Spotify

Spotify szykuje się do dużego przejęcia. Na celowniku giganta jest Soundcloud

Jakub Szczęsny
Spotify szykuje się do dużego przejęcia. Na celowniku giganta jest Soundcloud
Reklama

Źródła powiązane z Financial Times podają, iż Spotify pracuje nad przejęciem Soundcloud - znanej, aczkolwiek zapomnianej usługi, w której można i muzyki posłuchać i tam ją umieścić. Walor społecznościowy Soundcloud oparty na działalności niezależnych artystów jest dla Spotify prawdopodobnie bardzo atrakcyjny i stąd rozmowy o możliwym przejęciu usługi.

Spotify zdążyło się już pochwalić ostatnio ogromnym osiągnięciem. Gigant ma już 40 milionów płacących subskrybentów i na polu streamigu, nie ma żadnej konkurencji. Oferowane od niedawna dzienne playlisty świetnie przyjęły się wśród użytkowników, podobnie jak i te okolicznościowe, lub cotygodniowe propozycje nowych kawałków do odsłuchania. Chociaż wielu wieściło, że Apple może sporo namieszać na tym bardzo specyficznym rynku, 18 milionów płacących subskrybentów nie robi wrażenia na ponad dwa razy większej już usłudze ze Szwecji, która mimo pewnych problemów z prawami autorskimi do autorów, mimo wszystko radzi sobie świetnie. Zresztą, większość naszej redakcji nie wyobraża sobie życia bez Spotify - podobnie jak i ja. W moim przypadku ta platforma nie tylko pozwoliła mi na wygodny odsłuch ulubionych kawałków, ale również odkrycie zupełnie nowych artystów.

Reklama

Bardzo interesującą kwestią jest również to, iż Soundcloud obecnie należy również do Twittera. W tym roku usługa społecznościowa zainwestowała w serwis muzyczny 70 milionów dolarów co nie jest sumą małą, ale szybko okazało się, że nic wielkiego z tego nie wynikło. Mimo sensacyjnych analiz, jakoby Twitter miał stworzyć swój serwis streamingowy, Soundcloud dalej leży odłogiem i właściwie już nic się tam nie dzieje.

Paweł Winiarski napisał dla Was tekst o tym, że Soundcloud oferuje najgorszy płatny plan dostępu do swoich zasobów. Istotnie, niespełna 10 dolarów miesięcznie za co prawda szeroką bibliotekę to jednak zbyt dużo jak na tak niszową propozycję na rynku streamingu audio. Zatem - nie dziwne jest to, że usługi nie udało się odpowiednio zmonetyzować i jej właściciele mogą być zdecydowani na sprzedanie całości. A Spotify raczej będzie wiedzieć, co z tym zrobić.

Właśnie - należy sobie zadać pytanie, co w ogóle Spotify chce osiągnąć przejęciem Soundcloud. Być może jest to odpowiedź na szybko kroczące przed siebie Apple z własną platformą streamingową. Być może Szwedzi nie chcą dopuścić do tego, by Apple obudowało się zakupionymi podmiotami, ale to ostatecznie droga donikąd. Może właśnie aspekt społecznościowy przemawia nad zasadnością tego przejęcia? Możliwość zaangażowania niezależnych twórców, czy też możliwość komentowania danych partii utworów może być sposobem na to, by z potencjału biznesowego Spotify wykrzesać jeszcze więcej. Jeżeli tak wygląda intencja co do tego przejęcia, to jestem o to jak najbardziej spokojny.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama