Do końca roku strażnicy miejscy pracujący w stolicy powinni otrzymać 300 kamer. Tyle sprzętu ma wystarczyć, by każdy patrol mógł nagrywać interwencje. Po co? By nie było wątpliwości, że funkcjonariusze wykonują swoje czynności prawidłowo, żeby w krótkim czasie można było sprawdzić, czy w ewentualnym sporze rację ma obywatel czy strażnik. Popieram. Co więcej: gdyby obraz z tych kamer był streamowany, pewnie każdego dnia marnowałbym kilkadziesiąt minut oglądając przekaz z kamer...
Strażnicy miejscy zostaną wyposażeni w kamery. Jeśli zapewnią stream, będę śledził cały czas
Strażnicy miejscy w Warszawie zostaną "dozbrojeni" - do października powinni otrzymać kamery, za które ratusz zapłaci kilkaset tysięcy złotych. Mają to być niewielki urządzenia umożliwiające przypięcie do munduru. W teorii każdy patrol ma być wyposażony w taki sprzęt, więc codziennie mogą powstawać długie godziny treści związanych z patrolowaniem miasta i czynnościami wszelkiej maści. Można się rozmarzyć.
Filmy prezentujące zakładanie blokad na koła i wypisywanie mandatów, rozprawy z krnąbrnymi menelami albo młodzieżą spożywającą piwko pod chmurką, strażnicy miejscy odwiedzający kebabownie, by posilić się w trakcie ciężkiego dnia pracy, interwencje podczas domowych awantur, działania podejmowane wobec dzikich zwierząt. Jeśli kogoś rozbawił ostatni wątek, zauważę, że niedawno media informowały, że warszawscy strażnicy miejscy budzili bobra, który zasnął na chodniku. Biorąc to wszystko pod uwagę, z pełną odpowiedzialnością napiszę, że stream z kamer funkcjonariuszy mógłby osiągnąć większą oglądalność, niż znaczna część programów emitowanych obecnie w telewizji. Pewnie sam spędzałbym na tym kanale kilkadziesiąt minut dziennie. Może i przez godzinę wiałoby nudą, ale prędzej czy później wydarzyłoby się coś ciekawego. Jak nie bóbr, to przynajmniej rozjuszony kierowca.
Żarty żartami, wiem, że taki kanał raczej się nie pojawi, lecz sama inicjatywa jest słuszna. Pisałem już kiedyś, że w kamery ma być wyposażana policja w USA i na razie nie zanosi się na to, by w podobnym kierunku szła ta służba w naszym kraju. Tymczasem po śmierci Igora Stachowiaka i podobnych "wypadkach" powracają głosy dotyczące większej transparentności działań policjantów oraz strażników. To leży także w ich interesie: nawet jeśli swoje obowiązki wykonują wzorowo, może się trafić człowiek, który oskarży patrol o prowokowanie, bezpodstawne użycie siły czy nawet pobicie. W takiej sytuacji materiał wideo może szybko rozwiać wątpliwości. Jest jedno "ale".
Fakt, iż strażnicy miejscy otrzymają kamery, nie oznacza, że natychmiast zaczną je wykorzystywać. Potrzebny będzie m.in. system do archiwizacji nagrań. Nie jest też jasne, czy funkcjonariusze będą zobligowani używać tych narzędzi przez cały czas. Ostatecznie może się zatem zdarzyć tak, że sytuacja sporna... pozostanie sytuacją sporną, bo zabraknie filmu, który mógłby ją rozstrzygnąć. Aby takie zakupy miały sens, konieczne będzie nieustanne nagrywanie, ewentualnie uruchamianie sprzętu, gdy tylko coś zacznie się dziać (nagrywanie podczas jazdy samochodem i spożywania rzeczonego kebaba faktycznie może nie mieć sensu).
Liczę na to, że stołeczna straż to dopiero początek zmian na tym polu, że z czasem (w niedalekiej przyszłości) w podobny sprzęt zostaną wyposażeni funkcjonariusze w innych miastach. Gdyby do tej ogólnopolskiej inicjatywy dorzucono kanał, na którym moglibyśmy oglądać stream z różnych miast, pewnie nie odchodziłbym od komputera...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu