NFT od Starbucksa wyprzedało się w chwilę. Ile firma na tym zarobiła?

Jeśli myśleliście, że NFT zdążyły już umrzeć, to cóż… byliście w błędzie. Starbucks udowadnia, że tokeny mają się świetnie.

NFT cały czas się sprzedaje — chociaż może być ciężko w to uwierzyć

Wszyscy pamiętamy ten boom na tokeny NFT, który miał miejsce blisko rok temu. Niespotykane wręcz kwoty za wirtualne „dobra” i ogromne zainteresowanie, które bardzo szybko zdążyło zmaleć, aż narracja całkowicie się obróciła przeciwko tokenom. Hype ogromnie spadł i kiedy wszyscy myśleli, że NFT to już historia, okazuje się, że dalej są ludzie chętni na kupowanie unikalnych wirtualnych tokenów.

To cię zainteresuje Patodeweloperka wkrótce również w metaverse? Ludzie zarabiają wynajmując cyfrowe działki Serduszka w blockchainie. W tym roku możesz wspomóc WOŚP, kupując... NFT

Źródło: Starbucks

Starbuck spróbował swoich sił w Web3 już w grudniu zeszłego roku, kiedy oficjalnie ogłosił wejście na ten rynek i odpalić cyfrową wersję klubu członkowskiego o nazwie Starbucks Odyssey. Firma ogłosiła, że klienci mogą dzięki temu zdobywać specjalne nagrody, obejmujące między innymi wirtualne zajęcia czy wycieczkę do kawiarni Starbucks na wyższych poziomach członkostwa. Co jednak najśmieszniejsze, zdobycie darmowej kawy nie było możliwe.

Teraz Starbucks ruszył ze swoją kolekcją NFT, których zakup daje członkom dodatkowe „punkty”, które mogą wykorzystać do podwyższenia swojego poziomu. Nadal, za kupowanie tych znaczków, darmowej kawy nie wypijecie — a szkoda, bo w moim odczuciu to najlepsza możliwa nagroda, kiedy mówimy o kawiarni.

Źródło: Depositphotos

Nowe NFT Starbucksa rozeszły się ekspresowo. Firma zarobiła na nich krocie

Starbucks odpalił dziś swoją pierwszą płatną kolekcję NFT, czyli grupę dwóch tysięcy cyfrowych „znaczków podróży” (cokolwiek to znaczy), z których każdy kosztuje 100 dolarów. Wydaje Wam się, że nie jest to nic specjalnego? Mi również, ale nie wszyscy podzielają tę opinię — jak donosi CoinDesk, cała kolekcja wyprzedała się w krótszym czasie niż 20 minut.

Czytaj dalej poniżej