W 2019 roku sprzedaż komputerów nieznacznie wzrosła po raz pierwszy od 8 lat. Jednak w 2020 trend nie tylko jest kontynuowany, ale wręcz eksplodował. Sprzedaż wzrosła o 13%, a wiele wskazuje na to, że 2021 rok może być jeszcze lepszy.
Post-PC? Jakie post-PC?
Od kilku lat analitycy przewidywali, że wkrótce nastanie tzw. era post-PC. Zamiast z komputerów będziemy korzystać jedynie ze smartfonów i najwyżej tabletów. Rzeczywistość jednak te założenia brutalnie zweryfikowała, a rynek PC rozkwita jak 10 lat temu. 2020 rok z pewnością nie był normalny, jak się jednak okazuje był najlepszy od wielu lat dla producentów komputerów. Według IDC sprzedaż wzrosła o 13% przekraczając liczbę 300 mln sztuk, co nie zdarzyło się od 2014 roku. I trzeba pamiętać, że cały czas borykamy się z brakiem różnorakich chipów, w tym również procesorów.
To jednak nie koniec, właśnie pojawiły się dane za 1. kwartał 2021 roku i okazuje się, że sprzedaż PC nadal dynamicznie rośnie. Według IDC w porównaniu do 1. kwartału 2020 roku wzrosła aż o 55% z nieco ponad 54 do blisko 84 mln sztuk. Co więcej okazała się tylko o 8% gorsza niż w 4. kwartale 2020 roku, czyli w okresie gdzie popyt jest historycznie największy. Jeśli podobne wzrosty będzie obserwować w kolejnych kwartałach, a problem z dostępnością układów scalonych się nie nasili, to ten rok może być jeszcze lepszy niż poprzedni.
Jako ciekawostkę warto też odnotować, że największymi wzrostami może pochwalić się Apple. Wygląda na to, że strategia związana z przejściem na własne procesory M1 już się zwraca, bo sprzedaż komputerów tej firmy w ciągu roku wzrosła ponad dwukrotnie. Żadna inna firma z wielkiej piątki nie zbliżyła się nawet do tego wyniku i wygląda na to, że Apple ugruntuje sobie 4. pozycją na rynku. Wśród liderów nie ma przetasowań, choć warto odnotować, że czołowa dwójka czyli Lenovo oraz HP mocno odjechały Dellowi, który zanotował najniższy wzrost sprzedaży. Niestety spory w tym udział może mieć kwestia braku procesorów na rynku.
Kto będzie miał procesory, ten będzie liderem
Kilka dni temu pisałem, że na rynku mamy ogromne braki chipów, nie tylko procesorów ale wielu innych układów, w tym np. kontrolerów stosowanych w monitorach. Niestety istnieje zagrożenie, że odbije się to na dostępności komputerów, bo problemy z komponentami ma już nawet Apple. Najwięksi producenci w takiej sytuacji będą na uprzywilejowanej pozycji, więc ich przewaga nad resztą może się jeszcze powiększyć. Dobra wiadomość jest taka, że póki co braków na półkach sklepowych nie widać, ale według dostawców daleko jeszcze aż sytuacja będzie mogła zostać uznana za stabilną.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu