Off topic

Szczęka na podłodze. To pierwszy taki wyścig LEGO

Konrad Kozłowski
Szczęka na podłodze. To pierwszy taki wyścig LEGO
Reklama

Spektakularny debiut na torze w Miami, gdzie pojawiły się bolidy Formuły 1 zbudowane z klocków LEGO!

Formuła 1 po raz kolejny udowodniła, że potrafi zaskakiwać, a tegoroczne Grand Prix Miami zapisało się w historii, ale w dość w niecodzienny sposób. Podczas tradycyjnej parady kierowców, zamiast luksusowych kabrioletów, na tor wyjechała niezwykła flota pojazdów – dziesięć pełnowymiarowych, w pełni funkcjonalnych bolidów Formuły 1, zbudowanych niemal w całości z kultowych klocków LEGO. Ten pokaz siły kreatywności i inżynierii był kulminacją trwającej współpracy między Grupą LEGO a Formułą 1, mającej na celu zbliżenie świata wyścigów do rodzin i młodszych fanów.

Reklama

Jako, że zablokowano wyświetlanie filmu na innych stronach, musicie kliknąć na link do YouTube, by obejrzeć wyścig. Natomiast tutaj na Facebooku obejrzycie kulisy ich powstawania.

Pierwszy w historii wyścig F1 bolidami z LEGO

Każdy z dziesięciu unikatowych pojazdów, dedykowany poszczególnym zespołom startującym w mistrzostwach, stanowi wierną replikę bolidów F1 w skali 1:1. Pieczołowitość z jaką odtworzono detale jest wręcz oszałamiająca – od precyzyjnie odwzorowanych logotypów sponsorów, poprzez aerodynamiczne kształty karoserii, aż po autentyczne opony Pirelli w miękkiej mieszance. Co więcej, te imponujące konstrukcje nie są jedynie statycznymi modelami. Wyposażone w elektryczne jednostki napędowe, potrafią osiągnąć prędkość do 20 km/h, co z dumą zademonstrowali wszyscy dwudziestu kierowców Formuły 1, pokonując nimi okrążenie toru w Miami Gardens o długości 5,4 kilometra.

Za tym niezwykłym przedsięwzięciem stoi zespół 26 wykwalifikowanych projektantów, inżynierów i konstruktorów LEGO, którzy w fabryce w czeskim Kladnie spędzili sumarycznie ponad 22 000 godzin na opracowaniu i złożeniu tych dziesięciu gigantycznych puzzli. Każdy bolid pochłonął blisko 400 000 klocków LEGO, a ich łączna waga sięga 1500 kilogramów, z czego aż 1000 kilogramów stanowią same klocki. Reakcje kierowców, którzy mieli okazję poprowadzić te niecodzienne maszyny, były pełne entuzjazmu i humoru. Lewis Hamilton określił paradę jako "najzabawniejszą w życiu", a George Russell żartował o możliwości wykorzystania ich jako "samochodzików zderzakowych". Nawet zwykle powściągliwy Max Verstappen z uśmiechem zauważył, że bolidy LEGO mogłyby być "trochę szybsze".

Co ciekawe, to koniec! LEGO planuje prezentować je na kolejnych wyścigach i wydarzeniach związanych z Formułą 1, dając fanom na całym świecie możliwość podziwiania tego unikalnego połączenia świata sportu motorowego i kreatywnej zabawy. To bez wątpienia świeży sposób na ukazanie partnerstwa  i przyciągnięcie nowych odbiorców do świata Formuły 1. A tego ta dyscyplina cały czas potrzebuje.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama