Mijający rok niewątpliwie obfitował w temacie nowych czytników RSS, zmian w Google Readerze oraz jego bardziej lub mniej udanych przeróbek. Jeżeli są ...
Mijający rok niewątpliwie obfitował w temacie nowych czytników RSS, zmian w Google Readerze oraz jego bardziej lub mniej udanych przeróbek. Jeżeli są jeszcze wśród Was użytkownicy czytników, którzy nie znaleźli jeszcze dla siebie odpowiedniego, spójrzcie proszę na nową propozycję subpug. Nie wymaga zakładania kont, logowań, ot po prostu szybki agregator tematycznych treści zebrany w jednym miejscu z ciekawymi opcjami.
Strona startowa wita nas zestawieniem stron do subskrypcji podzielonych tematycznie. Możemy wybrać tu treści zwiazane z filmami, grami, gadżetami czy muzyką, lub po prostu dodać swoje RSS-y z Google Reader w postaci pliku OPML.
Po wybraniu naszych tematów przechodzimy do właściwej strony czytnika z naszymi dodanymi subskrypcjami. Tutaj dokonujemy ostatnich ustawień takich jak usunięcie z listy kanałów, wyświetlanie wiadomości jako lista lub w normalnym widoku i chyba najciekawsza dla wielu z Was opcja - założenie filtra dla danych strumieni przy użyciu słów kluczowych (Antyweba proszę nie ruszać:). Piszemy ciekawie o wszystkich rzeczach).
Z tego poziomu możemy również wysłać listę naszych kanałów na emaila, by móc przeglądać ją na telefonie. To akurat niedopracowana funkcja, nie da się po prostu wygodnie korzystać z tej strony w mobilnej przeglądarce. Przydatną funkcją natomiast jest opcja podzielenia się nią ze znajomymi na Facebooku, Twitterze, Google Plus i tumblr.
Przejdźmy teraz do samego wyświetlania wiadomości z naszych RSS-ów. W zależności od źródła, pojawiają się one w całości bądź okrojone do wstępu wraz z dołączonymi zdjęciami. Mamy tu też kolejne ciekawe rozwiązanie, po prawej stronie pojawiają się wszystkie komentarze jakie pojawiły się pod danym artykułem oraz wpisy z Twittera, zawierające link do danego artykułu.
Oczywiście poszczególne newsy możemy również z tego poziomu wysyłać do podanych wcześniej sieci społecznościowych jako linki bezpośrednio do źródła wiadomości.
Dla kogo taki czytnik może być przydatny? Wiadomo, dodane do niego źródła przeglądarka będzie pamiętała aż do chwili wykasowania historii, więc konieczne jest dodawanie ich później ponownie. Myślę, iż to dobre rozwiązanie dla użytkowników poszukujących ciekawych materiałów w sieci, dostępnych w jednym miejscu, którym jednak nie zależy na przechowywaniu ich i wracaniu do tych samych źródeł każdego dnia. Dla tych też, którzy nie chcą zakładania kolejnych kont, przechodzenia przez skomplikowane ustawienia, a szukają okazjonalnie konkretnych wiadomości na interesujące ich tematy. Wystarczy wtedy wybrać poszczególną grupę tematyczną, założyć filtr by pozbyć się poszczególnych wiadomości, które w danym temacie mogą się pojawić a nie są przez nas akurat pożądane i wygodnie przeglądać wybrane materiały wraz z komentarzami jakie pojawiły się na dany temat.
Zapraszam jednak Was Wszystkich do przyjrzenia się tej pozycji, wyróżniającej się wśród innych czytników wspomnianymi opcjami, zwłaszcza, że można to zrobić bez zakładania dodatkowego konta, a propozycja twórców wydaje się być interesująca.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu