Apple

Wszyscy mówią o nowym iPadzie Pro, a ja czekam na odświeżonego iPada mini

Piotr Kurek
Wszyscy mówią o nowym iPadzie Pro, a ja czekam na odświeżonego iPada mini
Reklama

iPad Pro, iPad Air, a nawet zwykły iPad — to właśnie o tych trzech tabletach Apple mówi się najczęściej. Plotki na temat nowych wersji dotyczą zazwyczaj tych właśnie modeli. Ja nie zapominam jednak o iPadzie mini i nadal mam nadzieję, że Apple zdecyduje się na jego przeprojektowanie. Niestety najnowsze przecieki na jego temat nie napawają mnie optymizmem.

iPad mini 5. generacji do sprzedaży trafił w 2019 r. i na tle swoich większych braci wygląda dość... mizernie. Przynajmniej pod względem obudowy i ekranu. 7,9-calowy wyświetlacz Retina o rozdzielczości 2048 x 1536 pikseli otoczony grubymi ramkami i z przyciskiem Początek z Touch ID. Jego wygląd się nie zmienił w stosunku do poprzednich generacji. Zmieniły się za to wnętrzności: układ A12 Bionic z Neural Engine, 3 GB pamięci RAM, bazowe 64 GB pamięci wewnętrznej i lepszy aparat przedni.

Reklama


ipad mini 5. generacji

iPad mini zasługuje na przeprojektowanie — chętnie widziałbym daleko idące zmiany, jak np. w najnowszym iPadzie Air. Choć został pozbawiony przycisku Początek, czytnik Touch ID nadal jest w nim obecny — został przeniesiony do przycisku włącznika. Pozwoliło to m.in. na lepsze zagospodarowanie przodu urządzenia, eliminację zbędnych ramek i umieszczenie lepszego ekranu. Jednak wielkość samego urządzenia jest dla mnie problematyczna — przyzwyczaiłem się do 7,9-calowego ekranu iPada mini i dla moich potrzeb jest wystarczający.

iPad mini 6. generacji. Czy mały iPad nie zasługuje na uwagę?

W ostatnich miesiącach wiele się mówi na temat nowych iPadów Pro, które według ostatnich plotek, mają pojawić się jeszcze w tym miesiącu. Nie mówi się za to zbyt wiele o iPadzie mini, który też czeka w kolejce na nową wersję. Aż do wczoraj. W sieci pojawiły się atrapy, które miały powstać na podstawie modeli z plików CAD — a te trafiać miały do producentów akcesoriów, w tym etui, które trafią do sprzedaży wraz z nowymi sprzętami. Atrapy przedstawiać mają zarówno nowe modele iPada Pro, jak i iPada mini 6. generacji. Ten ostatni ma doczekać się niestety niewielkich usprawnień — ma być nieco większy od swoich poprzedników (mówi się o 8,5 a nawet 9 calach) przy zachowaniu przycisku Początek oraz Touch ID.

Jeśli wierzyć powyższym zdjęciom, w iPadzie mini zachowane zostaną duże ramki wokół ekranu choć bliżej im będzie do wielkości z iPada Air 3. generacji. Informacje o ekranie pochodzą od Ming-Chi Kuo, Marka Gurmana oraz ze strony Mac Otakara — wszystkie te źródła wskazują na większy wyświetlacz, podobne ramki, zachowanie przycisku Początek i złącza Lightning. Kuo dodaje, że być może iPad mini 6. generacji będzie pierwszym, który korzystać będzie z ekranów mini-LED, choć w żaden sposób nie można tego potwierdzić.



iPad mini 4. generacji

iPad mini 4. Czy warto się przesiadać na nowszy model?

Zobacz też: To sprzęty Apple mogą być za kilka lat tymi, które będą wybierać gracze

Reklama

Nadal korzystam z iPada mini 4 — głównie jako pomocy dydaktycznej w nauce języka. I choć demonem prędkości nie jest, brakuje mi w nim wsparcia dla Apple Pencil (które pojawiło się wraz z 5. generacją najmniejszego iPada) dla szybkich notatek, tak nadal spełnia swoje podstawowe zadania. Nie widziałem większego sensu z przeskakiwania o jeden numerek licząc, że w najbliższej przyszłości Apple zdecyduje się na jego przeprojektowanie. Na ten moment nie przekonuje mnie też przesiadka na 6. generację — o ile plotki o zachowaniu dotychczasowego wyglądu małego iPada się potwierdzą. Niewiele większy ekran, przy zachowaniu dotychczasowej bryły samego urządzenia nie jest dla mnie wystarczającym powodem na przesiadkę. Nawet jeśli Apple upchnie do niego dużo mocniejsze podzespoły, to i tak pozostanę wierny swojemu wysłużonemu modelowi z 2015 r., który, nawet z iOS 14, wciąż działa poprawnie.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama