Microsoft

Steam staje do walki ze Sklepem Windows i vice versa. Co tu się dzieje?

Konrad Kozłowski
Steam staje do walki ze Sklepem Windows i vice versa. Co tu się dzieje?
Reklama

Do Sklepu Windows coraz częściej trafią poważniejsze tytuły z kategorii gier. Nie można jeszcze mówić o rewolucji czy wielkim zainteresowaniu ze strony deweloperów, ale bez wątpienia nadchodzi bardzo ciekawy okres, nad którym intensywnie pracuje Microsoft. Czy Steam czuje się przez te działania zagrożony? Nie powinien, ale wygląda na to, że nie zamierza nie odpowiedzieć tego typu działania.

Dlatego od pewnego czasu rośnie lista gier w sekcji dedykowanej tytułom wspierającym obsługę dotykową. Jak na razie nie znajdziemy tam raczej produkcji, na które zareaguje każdy typ gracza - ten bardziej zaangażowany czy casual - ale obecność takiej kategorii jest z pewnością warta odnotowania. Tym bardziej, że po Steamie nie spodziewałbym się właśnie takiej atywności. Za sprawą Steam Machines, trybu Big Picture oraz przygotowania własnego kontrolera firma Valve obierała za cel przede wszystkim duży ekran telewizora w salonach graczy, nieśmiało ale jednak, próbując konkurować z konsolami. Znam osoby, które są zainteresowane takimi produktami z wielu względów, a najczęściej powtarzanym jest uniwersalność komputera, który posłuży za kompletne centrum multimedialne.

Reklama

Ruch w kierunku rozwiązań mobilnych jest co najmniej intrygujący. Windows gości już od jakiegoś czasu na hybrydach i tabletach, gdzie główną metodą interakcji z urządzeniem jest właśnie ekran dotykowy. Aplikacja Steam nie jest (jeszcze) gotowa na taką obsługę, ale użytkownicy wielokrotnie podnosili ten temat w przeróżnych miejscach w Internecie, głównie na forum Steama oraz Reddicie. Platforma sklepowa Valve najwyraźniej coraz poważniej rozważa swój udział w walce o klientów posiadających takie komputery - tak można zrozumieć wysyłane przez nią sygnały. Sklep Windows niestety nie kojarzy się za dobrze, co zawdzięcza głównie okresowi Windows 8 i nie do końca spełniającą oczekiwania użytkowników ofercie. Microsoft zmienił wiele, ale musi zrobić jeszcze więcej, bo rywalizacja ze Steamem będzie bardzo trudna.

Pomimo nutki niepewności i obaw o własną cyfrową kolekcję użytkownicy cenią sobie gamę możliwości oferowanych przez Steam. Na dobrą opinię Steam pracował latami i zamierza to wykorzystać. Choć PC do grania wciąż kojarzy się przede wszystkim ze standardowym desktopem, myszką i klawiaturą, to przecież producenci nadal próbują wprowadzić do domów graczy różne inne rozwiązania, na przykład all-in-one mające służyć także ich rodzinom i znajomym. W drogę zabrać ze sobą będą mogli tablety i hybrydy z Windowsem, które coraz lepiej radzą sobie z grami. A skoro do tej pory rozbudowywali swoje kolekcje gier właśnie na Steamie, bo przecież więszość tak właśnie robiła, to bardziej prawdopodobne wydaje sie kontynuowanie takich praktyk, aniżeli przeniesienie się z portfelem do innego sklepu. Sklepu Windows.

Jak już zaznaczyłem, Steam swoje działania realizuje jakby po cichu, bez fanfar i zwracania uwagi. Microsoft natomiast zupełnie odwrotnie - nagłaśnia kolejne premiery, jak Tomb Raider czy Quantum Brake, starając się zainteresować graczy nowymi możliwości Sklepu Windows, jak i samego Windows 10. W obydwu konfrontacjach to Steam wydaje się jednak być w zdecydowanie lepszej pozycji. Na rynku typowych gier Steam jest już gigantem, z którym Microsoftowi będzie trudno rywalizować, zaś w kategorii "lżejszych" gier dotykowych Steam dysponuje jeśli nie większą, to bardziej zaangażowaną bazą klientów. Mimo wszystko, nie odbierajmy całkowicie Microsoftowi szans, ponieważ firma z Redmond już zdołała udowodnić, że potrafi uczyć się na błędach, słuchać użytkowników i jest w stanie odpowidzieć na ich oczekiwania.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama