Starlink instaluje swoje terminale w serwerowni Google, aby zapewnić wszystkim klientom jak najlepszy dostęp do usług chmurowych firmy. To kolejny krok we współpracy tych obu przedsiębiorstw.

Satelity Starlink orbitują już wokół naszej planety od jakiegoś czasu, a pierwsze próby komercyjnej sprzedaży tej usługi cieszą się sporym sukcesem. Już teraz Starlink wyprzedza inne usługi internetu satelitarnego, a jego prędkość pozwala na komfortowe korzystanie z sieci. Potencjał w tym rozwiązaniu widzi także Google, które już wcześniej zainwestowało w projekt Muska 900 mln dolarów. Teraz chce, dzięki Starlinkowi, dotrzeć ze swoimi usługami w każdy zakątek świata.
Google ze Starlinkiem. Czy to pomoże w walce z Amazonem?
Dziś Google ogłosiło, że współpraca pomiedzy firmą z Mointain View a przedsiębiorstwem Muska wchodzi na kolejny etap. Terminale Starlinka zostaną zainstalowane w serwerowni Google, dzięki czemu firma będzie mogła dostarczać wszystkie usługi oparte o Chmurę Google z maksymalną prędkością. Chodzi tutaj przede wszystkim o usługi skierowane do biznesu.
Oczywistym jest, że w ten sposób Google i Starlink chcą walczyć z Amazonem. Korporacja bowiem również zamierza umieścić na orbicie ziemi ok. 3 tysiące satelitów, które pracowałyby na tej samej zasadzie, co Starlink, dostarczając szerokopasmowy internet w miejsce w które nie dociera światłowód oraz gdzie są problemy z zasięgiem sieci komórkowych. Amazon ma jednak tę przewagę, że jest jednym z głównych dostarczycieli usług chmurowych, a z jego Amazon Web Services korzysta setki tysięcy przedsiębiorstw. Naturalnie więc Musk szuka sprzymierzeńców. Podobną umowę jak z Google podpisał nie tak dawno z Microsoftem, dzięki czemu osoby korzystające ze Starlinka nie będą miały też problemu z korzystaniem z chmury Azure.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu