Steam Deck to jedno z największych zaskoczeń ostatnich lat. Granie przenośne na PC stało się bardziej dostępne, a sprzęt Valve przetarł szlaki dla innych producentów oferujących swoje produkty tego typu. Nad czym obecnie pracują twórcy Steam i czego możemy spodziewać się po nowym modelu?
Steam Deck na rynku zadebiutował w 2022 r. Bez większych wcześniejszych zapowiedzi, plotek, czy przecieków. Niespodziewana premiera przyniosła prawdziwą rewolucję na rynku urządzeń do grania przenośnego. Choć do tej pory to Nintendo skradło serca graczy szukających tego typu rozgrywki, a w ślad za nim szło PlayStation ze swoimi przenośnymi konsolami, gracze PC nie mieli takiego wyboru. Steam Deck zmienił dynamikę na rynku, przecierając szlaki dla producentów sprzętu do grania i na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy mieliśmy wysyp tego typu urządzeń.
Nie da się jednak ukryć, że Steam Deck ma nad konkurencją przewagę – natywne wsparcie dla najbardziej popularnej, gamingowej platformy sprzedażowej – Steam. To tu znajdziemy setki, jeśli nie tysiące gier kompatybilnych ze Steam Deckiem i to właśnie ten sprzęt cieszy się największym zainteresowaniem. Jednak jego premiera w 2022 r. oznacza, że z perspektywy czasu mamy do czynienia z leciwymi już podzespołami, które mogą nie sprostać oczekiwaniom najnowszym grom. Wystarczy zwrócić uwagę na tegoroczny hit – Black Byth: Wukong, który ze Steam Deck wyciska ostatnie soki i widać, że sprzęt ten jest za słaby, by w pełni cieszyć się rozgrywką.
Gracze wyczekują więc Steam Deck 2 – nowej generacji przenośnego grania, nad którą Valve z pewnością pracuje, choć o tym w żaden sposób nie komunikuje. Odświeżenie SD, które nastąpiło w listopadzie ubiegłego roku, przyniosło większy ekran OLED o przekątnej 7,4 o rozdzielczości 1280 × 800 pikseli z obsługą HDR, APU w procesie 6 nm, Wi-Fi 6E, akumulator o pojemności 50 Wh (od 3 do 12 godzin rozgrywki) i ładowarka o mocy 45 W z przewodem o długości 2,5 m.
Steam Deck 2. Co wiemy o nowej wersji sprzętu do grania przenośnego?
O Samym Steam Decku dwa nie wiemy praktycznie nic. Pierre-Loup Griffais z Valve w rozmowie z The Verge oraz CNBC, do której doszło w zeszłym roku, studził emocje mówiąc wprost, że do premiery tego urządzenia daleka droga. Wszystko dlatego, że Firma stara się uzyskać doskonały balans między wydajnością sprzętu a jego pracą na baterii – bo nie da się ukryć, że to właśnie to jest dla graczy najważniejsze. Jakiś czas temu pojawiły się informacje, że nie udało się jeszcze znaleźć odpowiedniego układu, który mógłby sprostać oczekiwaniom inżynierów z Valve.
Niewykluczone, że czekają oni na Ryzen Z2 Extreme od AMD, które ma przynieść znaczącą poprawę jakości i wydajności przenośnych sprzętów do grania. Jednak sam procesor to nie wszystko. Valve musi znaleźć odpowiednie ogniwa zasilania oraz inne komponenty, dzięki którym gra będzie wygodna. Pojawiają się również przecieki wskazujące na to, że Steam Deck 2 odejdzie od dotychczasowych proporcji ekranu. Proporcje 16:10 nie sprawdzają się we wszystkich tytułach, dlatego nowa odsłona urządzenia ma oferować wyświetlacz 16:9, który znajdziemy np. w ASUS ROG Ally. Do tego usprawnione oprogramowanie otwierające przed graczami jeszcze więcej możliwości.
Do premiery Steam Deck 2 jeszcze daleka droga i być może przed ogłoszeniem szczegółów związanych z tym sprzętem nie poznamy żadnych informacji na jego temat. Warto jednak śledzić sytuację, gdyż SD2 może przynieść kolejną rewolucję w graniu przenośnym.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu