Świat

Szaleństwo! Sprzedają smartfon 25x drożej, bo... ma zainstalowaną aplikację, która zniknęła ze sklepu!

Kamil Świtalski
Szaleństwo! Sprzedają smartfon 25x drożej, bo... ma zainstalowaną aplikację, która zniknęła ze sklepu!
Reklama

Po skasowaniu TikToka w Stanach Zjednoczonych rozpętało się prawdziwe szaleństwo. Teraz, gdy aplikacja znów działa, ale wciąż nie wróciła do jednego z najważniejszych sklepów z aplikacjami — szukają chętnych na zakup smartfonów z zainstalowaną aplikacją za bajońskie sumy.

Nie jest to pierwszy raz kiedy jesteśmy świadkami szaleństwa w portalach aukcyjnych po skasowaniu z mobilnych sklepów niezwykle popularnych gier czy aplikacji. Kilkanaście lat temu (tak, to było w roku 2014!) podobna historia miała miejsce po tym, jak z App Store'a i Google Play bezpowrotnie zniknął fenomen z tamtych lat: niepozorna gierka Flappy Bird. Był to czas, kiedy wszyscy zagrywali się w nią bez pamięci, ale po kontrowersjach z nią związanych — jej twórca zdecydował się wycofać z biznesu i skasował produkcję zewsząd. Wtedy to na aukcjach internetowych jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się urządzenia, na których Flappy Bird był zainstalowany.

Reklama

Blisko jedenaście lat później jesteśmy świadkami analogicznej sytuacji. Z tą jednak różnicą, że kwoty których życzą sobie scalperzy za smartfony warte 2000 dolarów są oszałamiająco wielkie. No i tym razem nie chodzi o "jakąś tam" gierkę, a serwis społecznościowy na punkcie którego oszalał świat: TikToka.

iPhone'y z zainstalowanym TikTokiem w Stanach Zjednoczonych wyceniają na aukcjach nawet na... 50 tys. dolarów!

Na starcie zaznaczę, że nie chodzi nawet o najnowsze iPhone'y — bo iPhone'a 12 Pro Max raczej do tej kategorii trudno podciągnąć. To w końcu sprzęt, który liczy sobie dobre 4 lata. Nie przeszkadza to jednak w obecnym zamieszaniu, przed przywróceniem aplikacji TikToka do amerykańskiego App Store'a, w próbie sprzedaży smartfona z zainstalowanym TikTokiem za bajońską sumę 50 tysięcy dolarów. Zamieszanie w Stanach Zjednoczonych trwa, wszystko wymaga czasu, Apple zwleka ze swoim działaniem — a w międzyczasie korzystają ludzie, którzy chcą się szybko wzbogacić. Jak zauważa redakcja serwisu Wired która jako pierwsza zwróciła uwagę na ten problem:

Szybkie wyszukiwanie hasła „TikTok phone” pokazuje ponad 9000 ofert używanych smartfonów takich marek jak Apple i Samsung, wszystkie z zainstalowaną aplikacją TikTok […]
Telefony z TikTokiem można znaleźć w cenach nawet do 50 000 USD w formacie sprzedaży Kup teraz na eBayu [i] oto wiele innych w przedziale cenowym od 2000 do 5000 USD.

Szukają głupich, na szczęście ich raczej nie znajdują

Poszukiwanie ludzi, którzy skuszą się na tę jakże piękną ofertę trwa w najlepsze. Całe szczęście - świadomi użytkownicy doskonale widzą co się święci i jak pokazuje historia aukcji i ofert typu "kup teraz" — niespecjalnie znajdują się chętni na takie szalone zakupy. I całe szczęście, bo tego procederu nie można raczej określić inaczej jak tylko mianem złodziejskiego i... najzwyczajniej w świecie głupiego. W gruncie rzeczy jednak nie ma w tym nic nielegalnego, więc pretensje do siebie mogą mieć tylko potencjalni nabywcy, którzy to nie mogąc się doczekać powrotu swojej ukochanej aplikacji do marketu byliby w stanie zapłacić tak bajońskie sumy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama