrams miał odrzucić ofertę na 500 milionów dolarów

Reklama

Jak na razie żadna oprócz Apple TV+ usługa nie zmierza nad Wisłę, ale koniec końców dotkną nas wszystkie te zawirowania w branży, ponieważ pęd ku odzyskiwaniu własnych treści i umieszczaniu ich na swojej platformie jest ewidentny. Możliwe, że temu wszystkiemu oprze się Netflix, który nadal postrzegany jest jako ta usługa skupiająca w sobie produkcje z różnych źródeł, ale w przypadku powodzenia na rynku amerykańskim, korporacje mogą zacząć myśleć o globalnej ekspansji i podjęciu się działań na pozostałych kontynentach oraz nieco mniejszych, ale dość dobrze rokujących rynkach, jak nasz.

 

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama