Microsoft

Świetna odpowiedź Google na zaczepki Microsoftu

Konrad Kozłowski
Świetna odpowiedź Google na zaczepki Microsoftu
53

Już wielokrotnie zaznaczałem, że polityka marketingowa którą prowadzi Microsoft nie zawsze jest właściwa. Zamiast skupić się na promowaniu własnego produktu, firma z Redmond kontynuuje naśmiewanie się i/lub negowanie rozwiązań konkurencji. Ostatnia akcja pt. "Scroogled" to seria ubrań nawiązująca do...

Już wielokrotnie zaznaczałem, że polityka marketingowa którą prowadzi Microsoft nie zawsze jest właściwa. Zamiast skupić się na promowaniu własnego produktu, firma z Redmond kontynuuje naśmiewanie się i/lub negowanie rozwiązań konkurencji. Ostatnia akcja pt. "Scroogled" to seria ubrań nawiązująca do "niecnych" poczynań Google. Riposta Googlersów okazała nadzwyczaj trafna.

W asortymencie sklepu "Scroogled store" znajdziemy koszulki, czapki, bluzy oraz kubek - na każdym z przedmiotów znalazło się jedno z nawiązań do praktyk stosowanych przez Google. O czym mowa? Wydaje mi się, że logo Chrome "ubrane" w ciemny płaszcz i kapelusz opatrzone etykietką "obserwuję cię" jest jednoznaczne. Podobnie jak fraza na kubku: "Keep calm while we steal your data" ("Zachowaj spokój kiedy my kradniemy twoje dane"). Co ciekawe, niektóre z przedmiotów są już niedostępne - czyżby rzeczywiście zainteresowanie okazało się większe niż zasoby sklepu? Nie sądzę, by Microsoft planował kiedykolwiek pochwalić się statystykami sprzedaży, dlatego nie jesteśmy w stanie ocenić czy i jak dużym sukcesem okazała się ta akcja.

Microsoft's latest venture comes as no surprise; competition in the wearables space really is heating up.

Na odpowiedź Google nie musieliśmy czekać zbyt długo, bo pojawiła się już następnego dnia po otwarciu sklepu. Google ironicznie doceniło rywala, zaznaczając że atmosfera w kategorii produktów "ubieralnych" faktycznie staje się coraz bardziej gorąca. Wypowiedź Google odnosi się naturalnie do okularów Glass, do których nijak mają się t-shirty czy czapki od Microsoftu.

Microsoft już wielokrotnie atakował produkty konkurencji - między innymi Gmaila czy przeglądarkę Chrome parodiując reklamę Google. Moim zdaniem, taka taktyka nie przyniesie zamierzonych efektów, ponieważ fakty i opinie, które przywołuje Microsoft są powszechnie znane. Zdecydowaniem lepszym podejściem okazałoby się promowanie własnych produktów i przekonywanie do nich użytkowników prezentując ich (produktów) przewagę nad konkurencją. Jeżeli nadrzędnym celem jest zaprezentowanie wad rozwiązań innych firm, przynajmniej w mojej ocenie, dobitnie uwypukla problem braku pomysłów na ukazanie własnych produktów w dobrym świetle.

Jak długo Microsoft będzie jeszcze ciągnął tego typu rozgrywkę? Mam nadzieję, że ma się ona ku końcowi ponieważ znalezienie zalet pośród cech każdego z produktów tej firmy nie jest trudne i to właśnie one powinny być zachętą do zmiany przeglądarki, usługi pocztowej czy mobilnego systemu operacyjnego.

Grafiki: Microsoft, Google.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

GoogleMicrosoftChrome