SpaceX szykuje się do kolejnego, dziewiątego już, lotu testowego swojego statku kosmicznego – Starship. Pod tygodniach testów i poznaniu przyczyn poprzednich dwóch awarii, FAA wreszcie wydało zgodę na kolejny lot.

Start planowany jest najwcześniej w środę 28 maja, a okno startowe otworzy się o godzinie 1:30 w nocy czasu polskiego i potrwa 2 godziny. Po niepowodzeniu ósmej misji, firma Elona Muska wprowadziła szereg zmian w prototypie statku Starship i planuje przeprowadzić ambitne testy boostera, które mają przybliżyć ludzkość do ery w pełni odzyskiwalnych rakiet.
Co poszło nie tak podczas ósmego lotu?
Ósmy lot Starshipa, który odbył się 6 marca 2025 roku, rozpoczął się pomyślnie. Wszystkie 33 silniki Raptor w boosterze Super Heavy zadziałały poprawnie podczas startu, a statek Starship pomyślnie oddzielił się w manewrze "hot-staging". Booster Super Heavy zdołał nawet powrócić na miejsce startu i został złapany przez wieżę startową. Pierwsze problemy pojawiły się podczas próby ponownego odpalenia silników boostera w fazie powrotu i lądowania, gdy nie wszystkie z planowanych 13 silników Raptor uruchomiły się. Śledztwo wykazało, że najbardziej prawdopodobną przyczyną był problem z zapłonnikami (torch ignition) spowodowane lokalnymi warunkami termicznymi. SpaceX twierdzi, że udało się odtworzyć ten problem podczas testów naziemnych i w przyszłych lotach silniki otrzymają dodatkową izolację jako środek zaradczy.
Prawdziwy dramat rozegrał się jednak w górnej części statku. Około 5 minut po starcie zaobserwowano błysk w pobliżu jednego z silników Raptor w sekcji rufowej, po którym nastąpiło "energetyczne zdarzenie", które doprowadziło do utraty tego silnika. Chwilę później wyłączyły się kolejne silniki, a statek utracił sterowność. Kontakt ze Starshipem urwał się około 9 minut po starcie. Jako najbardziej prawdopodobną przyczynę utraty statku wskazano awarię sprzętową w jednym z centralnych silników Raptor, która doprowadziła do niezamierzonego wymieszania i zapłonu paliwa. SpaceX podkreśla, że choć awaria nastąpiła w podobnym momencie co podczas siódmego lotu, jej przyczyny są zupełnie inne, a wprowadzone wcześniej poprawki zadziałały poprawnie. W odpowiedzi na tę awarię, SpaceX przeprowadziło ponad 100 testów silników Raptor i wprowadziło kolejne ulepszenia, w tym dodatkowe wzmocnienia kluczowych połączeń, nowy system przedmuchu azotem i ulepszenia systemu opróżniania paliwa.
Jaki jest plan na dziewiąty lot?
Dziewiąty lot testowy będzie pod wieloma względami przełomowy i ambitny. Po raz pierwszy w historii programu Starship, do lotu zostanie użyty booster Super Heavy, który już raz poleciał i wylądował podczas siódmej misji testowej. Booster oznaczony numerem 14 przeszedł gruntowne inspekcje, a większość jego komponentów, w tym 29 z 33 silników Raptor, zostanie wykorzystana ponownie. Tym razem SpaceX nie podejmie próby złapania boostera przez wieżę startową. Zamiast tego, Super Heavy wyląduje na wodach Zatoki Meksykańskiej. Decyzja ta podyktowana jest chęcią przeprowadzenia ryzykownych eksperymentów w locie przy jednoczesnym zmaksymalizowaniu bezpieczeństwa infrastruktury naziemnej.
Planowane testy boostera obejmują kontrolowany obrót po oddzieleniu się od statku, co osiągnięte zostanie przez zablokowanie części otworów wentylacyjnych. Ma to pozwolić w przyszłości zaoszczędzić paliwo. Booster spróbuje również zejść z większym kątem natarcia, aby zwiększyć opór atmosferyczny i zmniejszyć prędkość opadania. Ponadto, podczas lądowania boostera zostaną przetestowane nietypowe konfiguracje silników, w tym celowe wyłączenie jednego z centralnych silników i sprawdzenie możliwości dokończenia manewru przez silnik zapasowy.
Statek Starship również ma przed sobą ważne zadania. Po raz pierwszy spróbuje wypuścić ładunek – osiem symulatorów satelitów Starlink v3, które planowo spłoną w atmosferze. Planowane jest również ponowne odpalenie jednego silnika Raptor w przestrzeni kosmicznej. Misja obejmuje także szereg eksperymentów mających na celu umożliwienie powrotu górnego stopnia Starshipa na miejsce startu. W tym celu usunięto znaczną liczbę płytek osłony termicznej, aby przetestować najbardziej wrażliwe obszary podczas wchodzenia w atmosferę. Testowane będą również alternatywne, metaliczne płytki, w tym jedna z aktywnym chłodzeniem. Zmodyfikowano także krawędzie płytek i zamontowano funkcjonalne mocowania do łapania statku, aby przetestować ich wytrzymałość. Profil powrotu został zaprojektowany tak, aby celowo obciążyć tylne klapy statku w punkcie maksymalnego ciśnienia dynamicznego.
SpaceX nie ukrywa, że testy Starshipa są z natury nieprzewidywalne. Jednak firma wierzy, że tylko wystawianie sprzętu na realne warunki lotu, przy jednoczesnym zachowaniu maksymalnych środków bezpieczeństwa publicznego, jest najszybszą drogą do osiągnięcia celu – stworzenia niezawodnej, w pełni i szybko odzyskiwalnej rakiety, która zrewolucjonizuje dostęp ludzkości do kosmosu. Fani kosmosu będą mogli śledzić start rakiety na żywo. Transmisja rozpocznie się około 30 minut przed planowanym startem, czyli w środę około 1:00 w nocy. Pod warunkiem, że oczywiście wszystko pójdzie zgodnie z planem.
źródło: SpaceX
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu