Procesory

Europa będzie miała więcej fabryk mikroprocesorów

Kamil Pieczonka
Europa będzie miała więcej fabryk mikroprocesorów
Reklama

Kryzysy na rynku mikroprocesorów jaki obserwowaliśmy w czasie ostatnich 2 lat dał do myślenia politykom, którzy obecnie prześcigają się w przyciąganiu inwestycji w nowe fabryki na terytorium swoich krajów. Pierwsze efekty tych zachęt już zresztą widać i wygląda na to, że w Europie może powstać kilka nowych fabryk.

STMicro i GlobalFoundries zbudują nową fabrykę we Francji

Kilka tygodni temu pisałem o tym, że Intel planuje zainwestować około 17 mld euro w budowę nowych fabryk procesorów w Niemczech, z czego blisko 7 mld euro otrzyma w ramach grantów od niemieckiego rządu federalnego. To zaangażowanie pokazuje jak bardzo Europie zależy obecnie na uniezależnieniu się od azjatyckich fabryk. Potwierdza to również rezolucja "Chips Act", którą podjął Parlament Europejski, a w ramach której Unia Europejska w najbliższych latach wyłoży nawet 45 mld euro na dofinansowanie budowy fabryk mikroprocesorów. Na Starym Kontynencie być może nie ma najbardziej zaawansowanych zakładów, ale chociażby bardzo prężnie działająca branża motoryzacyjna, potrzebuje mikrokontrolerów, których w ostatnich kilkunastu miesiącach zwyczajnie brakuje.

Reklama

Właśnie między innymi takie urządzenia produkuje francusko-włoska firma STMicro, która przy współpracy z GlobalFoundries zamierza zbudować nowy zakład produkcyjny we Francji. GlobalFoundries to notowany na giełdzie w USA producent układów scalonych, który powstał po wydzieleniu części produkcyjnej z AMD i obecnie należy do rządu Abu Zabi. Swoje fabryki ma między innymi w USA oraz w Niemczech, ale produkuje w nich układy w starszych procesach technologicznych. Podobnie będzie również w zakładzie, który zostanie otwarty w 2026 roku we Francji. Wedle zapowiedzi będzie on wytwarzał układy scalone w litografii 18 nm, głównie na potrzeby branży motoryzacyjnej, przemysłowej oraz internetu rzeczy. Zatrudnienie znajdzie w nim ponad 1000 osób.

Fot. Intel

Nieco szybciej, bo w połowie przyszłego roku zostanie za to otwarty podobny zakład STMicro we Włoszech. Firma dostała również 600 mln euro dofinansowania na prowadzenie badań rozwojowych nad produkcją bardziej zaawansowanych układów. Unia Europejska planuje, że w rezultacie tych wszystkich inwestycji, udział europejskiego przemysłu w produkcji układów scalonych na całym świecie wzrośnie z obecnych 9% do 20% w 2030 roku. Plan jest zatem bardzo ambitny, ale z pewnością warty wsparcia, bo ostatnie 2 lata pokazały, że zależność od azjatyckich dostawców może być zgubna.

Nie wspominając nawet o zagrożeniach politycznych, bo przecież cały najbardziej zaawansowany przemysł półprzewodnikowy skupia się obecnie na Tajwanie, którego sytuacja jest daleka od klarownej, a TSMC nie kwapi się aby stawiać fabryki np. w USA czy Europie.

źródło: NikkeiAsia

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama