Miesiąc temu Lexus zaprezentował projekt Hoverboard. Chociaż słowo "prezentacja" jest tu chyba nadużyciem - firma dała do zrozumienia, że pracuje nad ...
Sprawa lewitującej deski wyjaśni się za tydzień - Lexus zaprasza na premierę
Miesiąc temu Lexus zaprezentował projekt Hoverboard. Chociaż słowo "prezentacja" jest tu chyba nadużyciem - firma dała do zrozumienia, że pracuje nad lewitującą deską i pokazała krótki film. Sporo ludzi krzyknęło "wow", ale inni powtarzali, by uważać z entuzjazmem, bo z poczynań producenta nie musi wiele wynikać. Temat wraca, ponieważ Lexus zapowiedział, że za tydzień dowiemy się więcej.
Czy to pierwszy projekt lewitującej deski? Nie, w przeszłości anonsowano już podobne inicjatywy, jedne okazały się zwykłą ściemą, inne potrzebują dużo pracy i pieniędzy, by móc się czymś pochwalić. O ile oczywiście plany twórców ich nie przerosną. Wizja deski unoszącej się nad ziemią pozostawała marzeniem fanów kina SF i pieśnią przyszłości. Raczej nie tej najbliższej - może za 2-3 dekady coś mogłoby się zmienić na tym polu. I tu pojawił się Lexus, który zaintrygował krótkim filmem:
Po jego publikacji pojawiło się oczywiście sporo pytań, ale brakowało na nie odpowiedzi. Lexus dorzucił po jakimś czasie kolejny krótki materiał, lecz niewiele on wnosił. Teraz przyszedł czas na trzeci film. Rozbudowana opowieść o gadżecie, jego możliwościach, terminie wprowadzenia na rynek, cenie i wadach/zaletach? Nic z tych rzeczy. Spora część widzów pewnie zaczęłaby się już irytować, że znana marka tak ich zwodzi, ale na końcu filmu pojawia się data: 5 sierpnia. Staje się jasne, że Lexus zamierza rozwinąć temat, przedstawić więcej szczegółów na temat produktu.
Nie ukrywam, że jestem ciekaw, co za kilka dni pokaże Lexus - faktycznie chcą wejść na rynek z lewitującą deską? Opracowali bezpieczny i sprawny sprzęt w rozsądnej cenie, mają pomysł, jak zrobić z tego masowy biznes? A może przynajmniej dostarczą go parkom rozrywki i w ten sposób rozpoczną komercyjny rozdział historii Hoverboard? Nie spodziewam się ceny czy daty wprowadzenia urządzenia na rynek, chciałbym chociaż dowiedzieć się 5 sierpnia, czym właściwie jest ta deska, o co chodzi Lexusowi.
Cały czas chodzi mi po głowie myśl, że Lexus majstruje przy desce, ściąga na nią uwagę, ale tak naprawdę chce po prostu skupić wzrok na całej marce, bo w jej obrębie pojawi się coś ciekawego. Jednak motoryzacyjnego, a nie gadżet w postaci lewitującej deski. Nie zdziwiłbym się, gdybyśmy byli świadkami dobrze przygotowanej akcji wiralowej. takie czasy, że trudno dzisiaj uwierzyć w cuda typu Hoverboard. Ale pożyjemy, zobaczymy - za tydzień sprawa stanie się bardziej klarowna. Chyba.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu