Felietony

Nie śpię, bo czytam instrukcje do gier. Fantastyczne archiwum trafiło do zbiorów Archive!

Kamil Świtalski
Nie śpię, bo czytam instrukcje do gier. Fantastyczne archiwum trafiło do zbiorów Archive!
Reklama

Powrót do przeszłości z zestawem instrukcji do starusieńkich gier. Niezwykły wehikuł czasu i lektura, jakiej wcześniej nie znałem!

Stare gry wideo budzą w ostatnich latach od groma emocji. Spora w tym zasługa tego, że stały się one najzwyczajniej w świecie modne. Kolekcjonowanie starych gier to trend i... według wielu biznesmenów z internetu — najlepszy sposób na zbicie fortuny. Ceny z porównaniem do tych które pamiętam jeszcze sprzed kilku lat są... kosmiczne — a tytuły które jeszcze w 2016-2017 roku były dostępne po 5zł, teraz wyceniane są na ponad 90. Jako że większość z nas szerokim łukiem ominęły te tytuły w oryginalnych wydaniach w czasach ich świetności, z sentymentem powracamy do nich po latach. Niestety - sposób wydawania gier Nintendo sprawił, że dostanie ich w pełnym komplecie w dobrym stanie jest raczej niewykonalne. Kartonowe opakowania lądowały w śmietnikach, instrukcje... często też. Dlatego z taką zachłannością zaczytuję się w instrukcjach do gier z Super Nintendo.

Reklama

Ogromna biblioteka wysokiej jakości skanów instrukcji do gier

Cześć, jestem Peebs, Przez ostatnich 8 lat na twitchu przechodziłem każdą grę ze SNESa i okazało się, że nie było naprawdę dobrego źródła w internecie gdzie można byłoby znaleźć instrukcje do nich. Po kilkuletnim przekopywaniu się przez wayback machine, zakupie skanera i spotkaniu na mojej ścieżce wielu dobrych ludzi i przy wsparciu prawie 100 osób z internetu którzy przesyłali skany, mogę teraz przedstawić wam wszystkim: kompletną kolekcję angielskojęzycznych podręczników SNES.

— czytamy na stronie SNES Manual Archive gromadzącej setki instrukcji do gier z 16-bitowej konsoli Nintendo. Ta lista jest naprawdę imponująca — i dałbym naprawdę wiele, by w dzieciństwie móc poznawać gry z taką pomocą. Dla bijatyk - pełne listy ciosów. Dla RPG - nieco wskazówek. Dla platformówek - kapka pomocy i otuchy na zestawy trudnych wyzwań, które stawiają przed graczami twórcy.

Miejscami radosne, miejscami przaśne, miejscami... po prostu staroszkolne do granic. Kilka lat temu wyruszyłem w nostalgiczną podróż ku reklamom gier w starych, polskich, czasopismach i byłem bardzo zaskoczony tym, jak wyglądały wówczas oferty. Teraz, kiedy rynek ten się sprofesjonalizował — taki format jest nie do pomyślenia. Ale mimo wszystko miło powrócić do tych czasów beztroskich, w których twórcy nie opisywali przedmiotów w grach — to zostawiali sobie na instrukcje. Podobnie zresztą sprawy miały się z historią opowiadaną w grze, którą łatwiej było w szerszym kontekście zobrazować na kartach instrukcji, niż na tych kilku planszach przed rozpoczęciem gry platformowej czy bijatyki.

Te instrukcje to także świadectwo tego, jak wiele się przez dekady zmieniło. I choć wielu obecnych graczy jest rozczarowanych pustymi pudełkami i stale narzeka że w kawałku plastiku czeka na nich wyłącznie kartrdiż/płyta, nie ma nic więcej, to właśnie lektura tych starusieńkich instrukcji daje do myślenia dlaczego ich nie ma. Po prostu w wielu przypadkach... nie są już one w ogóle potrzebne!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama