Facebook

Sto milionów użytkowników Facebooka na... a to ci niespodzianka

Konrad Kozłowski
Sto milionów użytkowników Facebooka na... a to ci niespodzianka
Reklama

Jedna dziesiąta użytkowników korzysta z portalu na "feature phone'ach", "dumb phone'ach" lub po prostu zwykłych telefonach komórkowych. Na tę platform...

Jedna dziesiąta użytkowników korzysta z portalu na "feature phone'ach", "dumb phone'ach" lub po prostu zwykłych telefonach komórkowych. Na tę platformę dostępna jest aplikacja Facebook for every phone i obsługuje trzy najważniejsze elementy portalu, czyli News Feed, wiadomości i zdjęcia. Dla większości z nas korzystanie z sieci społecznościowych kojarzy się jedynie ze smartfonami, a tymczasem taki mobilny Facebook jest jedynym sposobem na kontakt ze znajomymi dla naprawdę sporej liczby ludzi.

Reklama

Takie kraje jak Filipiny, Indie czy Indonezja to miejsca, gdzie zwykły telefon komórkowy obsługujący aplikacje Java zdecydowanie przeważa nad smartfonem. Powodów takiej sytuacji jest oczywiście co najmniej kilka, lecz mimo to bardzo interesujące jest zaangażowanie Facebooka na takich rynkach i ciągłe wspieranie oraz rozwijanie tradycyjnej aplikacji. Tą bowiem uruchomimy na ponad 2500 urządzeń i wykonamy najpopularniejsze czynności. W wielu krajach Facebook współpracuje także z operatorami sieci komórkowych, by użytkownicy mogli zupełnie za darmo korzystać z portalu.


Sam fakt popularności takiego rozwiązania jest szeroko znany, ale szczerze mówiąc, nigdy nie spodziewałem się takich liczb. Choć były ku temu przesłanki, gdy mowa była o ruchu w kierunku urządzeń mobilnych - sądziłem jednak, że wszystkie te statystyki rosną poprzez utrzymujący się wzrost popularności smartfonów. Jakiś czas temu rozmawiając ze znajomym na czacie Facebooka zauważyłem, że jego wiadomości oznaczone są jako wysłane z telefonu komórkowego, lecz nie z aplikacji Messengera. Z czystej ciekawości zapytałem z jakiego telefonu korzysta i w jaki sposób wysyła wiadomości - okazało się, że jego głównym telefonem jest zwykła komórka, a na co dzień korzysta ze wspomnianej aplikacji Facebooka. Taki sposób komunikacji okazał się prostszy i tańszy od smsów, nawet na zwykłym telefonie.

Intrygujące jest to, w jaki sposób Facebook zamierza nieco dorobić na takich użytkownikach, bo kiedyś musi zacząć to robić. Wyświetlanie postów czy zdjęć na tak małych ekranach i to w dodatku w okrojonej formie jest już sporym wyzwaniem, gdzie więc miałyby znaleźć się jeszcze reklamy? Czy Facebook wpadnie na jakiś inny pomysł czy pogodzi się z faktem, że pewne obszary działania będą musiały pozostać działaniami charytatywnymi?

Źródło: TechCrunch.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama