Przed nami kolejne widowisko na niebie, wydarzenie, które powinno skłonić do spaceru i obserwacji tego, co nad głową. Na dzisiejszym niebie pojawi się Superksiężyc. Nazwa spektakularna, bardzo medialna i - co ciekawe - wymyślona przez astrologa. Niektórzy stwierdzą, że robi się wiele hałasu o nic, lecz z pewnością warto poświęcić przynajmniej kilka minut na obserwację naszego naturalnego satelity. Kto wie, może przerodzi się to w większą pasję?
Warto spojrzeć dzisiaj w niebo - pojawi się na nim Superksieżyc
Superksiężyc, czyli największa pełnia od lat - od kilku dni można trafić na nagłówki tego typu w gazetach czy na stronach internetowych, informacje pojawiają się w telewizji i radio. Szczególnie dzisiaj. Narobiono sporo szumu, ludzie już zacierają ręce, lecz spora część z nich pewnie nadal zastanawia się, co właściwie zobaczy na dzisiejszym niebie.
Wspomniane zjawisko ma miejsce wtedy, gdy pełnia Księżyca zbiega się w czasie z perygeum satelity. Perygeum oznacza pozycję na jego orbicie najbliżej Ziemi. Dzisiejsze jest szczególne, ponieważ Księżyc będzie bardzo blisko (relatywnie) naszej planety: 356 511 km. Ostatnio aż tak blisko był pod koniec pierwszej połowy XX wieku. Jeżeli ktoś nie będzie miał okazji obserwować dzisiejszego zjawiska, na kolejny Superksiężyc musi poczekać aż do roku 2034. Jest zatem powód, by poświęcić mu chwilę.
Wiemy zatem, że Księżyc jest blisko i w pełni. Ale jakie są tego skutki? Jeśli ktoś spodziewa się mocnego natężenia kataklizmów oraz inwazji wilkołaków, to... raczej się nie doczeka. Pełnia w perygeum oznacza, że Księżyc jest o 14 procent większy na niebie i o 30% jaśniejszy od pełni w apogeum (pozycja na orbicie najdalej Ziemi). Gołym okiem trudno będzie pewnie zauważyć większy rozmiar, ale ludzie wiedząc, że obserwują Superksieżyc, prawdopodbnie dadzą się porwać wyobraźni. Inaczej sprawa wygląda już w przypadku jego jasności - różnica może być zauważalna.
Superksieżyc na szczęście będzie widoczny na całej planecie. Perygeum nastąpi o 12.24 czasu polskiego, z kalendarza wynika, że pełnia wypada tego dnia dnia o 14.53. Obserwacje należy prowadzić od 16.30 - Księżyc powinien prezentować się efektownie zaraz po wschodzie. Aby dostrzec zjawisko, nie trzeba opuszczać miasta, ale nie jest tajemnicą, że poza obszarem zabudowanym Superksieżyc może robić znacznie większe wrażenie. Tego dnia zdecydowanie warto wybrać się na spacer, może nawet dłuższy (wiem, zimno, ale zjawisko jest godne poświęcenia), jeśli ktoś jest fanem fotografii, powinien zabrać ze sobą sprzęt, bo prawdopodobnie trafi się dobra okazja do zrobienia zdjęcia.
Na koniec zaznaczę, że nie ma sensu szykować się na "fajerwerki", z niektórych doniesień medialnych można wywnioskować, że czeka nas widowisko na miarę nocy sylwestrowej w wielkiej metropolii, ale to chyba przesada. Piszę to, ponieważ lepiej być pozytywnie zaskoczonym, niż rozczarowanym. Nie ulega jednak wątpliwości, że z domu wyjść trzeba, najlepiej namówić do tego znajomych i rodzinę - wszak Superksieżyc nie zdarza się co kilka tygodni. Kto wie, może ów spacer zachęci kogoś do zagłębienia się w temat i sprawi, że na kolejną superpełnię będzie się już patrzeć okiem wytrawnego specjalisty...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu