Marry our daughter - to miejsce, gdzie rodzice mogą "sprzedać" za mąż własną córkę. Pomysł na tego typu serwis jest aż tak absurdalny, że nie chce mi...
Zakładając jednak, że nie jest to żart - Marry our daughter oferuje możliwość znalezienia dla naszej córki męża. Mąż ten musi być raczej osobą zamożną, ponieważ przy każdym ogłoszeniu wystawiona jest cena wyrażona przeważnie w dziesiątkach tysięcy dolarów.
Tanio sprzedam?
Autorzy tego małego koszmarku twierdzą, iż nawiązują do Biblijnych tradycji związanych ze swataniem młodych kobiet (większej bzdury nie czytałem już dawno)
Co ciekawe, w serwisie możemy znaleźć nawet kilka ofert - i jak powtarzam, jeśli nie jest to żart - to są to prawdopodobnie dzieci nieco upośledzonych rodziców, którzy myślą, że w ten sposób znajdą odpowiedniego partnera dla swojego potomstwa.
Zastanawiam się, czy oferty (nawet, jeśli chodzi teoretycznie o zamążpójście) niepełnoletnich dzieci z wypisaną ceną w dolarach, nie są czymś co w Stanach Zjednoczonych jest nielegalne?
Kiedyś dziwiły nas oferty matrymonialne w internecie, potem serwisy randkowe, teraz wszystko to stało sie normalnością - mam jednak nadzieje, iż marryourdaughter.com nie wyznacza nowych kierunków rozwoju.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu