VOD

Tajemnice największego hitu Netfliksa. Tych faktów nie znacie

Konrad Kozłowski
Tajemnice największego hitu Netfliksa. Tych faktów nie znacie
Reklama

Każdy serial skrywa tajemnice i ciekawostki, które dopiero po czasie wychodzą na światło dzienne. Większość z Was już pewnie widziała 2. sezon "Squid Game", więc nadszedł czas na ujawnienie najciekawszych informacji zza kulis.

Squid Game 2. sezon - sekrety zza kulis

Drugi sezon "Squid Game" wstrząsnął widzami, bijąc rekordy popularności i ponownie rozpalając dyskusje na temat ludzkiej natury w ekstremalnych sytuacjach. Oprócz trzymającej w napięciu fabuły, nowych gier i zaskakujących zwrotów akcji, twórcy zadbali o to, by widzowie mogli zajrzeć za kulisy tej niezwykłej produkcji. Przygotowaliśmy dla Was zestawienie faktów i ciekawostek, które pozwolą Wam jeszcze głębiej zanurzyć się w świat "Squid Game" i odkryć jego ukryte tajemnice.

Reklama

Casting na mistrza gry w hacele

Nowy sezon "Squid Game" wprowadza nowe gry, które – podobnie jak w pierwszym sezonie – nawiązują do popularnych koreańskich zabaw dziecięcych. Jedną z nich jest "Sześcionogi pięciobój", w którym zawodnicy muszą wykazać się zręcznością w grze w hacele. Aby zapewnić autentyczność scen, producenci zorganizowali casting na mistrza tej gry. Znaleźli go dzięki programowi telewizyjnemu, w którym występował, prezentując swoje niezwykłe umiejętności. Co ciekawe, mistrz ten jest oburęczny i potrafi przejść wszystkie pięć poziomów gry z niewiarygodną szybkością. Na planie, zestresowany obecnością kamer i świadomością, że bierze udział w produkcji "Squid Game", początkowo popełniał błędy. Dopiero po chwili udało mu się opanować nerwy i ukończyć grę w zaledwie 10 sekund.

Reżyser w roli królika doświadczalnego

Hwang Dong-hyuk, twórca "Squid Game", nie tylko wymyślił gry, ale również sam je przetestował. Wraz z ekipą filmową przeprowadził symulację "Sześcionogiego pięcioboju", aby sprawdzić, czy gry są wykonalne i ile czasu zajmuje ich ukończenie. Początkowo zakładano, że zawodnicy będą potrzebowali 10 minut na ukończenie wszystkich konkurencji, ale okazało się, że wielu z nich radzi sobie w 5 minut. Być może to właśnie dlatego w serialu tempo gry jest tak dynamiczne i trzyma widzów w napięciu.

Ukryte znaczenie kolorów

Scenografia w "Squid Game" to nie tylko estetyka, ale także symbolika. Chae Kyoung-sun, odpowiedzialna za scenografię, zadbała o to, by kolory miały ukryte znaczenie i budowały odpowiedni nastrój. Różowy Motel, w którym mieszka Gi-hun, symbolizuje nadchodzący konflikt i walkę z "różem", czyli organizatorami gier. Fioletowe ściany na klatce schodowej, gdzie odbywa się bunt graczy, nawiązują do koloru szlachty i wyższych klas, sugerując, że gracze dążą do obalenia dotychczasowego porządku.

Karuzela grozy – konstrukcja gigant

Scenografia do gry w "Gromadki" to prawdziwe dzieło sztuki. Ogromna, obrotowa platforma z wieloma małymi pokojami przypomina karuzelę i robi piorunujące wrażenie. Jej budowa była nie lada wyzwaniem inżynieryjnym, ponieważ musiała pomieścić ponad 200 osób i obracać się płynnie, zapewniając jednocześnie bezpieczeństwo aktorom. Co najważniejsze, cała konstrukcja była rzeczywista, a nie wygenerowana komputerowo(!).

Cienie przeszłości Gi-huna

Operator Kim Ji-yong wykorzystał światło i cień, by odzwierciedlić stan psychiczny Gi-huna. W drugim sezonie bohater jest bardziej posępny i zamyślony, dlatego w wielu scenach jego twarz jest częściowo skryta w cieniu. Ten zabieg ma symbolizować ciężar przeszłości i traumę, jaką przeszedł podczas pierwszej edycji gier. To subtelny, ale ważny element budowania nastroju i charakterystyki postaci.

Montaż pełen emocji

Montażystka Nam Na-young skupiła się na emocjach bohaterów, by zbudować napięcie i pokazać ich wewnętrzne przeżycia. W scenach śmierci świadomie omijała krwawe detale, skupiając się na reakcjach pozostałych przy życiu graczy. W ten sposób chciała podkreślić dramaturgię sytuacji i wpływ, jaki śmierć ma na pozostałych uczestników.

Retrospekcje z przeszłości

W scenie, w której gracze pytają Gi-huna o następną grę, ten odpowiada: "dalgona". Montażystka dodała wtedy retrospekcje z pierwszego sezonu, pokazujące tę grę. Nie były one planowane w scenariuszu, ale uznała, że to dobry sposób na przypomnienie widzom poprzednich wydarzeń i pokazanie, jak zmieniają się sytuacje, a nie ludzie. To ciekawy przykład improwizacji na planie, która wzbogaciła narrację.

Reklama

Od snu do rzeczywistości: arena "Czerwone światło, zielone światło"

W "Squid Game 2" powraca kultowa arena, na której w pierwszym sezonie odbywała się gra "Czerwone światło, zielone światło". Tym razem arena pojawia się w sekwencji snu Gi-huna, symbolizując nawiedzające go wspomnienia. Ponieważ oryginalna scenografia została już zdemontowana, twórcy musieli odtworzyć ją za pomocą efektów wizualnych. To ciekawy sposób na ponowne wykorzystanie kultowego elementu scenografii i połączenie go z rozwojem psychologicznym bohatera.

Subtelne nawiązania do pierwszego sezonu

Operator Kim Ji-yong zadbał o to, by w "Squid Game 2" pojawiły się subtelne nawiązania do pierwszego sezonu. W pierwszych dwóch odcinkach, które rozgrywają się poza areną gry, użył oświetlenia przypominającego to z gier, by podświadomie wprowadzić widzów w klimat serialu.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama