Technologie

Starlink na smartfonach. Gigant przyłącza się do testów

Kamil Pieczonka
Starlink na smartfonach. Gigant przyłącza się do testów
Reklama

T-Mobile w USA rozpoczęło już testy usługi dostępu do sieci przez satelity Starlink bezpośrednio na smartfonach. Do tej pory wspierane były tylko wybrane urządzenia Samsunga, ale teraz dołączyły do nich również smartfony Apple iPhone.

SpaceX ostrzy sobie zęby nie tylko na tradycyjnych użytkowników internetu, którzy korzystają ze Starlinka za pośrednictwem dedykowanych terminali. Ambicje są znacznie większe i przewidują podłączenie do sieci milionów użytkowników smartfonów. Testy tej usługi na większą skalę rozpoczęły się w USA i realizowane są przez sieć T-Mobile. Do tej pory jednak oferta działająca w trybie testowym dostępna była tylko dla kilku smartfonów Samsunga - Galaxy Z Flip 6 5G, Galaxy Z Fold 6 5G, Galaxy S24 5G, Galaxy S24 Plus 5G, i Galaxy S24 Ultra 5G. Teraz do tego grona dołączyły również smartfony Apple.

Reklama

Starlink na smartfonach iPhone

T-Mobile US nigdzie na swoich stronach nie podaje listy wspieranych urządzeń, tak samo jak nie daje dostępu do usługi wszystkim chętnym. Wygląda na to, że grupa beta testerów jest skrzętnie dobierana z prawdopodobnie cały czas rosnącej listy zgłoszeń. To o tyle ciekawe, że w czasie pożarów w Kalifornii, awaryjny dostęp do usługi został przyznany wszystkim abonentom w danym rejonie. Oznacza to mniej więcej tyle, że model telefonu i zastosowanego w nim modemu nie ma tutaj znaczenia, tak jak zapowiadał to Elon Musk. Nie zmienia to jednak faktu, że komercyjna oferta musi działać zawsze i wszędzie, więc początkowo będzie zapewne dostępna tylko dla wybranych urządzeń.

Wśród nich z pewnością znajdą się smartfony iPhone, bo jak donoszą użytkownicy tychże urządzeń na Redditcie, kilka dni temu zaczęli dostawać SMSy potwierdzające ich udział w beta testach. Wygląda na to, że dostęp do usługi dostaną posiadacze iPhone z serii 15 i 16, a warunkiem koniecznym jest aktualizacja do iOS w wersji 18.3. Klucz doboru konkretnych abonentów nie jest jednak znany. Testerzy dzielący się swoimi spostrzeżeniami zauważyli, że gdy wyjeżdżamy poza zasięg naziemnych nadajników, telefon automatycznie przełącza się na dostęp satelitarny. W pasku statusu na iPhonie pojawi się wtedy ikonka satelity oraz belka informująca o jakości sygnału. Dokładnie tak samo jak ma to miejsce w przypadku nadajników naziemnych.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami obecnie dostępna jest tylko możliwość wysyłania wiadomości tekstowych. Usługa zostanie rozszerzona w przyszłości o rozmowy telefoniczne oraz wideo, ale to nastąpi prawdopodobnie dopiero wtedy gdy na orbicie pojawią się Starlinki V3. To właśnie one zostaną wyposażone w mocniejsze anteny o większej przepustowości, które powinny umożliwić przesyłanie danych z wielu terminali (smartfonów) jednocześnie. Warto też pamiętać, że dostęp do usługi w danym kraju musi być oferowany przez konkretnego operatora, który udostępnia swoje pasmo 5G. Takie testy prowadzone są już między innymi w Ukrainie, a chęć współpracy ze SpaceX potwierdziło też kilku innych operatorów z całego świata. Na ten moment nie wiadomo czy usługa trafi kiedyś do Polski.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama